Dyrektor FBI Robert Mueller zapewnił, że zbierane dane o rozmowach telefonicznych Amerykanów mogą być wykorzystane tylko do walki z terroryzmem, a nie innych śledztw. Rząd robi, co w jego mocy, by sprawca przecieków stanął przed sądem - podkreślił.
_ - Cel tego programu ogranicza się do zidentyfikowania osób, które wykorzystują telefon w działalności terrorystycznej _ - oświadczył Mueller podczas przesłuchania w komisji wymiaru sprawiedliwości Izby Reprezentantów. Dopytywany, czy przechowywane dane mogą być wykorzystane także w dochodzeniach kryminalnych, zapewniał, że nie. _ Tylko w przypadku terroryzmu _ - powiedział. _ O ile mi wiadomo _ - zastrzegł.
Odpowiadając na pytania kongresmenów, Mueller bronił tego ujawnionego przez _ The Guardian _ tajnego programu jako skutecznego narzędzia do walki z terroryzmem. Jego zdaniem, gdyby wywiad USA prowadził ten program przed zamachami terrorystycznymi 11 września 2001 roku, to byłyby większe szanse, by im zapobiec.
Mueller potwierdził w Kongresie, że wobec sprawcy przecieku, 29-letniego byłego pracownika wywiadu Edwarda Snowdena, który przebywa obecnie w Hongkongu, wszczęto śledztwo.
_ - Jako osoba, która przyznała się do ujawnienia tych informacji, jest przedmiotem śledztwa _ - powiedział Mueller. Dodał, że rząd podejmuje _ wszystkie niezbędne działania, by pociągnąć tę osobę do odpowiedzialności _ za ujawnienie tajemnic bezpieczeństwa narodowego. Odmówił dalszych szczegółów, powołując się na tajność śledztwa. Jak dotąd prokuratura nie ujawniła, jakie zarzuty postawiono Snowdenowi, ani czy USA wystąpiły już o jego ekstradycję.
Mueller zapewniał też, że oba ujawnione w ostatnich dniach przez prasę programy inwigilacji na masową skalę danych o rozmowach telefonicznych, jak też komunikacji w internecie, _ są w pełni zgodne z prawem USA _ oraz prawami obywatelskimi gwarantowanymi przez konstytucję. _ - Rozumiemy, że Amerykanie oczekują od nas, że chronimy ich prywatność, kiedy prowadzimy nasze misje _ - zapewnił Mueller.
Podkreślił, że w ramach programu gromadzenia danych telefonicznych zbierane są tylko tzw. metadane o numerach, miedzy którymi rozmowa się odbywa, a także kiedy, gdzie i jak długo trwa. Nie ma mowy o podsłuchiwaniu samej rozmowy - to wymaga osobnego nakazu sądowego.
W odpowiedzi na uwagę jednego z kongresmenów, że terroryści zapewne od dawna podejrzewali, że komunikacja elektroniczna jest kontrolowana, ocenił, że oba przecieki _ wyrządziły znaczną szkodę _ bezpieczeństwu USA. Tłumaczył, że każda informacja o metodach pracy wywiadu USA pomaga terrorystom w szukaniu coraz to bardziej wyrafinowanych środków komunikacji.
Mueller był też pytany o trwające śledztwa ws. zamachów bombowych w Bostonie w kwietniu br. Kongresmeni dopytywali, dlaczego FBI nie potraktowała wystarczająco poważnie informacji rosyjskiego wywiadu z 2011 roku o podejrzeniach, że starszy z braci Carnajewów, oskarżonych o zamachy, może być religijnym ekstremistą.
FBI, jak podkreślił Mueller, zrobiła, co do niej należało: Carnejew został przesłuchany, ale nie znaleziono niczego podejrzanego. _ - Trzy razy prosiliśmy Rosję, by przekazali nam dowody na to, że Carnajew jest terrorystą. Nie mogliśmy zrobić więcej w ramach konstytucji, by prowadzić śledztwo _ - powiedział.
_ Zamachy w Bostonie pokazują, że walka z terroryzmem jest wciąż naszym największym priorytetem _ - podkreślił. Terroryści działają w coraz to nowych miejscach na świecie, a ich techniki i komunikacja ewoluują. Choć Al-Kaida została osłabiona, jej członkowie wciąż są zdeterminowani, by atakować Zachód - przekonywał.
Także szef Narodowej Agencji Bezpieczeństwa (NSA) generał Keith Alexander mówił, że tajne programy inwigilacji elektronicznej pomogły wywiadowi USA zapobiec _ tuzinom _ potencjalnych zamachów terrorystycznych. Wyraził przekonanie, że ich ujawnienie osłabiło _ zdolności do zapewnienia bezpieczeństwa _ i ani USA, ani ich sojusznicy _ nie będą tak bezpieczni, jak byli dwa tygodnie temu _.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
"Guardian" ujawnił sprawcę przecieku o PRISM To za jego sprawą do mediów przedostały się informacje, że amerykański rząd inwigiluje obywateli na ogromną skalę. | |
FBI udaremniło zamach terrorystyczny Federalne Biuro Śledcze (FBI) poinformowało dzisiaj, że aresztowało 24-letniego mężczyznę w stanie Minnesota, i najprawdopodobniej zapobiegło w ten sposób kolejnemu atakowi terrorystycznemu na terytorium USA. | |
Amerykanie akceptują monitorowanie danych Choć w prasie liberalnej dominuje krytyka pod adresem rządu o nadmierną kontrolę obywateli, a nawet oskarżenia o nadużycia władzy, większość Amerykanów akceptuje inwigilację. |