W ośmiu regionach Iraku eksplodowało 10 samochodów pułapek i trzy ładunki wybuchowe umieszczone na drogach.
W najbardziej morderczym ataku, 95 kilometrów na południe od Bagdadu, zginęło osiem osób, a 22 zostały ranne. Celem jednego z zamachów była grupa udająca się na pogrzeb bliskiej im osoby, która zginęła w podobnym ataku w sobotę.
Żadne ugrupowanie nie przyznało się do zorganizowania zamachów, ale - jak pisze AP - samochody pułapki są najczęściej wykorzystywane przez bojowników należących do odłamu Al-Kaidy pod nazwą Islamskie Państwo Iraku i Lewantu.
W całym kraju od początku roku narasta fala przemocy; skala zamachów jest już porównywalna ze szczególnie krwawym rokiem 2008. Miesięczny bilans ofiar wynosi od 900 do tysiąca osób. Według obliczeń AFP, sporządzonych na podstawie danych policyjnych i medycznych, od początku października zginęło 280 osób, a od początku roku 4 950.
Organizacja pozarządowa zajmująca się monitorowaniem przemocy w tym kraju Iraq Body Count (IBC) poinformowała jednak niedawno, że w tym roku w Iraku zginęło ponad 6000 osób.
Coraz częstsze akty przemocy skierowane są zazwyczaj przeciwko szyickiej większości i instytucjom zdominowanego przez nią rządu. Ataki te podejmują sunniccy rebelianci zachęceni przykładem swych syryjskich współwyznawców, którzy walczą z popieranym przez szyicki Iran reżimem prezydenta Baszara el-Asada. Iraccy sunnici czują się marginalizowani przez rząd premiera Nuriego al-Malikiego, a ponadto, jak przypomina AP, sunniccy ekstremiści z Al-Kaidy uznają często szyitów za heretyków.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Przeprowadzili 42 egzekucje w ciągu tygodnia Wszyscy straceni, w tym kobieta, zostali uznani za winnych aktów terrorystycznych | |
Zamach w Bagdadzie. Zginęło 38 osób Od początku roku w kraju tym życie straciło ponad 6000 osób. | |
Tragiczny bilans zamachów bombowych W zamachach bombowych, których dokonano w kilku punktach Iraku, zginęło 41 ludzi, a 56 odniosło rany - podał rzecznik irackiego MSW. | |
Wstrząsające doniesienia i statystyki z Iraku Dwaj iraccy dziennikarze telewizyjni zostali zastrzeleni w centrum Mosulu, 400 kilometrów na północ od Bagdadu, gdy realizowali reportaż dla swojej redakcji. |