Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Afera taśmowa w PSL. Czy Marek Sawicki mówił prawdę?

0
Podziel się:

Były minister jest spokojny o swoje zeznania i gotowy w każdej chwili stawić się na wezwanie prokuratury.

Afera taśmowa w PSL. Czy Marek Sawicki mówił prawdę?
(Hubert Matys/REPORTER)

Białostocka prokuratura wszczęła śledztwo ws. zeznań złożonych przez byłego ministra rolnictwa Marka Sawickiego w śledztwie i procesie dotyczącym dwóch byłych prezesów ARR, Władysława Ł. i Bogdana T. Są oni oskarżeni o przekroczenie uprawnień.

Wszczęte śledztwo ma związek z ujawnieniem kilka tygodni temu przez _ Puls Biznesu _ nagrania rozmowy szefa kółek rolniczych Władysława Serafina z byłym prezesem Agencji Rynku Rolnego Władysławem Łukasikiem.

Jak podawały media, Łukasik podczas rozmowy z Serafinem miał sugerować, że ówczesny szef resortu rolnictwa Marek Sawicki skłamał podczas składania zeznań jako świadek w postępowaniu dotyczącym nieprawidłowości przy zatrudnianiu i zwalnianiu pracowników ARR.

_ Przedmiotem postępowania będzie ocena wiarygodności zeznań złożonych przez ówczesnego ministra rolnictwa i rozwoju wsi, i ma związek z wpływaniem na zatrudnienie osoby w terenowym oddziale Agencji Rynku Rolnego w Białymstoku _ - podała w komunikacie Prokuratura Okręgowa w Białymstoku.

Zawiadomienie o uzasadnionym popełnieniu przestępstwa złożenia fałszywych zeznań złożyła do niej Delegatura CBA w Białymstoku. Jak napisano w komunikacie, prokurator uznał, iż zachodzi konieczność wykonania czynności procesowych, w szczególności - przesłuchania dwóch osób, których nagrana rozmowa została opublikowana w mediach.

Według komunikatu prokuratury chodzi o zeznania złożone przez Sawickiego w lutym 2009 roku w trakcie postępowania prokuratorskiego dotyczącego sytuacji w ARR, a także przed sądem, gdzie toczy się proces, w którym dwóch b. prezesów tej agencji oskarżonych zostało o przekroczenie uprawnień przy zatrudnianiu pracowników.

Ówczesny minister rolnictwa był jednym ze świadków w tym procesie. Białostocki sąd stara się wyjaśnić, czy byli prezesi ARR, Bogdan T. i jego następca Władysław Ł., wydawali polecenia zatrudniania lub zwalniania konkretnych osób w ARR, przez co, w ocenie Prokuratury Okręgowej w Białymstoku, przekroczyli uprawnienia. Obaj do zarzutów się nie przyznają. Proces zmierza ku końcowi.

Polecenia miały być wydawane w 2008 roku ówczesnemu dyrektorowi oddziału ARR w Białymstoku. Według prokuratury chodzi o zatrudnianie oraz zwalnianie osób przez prezesów _ wbrew zasadom określonym w ustawie o Agencji Rynku Rolnego i organizacji rynków rolnych _, która przewiduje, iż nabór kandydatów do zatrudnienia na wolne stanowiska pracy jest otwarty i konkurencyjny.

Sawicki, zeznając w tej sprawie w grudniu ubiegłego roku, zapewniał, że nie ingerował w decyzje prezesów ARR. Kilkakrotnie zaprzeczył też wtedy, by z prezesami ARR rozmawiał o zatrudnieniu konkretnej osoby, mężczyzny znanego mu z działalności partyjnej w PSL, ale także prywatnie.

Marek Sawicki powiedział, że _ nie naciskał na Łukasika w tej sprawie _. Dodał, że jest spokojny o swoje zeznania i jest gotowy w każdej chwili stawić się na wezwanie prokuratury.

W efekcie ujawnionej w mediach rozmowy Serafina i Łukasika Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła oddzielne postępowanie sprawdzające dotyczące przekroczenia uprawnień przez funkcjonariusza publicznego.

CBA skierowało natomiast do Prokuratury Generalnej zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa m.in. ws. nadzoru Agencji Rynku Rolnego nad podległymi jej spółkami.

Czytaj więcej w Money.pl
Afera taśmowa: będą rozliczać bohaterów Odpowiedzialność polityczną związaną z ujawnionymi informacjami poniósł już minister rolnictwa, którego dymisja została przyjęta przez premiera.
Zobacz, co Palikot chce ugrać na aferze w PSL Ruch Palikota chce złożyć wniosek o konstruktywne wotum nieufności wobec rządu Donalda Tuska.
Tusk podjął pierwszą decyzję w sprawie Sawickiego Premier zapowiedział wprowadzenie poważnych zmian w funkcjonowaniu Ministerstwa Rolnictwa.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)