Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Afera węglowa: wysocy urzędnicy z zarzutami

0
Podziel się:

Dziesięć kolejnych osób usłyszało lub wkrótce usłyszy zarzuty w śledztwie.

Afera węglowa: wysocy urzędnicy z zarzutami
(LHOON/CC/Flickr)

*10 kolejnych osób usłyszało lub wkrótce usłyszy zarzuty w śledztwie dotyczącym korupcji w górnictwie. Są wśród nich urzędujący prezesi Kompanii Węglowej i Katowickiego Holdingu Węglowego oraz byli prezesi spółek węglowych i szefowie kopalń.*

Rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Katowicach Leszek Goławski powiedział, że w związku z toczącym się od ubiegłego roku śledztwem ostatnio sformułowano postanowienie o przedstawieniu zarzutów kolejnym 10 osobom - wcześniej usłyszało je dziewięć. Dziś trwały przesłuchania podejrzanych.

_ - Chodzi o lata 2004-2007 i o funkcje, które te osoby pełniły w tamtych latach, m.in. dyrektorów kopalń i pracowników spółek węglowych. Generalnie chodzi o przyjmowanie korzyści majątkowych za sprzyjanie różnym firmom, czyli czyny nieuczciwej konkurencji _ - powiedział Goławski.

[ ( http://static1.money.pl/i/h/36/t92452.jpg ) ] (http://news.money.pl/artykul/zarzad;do;gornikow;latwo;burzyc;trudniej;budowac,80,0,667728.html) Zarząd do górników: łatwo burzyć, trudniej budować

Chodziło o preferowanie konkretnych firm - wcześniejsze wypłacanie im należności, czy zapewnienia ciągłości dostaw. - _ Kwoty, jakie przyjęły te osoby, oscylowały od dwóch do ponad 600 tys. zł _ - powiedział Goławski. Podejrzanym grozi do pięciu lat więzienia.

Goławski potwierdził informację, że wśród osób, wobec których zapadły już postanowienia o przedstawieniu zarzutów, są urzędujący prezesi Katowickiego Holdingu Węglowego oraz Kompanii Węglowej - największej górniczej firmy w Polsce i w UE.

Zarzuty wobec prezesa Kompanii dotyczą okresu, kiedy nie kierował on jeszcze tą firmą. Mirosław Kugiel na początku 2008 r. został jej wiceprezesem, a potem prezesem. Wcześniej był m.in. dyrektorem pionu produkcji w KHW, członkiem zarządu tej firmy oraz prezesem nieistniejącej już Rybnickiej Spółki Węglowej.

Rzecznik KW, Zbigniew Madej, podkreślił, że zarząd Kompanii pracuje w pełnym składzie. _ - W tej sprawie wiele osób jest przesłuchiwanych. Wierzymy, że wiele nieporozumień zostanie wyjaśnionych _ - skomentował rzecznik.

Natomiast Prezes KHW Stanisław Gajos powiedział, że nie został dotychczas przesłuchany i nie usłyszał zarzutów. W tej sytuacji nie chciał komentować sprawy, czekając na ewentualne działania prokuratury. _ - Liczę na szybkie wyjaśnienie sprawy _ - powiedział prezes. Po południu również cały zarząd KHW w specjalnym oświadczeniu napisał, że liczy na _ szybkie i rzetelne wyjaśnienie sprawy _.

Gajos jest prezesem KHW od 2003 r., wcześniej przez ponad dwa lata był wiceprezesem firmy, a od 1978 r. do początków 2001 r. pracował w katowickiej kopalni Wieczorek, gdzie od stażysty doszedł do funkcji dyrektora. W połowie 2010 r. Gajos został wybrany na kolejną, trzyletnią kadencję jako szef holdingu.

Jak podała w komunikacie Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, od poniedziałku do środy jej funkcjonariusze przeprowadzili blisko 40 przeszukań w ramach śledztwa, dotyczącego podejrzenia popełnienia w latach 2003-2008 przestępstw korupcyjnych przez osoby pełniące funkcje kierownicze w sektorze węgla kamiennego. Przeszukania przeprowadzono w siedzibach firm oraz mieszkaniach podejrzanych. Według ABW, śledztwo ma charakter rozwojowy.

Poza szefami KW i KHW wśród podejrzanych są byli dyrektorzy kopalń, były prezes Jastrzębskiej Spółki Węglowej Leszek J. i były szef nieistniejącej już Rybnickiej Spółki Węglowej Franciszek N.

[ ( http://static1.money.pl/i/h/52/t74804.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/w;ubieglym;roku;gornictwo;poradzilo;sobie;z;kryzysem,65,0,655425.html) W ubiegłym roku górnictwo poradziło sobie z kryzysem

Już wcześniej korupcyjne zarzuty w tym samym postępowaniu katowicka prokuratura postawiła dziewięciu osobom, którym zarzuciła przyjmowanie łapówek za preferowanie wybranych firm dostarczających kopalniom usługi i materiały, m.in. specjalistyczne kleje przemysłowe.

Wśród podejrzanych są były dyrektor kopalni Szczygłowice Adam K., któremu zarzucono, że w latach 2004-2008 przyjął 109 tys. zł łapówek; były dyrektor kopalni Staszic Janusz S. (528 tys. zł) i były dyrektor kopalni Wieczorek Artur K. (56 tys. zł). Zostali zobowiązani do wpłaty poręczenia majątkowego.

Czytaj w Money.pl

wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)