Wyrok SN - V KK 414/04
Izba:Izba Karna
Sygnatura:V KK 414/04
Typ:Wyrok SN
Opis:Orzecznictwo Sądu Najwyższego-Izba Karna i Wojskowa 2005/9/80
Data wydania:2005-05-05
WYROK Z DNIA 5 MAJA 2005 R.
V KK 414/04

Uznanie wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego z dnia z 7 lipca
2003 r., SK 38/01(Dz.U. Nr 121, poz. 1142) niekonstytucyjności pkt 3
obwieszczenia Prezesa Rady Ministrów z dnia 13 października 1997 r.
o sprostowaniu błędów(Dz. U. Nr 128, poz. 840), dotyczącego spro-
stowania treści art. 156 § 1 pkt 2 k.k., spowodowało, że do dnia wej-
ścia w życie ustawy z dnia 3 października 2003 r. o zmianie ustawy -
Kodeks karny (Dz. U. Nr 199, poz. 1935), tj. dnia 9 grudnia 2003 r.,
przepis art. 156 § 1 pkt 2 k.k. miał treść faktycznie uchwaloną przez
Sejm w dniu 6 czerwca 1997 r., i w takim brzmieniu ma zastosowanie
do czynów popełnionych do dnia 9 grudnia 2003 r. Zatem, do wskaza-
nej ostatniej daty jednym ze znamion spowodowania ciężkiego
uszczerbku na zdrowiu była ,,długotrwała choroba realnie zagrażająca
życiu", nie zaś ,,choroba długotrwała" lub ,,choroba realnie zagrażająca
życiu".

Przewodniczący: sędzia SN F. Tarnowski.
Sędziowie: SN M. Sokołowski, SA (del. do SN) M. Gierszon
(sprawozdawca).
Prokurator Prokuratury Krajowej: K. Parchimowicz.

Sąd Najwyższy w sprawie Bogumiła H., skazanego z art. 156 § 1
pkt 2 k.k. po rozpoznaniu w Izbie Karnej na rozprawie w dniu 5 maja
2005 r., kasacji, wniesionej przez obrońcę skazanego od wyroku Sądu
Apelacyjnego z dnia 15 lipca 2004 r., utrzymującego w mocy wyrok
Sądu Okręgowego z dnia 27 lutego 2004 r.,

u c h y l i ł zaskarżony wyrok i sprawę Bogumiła H. p r z e k a z a ł
Sądowi Apelacyjnemu w P. do ponownego rozpoznania w postępowa-
niu odwoławczym.

Z u z a s a d n i e n i a :

Wyrokiem z dnia 27 lutego 2004 r. Sąd Okręgowy w P. uznał
Bogumiła H. za winnego tego, że w dniu 19 lipca 2002 r. w P. działając
w zamiarze ewentualnym dokonał uszkodzenia ciała Waldemara M. w
ten sposób, że bił go pięścią po twarzy powodując krwiak okularowy
lewego oka oraz krwiak małżowiny usznej oraz spowodował u niego
ciężki uszczerbek na zdrowiu w postaci choroby realnie zagrażającej
życiu w ten sposób, że kopnął go w klatkę piersiową, czym doprowa-
dził do złamania żebra VIII z następową odmą opłucnową lewostronną
- to jest dokonania przestępstwa z art. 156 § 1 pkt 2 k.k., i na podsta-
wie art. 156 § 1 k.k. wymierzył mu karę roku i sześciu miesięcy po-
zbawienia wolności. (...)
Apelację od tego wyroku wniósł obrońca Bogumiła H. (...)
Wyrokiem z 15 lipca 2004 r. Sąd Apelacyjny w P. - utrzymał w
mocy zaskarżony wyrok, uznając apelację za oczywiście bezzasadną.
(...)
Kasację od tego wyroku wniósł obrońca skazanego.
Podniósł w niej jedyny zarzut dotyczący obrazy przepisów prawa
materialnego, polegający na naruszeniu przepisu art. 4 k.k. - poprzez
brak zastosowania ustawy względniejszej dla sprawcy obowiązującej
w czasie orzekania, to jest przepisu art. 156 § 1 pkt 2 k.k. w brzmieniu
obowiązującym w okresie pomiędzy 11 lipca 2003 r. a 8 grudnia 2003
r., i wniósł o uchylenie zaskarżonego orzeczenia i przekazanie sprawy
do ponownego rozpoznania. (...)
(...) W sprawie niniejszej sądy obydwu instancji przypisały Bogu-
sławowi H. występek popełniony w dniu 19 lipca 2002 r., wyczerpujący
dyspozycję art. 156 § 1 pkt 2 k.k. Istotne jest zatem - tym bardziej przy
takiej treści zarzutu rozpatrywanej kasacji - ustalenie tego, czy ten
przepis w takim samym zakresie przedmiotowym obowiązywał w cza-
sie popełnienia przez oskarżonego przypisanego mu czynu oraz w
czasie orzekania przez sądy pierwszej i drugiej instancji. Lakoniczne
stwierdzenia Sadu Apelacyjnego pozwalają wnioskować o tym, że
uznał on fakt obowiązywania w czasie popełnienia przez oskarżonego
przypisanego mu czynu owego przepisu w takim brzmieniu, które wy-
nikało ze sprostowania oczywistej omyłki pisarskiej zawartej w tekście
pierwotnym. Ta konstatacja jest tyleż formalnie wadliwa, co niewystar-
czająca dla uznania poprawności rozstrzygnięcia tegoż Sądu, doty-
czącego prawno-karnej oceny przypisanego oskarżonemu występku.
Wyrok Sądu Apelacyjnego, jak też poprzedzający go wyrok Sądu
Okręgowego, opierają skazanie oskarżonego na przepisie art. 156 § 1
pkt 2 k.k. w brzmieniu ustalonym obwieszczeniem Prezesa Rady Mini-
strów z dnia 13 października 1997 r. o sprostowaniu błędów (Dz. U. Nr
128, poz. 840). Wyjaśnić należy, że zgodnie z pkt. 3 tego obwieszcze-
nia - Prezes Rady Ministrów stwierdził, iż ,,na podstawie art. 6 ust. 1
ustawy z dnia 30 grudnia 1950 r. o wydawaniu Dziennika Ustaw Rze-
czypospolitej Polskiej i Dziennika Urzędowego Rzeczypospolitej Pol-
skiej ,,Monitor Polski" (Dz. U. Nr 58, poz. 524, z 1991 r. Nr 94, poz. 420
i z 1993 r. Nr 7, poz. 34) prostuje się następujące błędy: (...) w ustawie
z dnia 6 czerwca 1997 r. - Kodeks karny (Dz. U. Nr 88, poz. 553) w
art. 156 § 1 pkt 2 zamiast wyrazów ,,ciężkiej choroby nieuleczalnej lub
długotrwałej choroby realnie zagrażającej życiu" powinny być wyrazy
,,ciężkiej choroby nieuleczalnej lub długotrwałej, choroby realnie za-
grażającej życiu".
Trybunał Konstytucyjny wyrokiem z dnia 7 lipca 2003 r. w spra-
wie SK 38/01 (OTK-A 2003/6/61) uznał, cytowany punkt 3 obwiesz-
czenia Prezesa Rady Ministrów z dnia 13 października 1997 r. za nie-
zgodny z art. 42 ust. 1 zd. 1 w zw. z art. 2, art. 87 ust. 1 i art. 122 ust.
1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. W uzasadnieniu tego orze-
czenia Trybunał podniósł, że z informacji Szefa Kancelarii Sejmu
przedstawionych Sądowi Najwyższemu (pismo z dnia 26 października
1999 r. w sprawie V KKN 137/99, OSNKW 2000, z. 3-4/, poz. 31) wy-
nika, iż w tekście ustawy przekazanej Prezydentowi do podpisu w art.
156 § 1 pkt 2 k.k., po słowie ,,długotrwałej" pojawił się przecinek, co
sprawiło, że przy tak zmienionym brzmieniu przepisu ciężki uszczer-
bek na zdrowiu mógł mieć postać m.in. 1) ciężkiej choroby nieuleczal-
nej, 2) ciężkiej choroby długotrwałej, 3) choroby realnie zagrażającej
życiu. Nie ulega zatem wątpliwości, że treść uchwalonego przez par-
lament przepisu była inna niż treść przepisu, który znalazł się w tek-
ście przekazanym przez Marszałka Sejmu do podpisu Prezydentowi.
Wprowadzenie, w toku prac w Kancelarii Sejmu, przecinka w art. 156
§ 1 pkt 2 k.k. po wyrazie ,,długotrwałej", spowodowało nie tylko zmianę
merytoryczną tekstu przepisu. Tekst Kodeksu karnego podpisany
przez Prezydenta został przekazany, zgodnie z art. 122 ust. 2 Konsty-
tucji do publikacji w Dzienniku Ustaw. W trakcie przygotowania tekstu
ustawy do druku przecinek w art. 156 § 1 pkt 2 został pominięty. W
efekcie ogłoszony w Dzienniku Ustaw Nr 88 poz. 553 tekst Kodeksu
karnego, był zbieżny z tym, który uchwalił Sejm, różnił się jednak od
treści ustawy przekazanej przez Marszałka Sejmu Prezydentowi do
podpisu, gdyż nie zawierał przecinka w art. 156 § 1 pkt 2. Prezes Rady
Ministrów, traktując tę różnicę, jako błąd dokonał wówczas owego
wspomnianego sprostowania, które - w istocie - zmieniło treść tego
faktycznie uchwalonego przez Sejm przepisu. W świetle tych faktów
Trybunał Konstytucyjny doszedł do przekonania, że w toku prac nad
Kodeksem karnym (w szczególności dotyczących art. 156 § 1 pkt 2)
został naruszony przewidziany w przepisach konstytucyjnych tryb
ustawodawczy. Te wspomniane nieprawidłowości przesądziły - w
ocenie Trybunału - o niekonstytucyjności tego przepisu.
Zauważyć przy tym należy, że w okresie siedmiu lat poprzedza-
jących ogłoszenie tekstu Kodeksu karnego, w kolejnych jego projek-
tach wersja art. 156 § 1 pkt 2 k.k. była zarówno taka sama, jak i zgod-
na z tą, którą Sejm w dniu 6 czerwca 1997 r. uchwalił (por. K. Dasz-
kiewicz: Przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu, Warszawa 2000, s.
290).
Konsekwencją wyroku Trybunału Konstytucyjnego (ogłoszonego
dnia 11 lipca 2003 r.) było uchwalenie w dniu 3 października 2003 r.
ustawy o zmianie ustawy - Kodeks karny (Dz. U. Nr 199, poz. 1935),
mocą której w art. 156 § 1 pkt 2 k.k., jako znamiona określonego w
tym przepisie występku wskazano również tak ,,ciężką chorobę nieule-
czalną lub długotrwałą", jak i ,,chorobę realnie zagrażającą życiu", tym
samym jednak - wbrew treści uchwalonej w dniu 6 czerwca 1997 r.
ustawy, w której to nie występował przecinek między wyrazem ,,długo-
trwałej", a wyrazem ,,choroby" - nadano temu brzmienie w istocie
zgodne z tym, które ustalono obwieszczeniem Prezesa Rady Mini-
strów z 13 października 1997 r. Ustawa ta weszła w życie z dniem 9
grudnia 2003 r.
Odnosząc te rozważania do realiów sprawy niniejszej nie ulega
zatem wątpliwości to (zważywszy na charakter skutków w zdrowiu po-
krzywdzonego spowodowanych przez oskarżonego przypisanym mu
działaniem), że w okresie od dnia popełnienia przestępstwa, do dnia
orzekania przez sądy pierwszej i drugiej instancji, przepis art. 156 § 1
pkt 2 k.k. miał różną treść. Charakter owych różnic był istotny, skoro
dotyczyły one zakresu znamion tegoż przestępstwa. W wersji pierwot-
nie uchwalonej przez Sejm (poprzedzającej czas popełnienia przez
oskarżonego czynu) dla bytu tego przestępstwa konieczne było spo-
wodowanie przez sprawcę ,,długotrwałej choroby realnie zagrażającej
życiu" (jako jednego z sześciu przewidzianych w tym przepisie rodza-
jów ciężkich uszkodzeń ciała), w wersji natomiast przyjętej w uchwalo-
nej ustawie o zmianie Kodeksu karnego - z dnia 3 października 2003
r. (już obowiązującej w chwili orzekania także przez Sąd pierwszej in-
stancji) wystarczyło już wywołanie przez niego ,,choroby nieuleczalnej
lub długotrwałej", która wcale nie musi przy tym realnie zagrażać życiu
ofiary. W taki też sposób znamiona omawianego występku określało
owe - wspomniane już i uznane za sprzeczne z normami Konstytucji -
obwieszczenie Prezesa Rady Ministrów. Nie ulega przy tym wątpliwo-
ści, że wersja ,,pierwotna" była niekorzystna dla ofiar tego rodzaju
przestępstw, a korzystna dla ich sprawców, zaś ,,ostatnia" miała - w tej
mierze - charakter odwrotny.
Zważywszy na to, że sąd pierwszej instancji ustalił (co aprobował
sąd odwoławczy), iż doznane przez pokrzywdzonego na skutek dzia-
łania oskarżonego uszkodzenie ciała w postaci ,,złamania żebra VIII z
następową odmą opłucnową lewostronną" stanowiło wprawdzie ,,cho-
robę realnie zagrażającą życiu", ale bez cech ,,długotrwałości" (skoro
już po tygodniu został on wypisany ze szpitala - w ogólnym stanie do-
brym - zob. kartę informacyjną leczenia szpitalnego), to w konse-
kwencji nie można aprobować dokonanej przez oba sądy prawno-
karnej oceny przypisanego mu działania, skoro uznając je za wyczer-
pujące dyspozycję art. 156 § 1 pkt 2 k.k., tym samym - wbrew treści
art. 4 § 1 k.k. - zastosowały one wobec oskarżonego tenże przepis w
takim brzmieniu, które jest dla niego mniej korzystne i skutkuje stwier-
dzeniem jego odpowiedzialności właśnie za tak kwalifikowany czyn.
Nie ulega przy tym wątpliwości sprzeniewierzenie się przez sądy
obu instancji przedstawionym już wymogom art. 4 § 1 k.k., i to nieza-
leżnie od oceny wpływu owego ,,niekonstytucyjnego" obwieszczenia na
obowiązujące po jego wydaniu brzmienie art. 156 § 1 pkt 2 k.k., i
uznania bądź tego, iż do czasu uchwalenia ustawy z dnia 3 paździer-
nika 2003 r. tenże przepis powinien był być stosowany w wersji fak-
tycznie w dniu 6 czerwca 1997 r. uchwalonej (a więc ,,bez przecinka"),
bądź też tego - tak jak autor kasacji - iż obwieszczenie to na czas
swojego obowiązywania ,,skutecznie" zakres znamion tego przestęp-
stwa zmieniało, toteż o obowiązywaniu (jego dotyczącego) przepisu w
wersji ,,bez przecinka" można mówić dopiero w okresie pomiędzy datą
ogłoszenia wyroku Trybunału Konstytucyjnego, który stwierdzał ,,nie-
konstytucyjność" tegoż obwieszczenia (to jest 11 lipca 2003 r.), a datą
wejścia w życie ustawy o zmianie kodeksu karnego z dnia 3 paździer-
nika 2003 r. (to jest 9 grudnia 2003 r.).
W obydwu bowiem tych przypadkach nastąpiła zmiana ,,stanu
prawnego" w rozumieniu art. 4 § 1 k.k. Nie ma wszak ani w doktrynie,
ani w orzecznictwie sądów sporu co do tego, że to zawarte w tym
przepisie wyrażenie ,,ustawa obowiązująca poprzednio" należy rozu-
mieć nie tylko jako ustawę obowiązującą w czasie popełnienia prze-
stępstwa, ale także wszystkie inne zmieniające się stany prawne obo-
wiązujące po czasie popełnienia przestępstwa, a przed momentem
wydania orzeczenia. Ustawą względniejszą dla sprawcy, w znaczeniu
art. 4 § 1 k.k., może być ustawa pośrednia, a więc taka, która weszła
w życie już po popełnieniu przestępstwa, a która przestała obowiązy-
wać jeszcze przed czasem orzekania (por. K. Buchała, Z. Ćwiąkalski,
M. Szewczyk, A. Zoll: Komentarz do kodeksu karnego. Część ogólna,
Warszawa 1990 s. 20; K. Buchała, A. Zoll: Komentarz do Kodeksu
karnego, Kraków 1998, tom I s. 64; uchwała SN z dnia 19 sierp-
nia1993 r., I KZP 20/93, OSNKW 1993 z.-10, poz. 55; wyrok SN z dnia
7 sierpnia 1982 r., VI KZP 20/82, OSNKW 1983 z. 1-2 poz. 1; uchwała
z dnia 28 października 1983 r., VI KZP 40/83, OSNKW 1984, z. 3-4,
poz. 23; uchwała SN z dnia 27 września 1985 r. OSNKW 1986 z. 3-4,
poz. 19).
Uwzględniając jednak treść (wspomnianego) orzeczenia Trybu-
nału Konstytucyjnego i jego motywację, w stwierdzonych (a opisanych
powyżej) realiach przebiegu prac legislacyjnych nad ustawą - Kodeks
karny, za wiążący należy uznać uchwalony w dniu 6 czerwca 1997 r.
jej tekst i tym samym, wówczas w tymże art. 156 § 1 pkt 2 k.k. sformu-
łowane warunki wypełnienia znamion tego przestępstwa. O ile bowiem
wolą ustawodawcy było inne ukształtowanie tego przepisu, to powinien
był dokonać zmiany tej ustawy w konstytucyjnie dopuszczalnym trybie.
Ten określa art. 10 ust. 1 Konstytucji, stanowiąc, że władzę ustawo-
dawczą sprawują Senat i Sejm.
Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 4 lutego 2000 r. (V KKN 137/99,
OSNKW 2000, z. 3-4, poz. 31) w pełni zasadnie stwierdził (o czym już
zresztą była mowa), że postawienie w tym przepisie owego przecinka,
spowodowało istotną zmianę wyrażonej w nim normy, nie pozostawia-
jącą wątpliwości co do skutków prawnych w sferze stosowania prawa,
z uwagi na zmianę zakresu odpowiedzialności karnej sprawcy prze-
stępstwa. Jest to stwierdzenie - dla prezentowanych w tym miejscu
rozważań - pierwszorzędne. Bezsporne bowiem jest w tej sytuacji to,
że stosowanie przepisu o treści odmiennej od tej, jaką uchwalił Sejm,
stanowi oczywiste naruszenie wyrażonej w art. 42 ust. 1 zd. 1 Konsty-
tucji zasady nullum crimen sine lege, stosownie do której odpowie-
dzialności karnej podlega ten tylko, kto dopuścił się czynu zabronione-
go pod groźbą kary przez ustawę obowiązującą w czasie jego popeł-
nienia. Tę konstytucyjną zasadę recypuje przepis art. 1 § 1 k.k., nada-
jąc jej rangę priorytetową i gwarancyjną. Z tejże zasady - jak to pod-
kreślił Trybunał Konstytucyjny w wyroku z 6 lipca 1999 r. (OTK ZU
1999, nr 5, poz. 103, s. 563), jak również Sąd Najwyższy w wyroku z
dnia 24 kwietnia 2000 r., (II KKN 335/99, Lex nr 50896) wynika dla
ustawodawcy nakaz typizacji czynów zabronionych w drodze ustawy
oraz maksymalnej określoności tworzonych typów, a dla osób stosują-
cych prawo - zakaz stosowania analogii i wykładni rozszerzającej.
Czyn zabroniony to zachowanie, którego znamiona zostały określone
w ustawie karnej. Podstawowe zatem znaczenie ma ustalenie zawi-
nionego i sprzecznego z prawem (a więc bezprawnego) wyczerpania
przez sprawcę ustawowych znamion czynu zabronionego. Opis tego
czynu zabronionego musi być zawarty w akcie prawnym o randze
ustawy. Taką rangę ma tylko akt normatywny wydany w przewidzia-
nym przez Konstytucję trybie (nie ma jej na pewno owo ,,obwieszcze-
nie" Prezesa Rady Ministrów). W omawianym wypadku wolą ustawo-
dawcy wyrażoną w uchwalonej w dniu 6 czerwca 1997 r. ustawie było
(przy kreowaniu treści tegoż art. 156 § 1 pkt 2 k.k.) wprowadzenie za-
miast określonych w dotychczas obowiązującym art. 155 § 1 pkt 2 k.k.
z 1969 r. dwóch uszkodzeń ciała w postaci: ,,spowodowania długotrwa-
łej choroby ofiary" i ,,spowodowania choroby zazwyczaj zagrażającej
życiu człowieka", jednej kategorii ,,długotrwałej choroby realnie zagra-
żającej życiu". Dlatego też skazanie - tak jak w niniejszym wyroku -
za czyn, którego konsekwencją była tylko choroba realnie zagrażająca
życiu, pozbawiona jednakże cech długotrwałości, uznać wypada - w
tym stanie rzeczy - za naruszenie tejże wyrażonej w art. 42 ust. 1 zd.
1 Konstytucji i art. 1 § 1 k.k. zasady. Rozważając bowiem kwestię po-
ciągnięcia danej osoby do odpowiedzialności karnej za popełnienie
przestępstwa, należy przede wszystkim ustalić, czy czyn przez nią po-
pełniony jest rzeczywiście zabroniony pod groźbą kary przewidzianej
dla przestępstw w ustawie obowiązującej w czasie jego popełnienia.
Dokonując takiej oceny w przypadku zaistnienia u pokrzywdzonego
tylko choroby ,,realnie zagrażającej życiu", ale nie długotrwałej i rów-
nocześnie respektując obowiązujący nakaz określenia znamion dane-
go czynu tylko w trybie przewidzianym przepisami Konstytucji (a więc
- co raz jeszcze wypada podkreślić - aktem prawnym tylko o randze
ustawy), orzekające w obydwu instancjach sądy powinny przede
wszystkim - stosownie do wskazań art. 4 § 2 k.k. - rozważać przed-
miotowe zachowanie oskarżonego, nie w kontekście treści pkt. 3 obo-
wiązującego wówczas formalnie obwieszczenia Prezesa Rady Mini-
strów z 13 października 1997 r., którego niekonstytucyjność stwierdził
w wyroku z dnia 7 lipca 2003 r. Trybunał Konstytucyjny, ale takiej tre-
ści art. 156 § 1 pkt 2 k.k., która została rzeczywiście przez Sejm w
dniu 6 czerwca 1997 r. uchwalona. To bowiem - wówczas uchwalone
- brzmienie tego przepisu stanowiło tę ,,ustawę obowiązującą po-
przednio", którą - zgodnie z nakazem w tymże art. 4 § 1 k.k. określo-
nym - jako ,,względniejszą" (bo pozwalającą na zakwalifikowanie owe-
go przypisanego oskarżonemu przestępstwa ,,tylko" z art. 157 § 1 k.k.,
a więc przepisu niewątpliwie dla niego łagodniejszego) należało wobec
niego zastosować. Nie ulega przy tym przecież wątpliwości to, że owo,
obecnie i podczas wyrokowania w sądach obu instancji, obowiązujące
brzmienie art. 156 § 1 pkt 2 k.k. (nadane wspomnianą ustawą o zmia-
nie Kodeksu karnego z dnia 3 października 2003 r.) pozwalałoby (z
uwagi na zakres przyjętych znamion tego przestępstwa) zakwalifiko-
wać przypisane oskarżonemu działanie właśnie z tego przepisu, a
więc w sposób zdecydowanie dla niego mniej korzystny.
Te wszystkie względy zadecydowały o uznaniu trafności zarzutu
rozpoznawanej kasacji. W ich świetle oczywiste staje się rażące naru-
szenie przez obydwa sądy normy określonej w art. 4 § 1 k.k. Nie spo-
sób przy tym nie uznać, że uchybienie to mogło mieć istotny - w ro-
zumieniu art. 523 § 1 k.p.k. - wpływ na treść zaskarżonego wyroku.
,,Istotny" to przecież w języku polskim to samo co: ,,charakterystyczny,
główny, podstawowy, ważny, zasadniczy" (por. M. Szymczak red.:
Słownik języka polskiego, Warszawa 1982, tom I, s. 809). Taki też jest
możliwy wpływ omawianego uchybienia na treść zaskarżonego wyro-
ku. Skutkowało ono bowiem, uznaniem oskarżonego za winnego po-
pełnienia przestępstwa ciężkiego uszkodzenia ciała określonego w art.
156 § 1 pkt 2 k.k., mimo że nie wyczerpał on swoim działaniem (obo-
wiązujących w czasie jego popełnienia) koniecznych tegoż występku
znamion. (...)
Izba Karna - inne orzeczenia:
dokumentdata wyd.
[IK] V KK 138/09   Wyrok SN
Orzecznictwo Sądu Najwyższego-Izba Karna i Wojskowa 2009/8/72
2009-07-16 
[IK] V KK 34/09   Postanowienie SN
Orzecznictwo Sądu Najwyższego-Izba Karna i Wojskowa 2009/9/81
2009-08-12 
[IK] V KK 2/09   Wyrok SN
Orzecznictwo Sądu Najwyższego-Izba Karna i Wojskowa 2009/10/89
2009-06-01 
[IK] V KK 447/08   Wyrok SN
Orzecznictwo Sądu Najwyższego-Izba Karna i Wojskowa 2009/8/70
2009-06-01 
[IK] V KK 398/08   Wyrok SN
Orzecznictwo Sądu Najwyższego-Izba Karna i Wojskowa 2009/7/55
2009-04-27 
  • Adres publikacyjny: