Jestem studentką. Razem z koleżanką wynajmowałam mieszkanie w kamienicy. Parę tygodni temu pokłóciłam się z moją współlokatorką i wyprowadziłam się do akademika. W mieszkaniu w kamienicy pozostało jednak sporo moich rzeczy (wyposażenie, meble itp.). Kiedy wczoraj chciałam dostać się do mieszkania i zabrać wszystkie swoje rzeczy okazało się, że moja współlokatorka wyprowadziła się jakiś czas temu i nie zapłaciła zaległego czynszu za okres kiedy ja już z nią nie mieszkałam. Właściciel kamienicy powiedział, że mnie nie wpuści i nie odda mi rzeczy póki nie opłacę zaległego czynszu. Co mam robić?
Wynajmujący lokal mieszkalny zastosował w stosunku do pozostawionych przez Panią rzeczy ustawowe prawo zastawu na ruchomościach, które wniosła Pani do lokalu.
Zgodnie z przepisami kodeksu cywilnego wynajmujący może zatrzymać na własne niebezpieczeństwo rzeczy objęte zastawem dopóki zaległy czynsz nie zostanie zapłacony lub zabezpieczony. Zastaw ten służy zabezpieczeniu wierzytelności jakie przysługują mu względem Pani i współlokatorki. Gdyby właściciel kamienicy wydal Pani rzeczy pozostawione w mieszkaniu to prawo zastawu by wygasło a tym samym straciłby zabezpieczenie swoich roszczeń.
Jeżeli zawarła Pani umowę najmu lokalu mieszkalnego i nie wypowiedziała jej z zachowaniem terminów do tego określonych to umowa nadal obowiązuje. Oczywiście jeśli opóźnia się Pani z zapłatą czynszu za co najmniej 2 pełne okresy płatności to wynajmujący może rozwiązać najem bez zachowania terminów wypowiedzenia. Przedstawiony przez Panią stan faktyczny wskazuje jednak, że umowa nie została wypowiedziana i nadal obowiązuje z wszystkimi tego, negatywnymi skutkami dla Pani.
Przede wszystkim powinna Pani rozwiązać umowę najmu mieszkania w którym już Pani nie mieszka. W przypadku gdy dług nie zostanie spłacony to właściciel kamienicy będzie mógł dochodzić zaspokojenia swoich roszczeń z przedmiotu zastawu według przepisów o postępowaniu egzekucyjnym.