Wyrok SN - IV CSK 178/06
Izba:Izba Cywilna
Sygnatura:IV CSK 178/06
Typ:Wyrok SN
Opis:Orzecznictwo Sądu Najwyższego Izba Cywilna 2007/7-8/118
Data wydania:2006-10-20
Wyrok z dnia 20 października 2006 r., IV CSK 178/06

Roszczenie o zapłatę kary umownej zastrzeżonej na wypadek
wypowiedzenia umowy o dzieło zawartej na czas oznaczony nie jest
roszczeniem wynikającym z umowy o dzieło w rozumieniu art. 646 k.c.

Sędzia SN Mirosława Wysocka (przewodniczący)
Sędzia SN Józef Frąckowiak
Sędzia SN Maria Grzelka (sprawozdawca)

Sąd Najwyższy w sprawie z powództwa "P.S.", spółki z o.o. w G. przeciwko
"T.S." SA w G. o zapłatę, po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej w dniu 20
października 2006 r. skargi kasacyjnej strony pozwanej od wyroku Sądu
Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 8 lutego 2006 r.
oddalił skargę kasacyjną i zasądził od strony pozwanej na rzecz powoda
kwotę 1800 zł tytułem zwrotu kosztów procesu w postępowaniu kasacyjnym.

Uzasadnienie

Zaskarżonym wyrokiem Sąd Apelacyjny w Gdańsku, uwzględniając apelację
powoda od wyroku Sądu Okręgowego w Gdańsku z dnia 19 maja 2005 r.
oddalającego powództwo, zmienił wyrok Sądu pierwszej instancji i zasądził od
pozwanego na rzecz powoda dochodzoną pozwem kwotę 149 621,90 zł. Ustalił, że
strony zawarły na 5 lat umowę, zgodnie z którą powód zobowiązał się
przeprowadzać elektryczną kontrolę obwodów drukowanych w postaci płytek
dostarczanych przez pozwanego i przez niego produkowanych. Strony uzgodniły
możliwość wcześniejszego rozwiązania umowy w drodze wypowiedzenia,
zastrzegając jednocześnie, że jeśli wypowiadającym będzie pozwany, to zapłaci
drugiej stronie karę umowną w wysokości 70 000 marek niemieckich. Przyczyną
wprowadzenia do umowy postanowienia o karze umownej był zamiar
zabezpieczenia interesu powoda, przez ryczałtowe zrekompensowanie mu utraty
zysku, jaki mógłby osiągnąć, gdyby umowa nie została wcześniej rozwiązana, a
który, wraz ze zwrotem nakładów i wydatków oraz zyskiem dotychczas osiągniętym,
gwarantował powodowi opłacalność przedsięwzięcia. W związku z tym, że pozwany
w czwartym roku obowiązywania umowy dokonał jej wypowiedzenia i umowa uległa
rozwiązaniu, powodowi należy się kara umowna w wysokości dochodzonej kwoty,
stanowiącej równowartość 70 000 marek niemieckich, według tabeli średnich
kursów NBP, której wyliczenie nie było pomiędzy stronami sporne.
Sąd Apelacyjny nie podzielił poglądu Sądu pierwszej instancji, że umowa stron
była umową o dzieło oraz że w związku z tym roszczenie powoda uległo
przedawnieniu z upływem 2 lat stosownie do art. 646 k.c. Dostrzegając trudności
jakie nastręczało w niniejszej sprawie zakwalifikowanie umowy stron do umów o
dzieło lub umów o świadczenie usług, Sąd Apelacyjny opowiedział się za umową
starannego działania, do której - w zakresie roszczenia o karę umowną związanego
z prowadzeniem działalności gospodarczej - ma zastosowanie 3-letnie
przedawnienie przewidziane w art. 118 k.c. Zważywszy na datę wniesienia pozwu
(2 sierpnia 2004 r.) oraz początek wymagalności roszczenia powoda, którym można
by przyjąć na dzień dania wypowiedzenia (29 listopada 2001 r.) albo na dzień
upływu terminu wypowiedzenia (31 maja 2002 r.), Sąd Apelacyjny uznał, że żądanie
powoda nie uległo przedawnieniu.
W skardze kasacyjnej pozwany zarzucił naruszenie prawa materialnego - art.
65, 750, 358 § 1 i art. 58 § 1 k.c. w związku z art. 358 § 1 k.c. i art. 9 ust. 1 pkt 5
ustawy z dnia 2 grudnia 1994 r. - Prawo dewizowe (Dz.U. Nr 136, poz. 703 ze zm.)
przez błędne przyjęcie, że umowa stron nie jest umową o dzieło, że do tej umowy
ma zastosowanie art. 750 k.c. oraz że strony wprowadziły do umowy tzw. klauzulę
efektywnej waluty, a ponadto przez nieprawidłowe przyjęcie, że art. 358 § 1 k.c.
zezwala wierzycielowi na żądanie zapłaty w złotych polskich, pomimo że
przedmiotem zobowiązania była suma oznaczona w walucie obcej, a także przez
uznanie, iż umowa stron była ważna. W ramach pierwszej podstawy kasacyjnej
skarżący podniósł też zarzut błędnej subsumcji przez niezastosowanie art. 3 ust. 1,
art. 5 i załącznika do ustawy z dnia 25 maja 2001 r. o skutkach wprowadzenia w
niektórych państwach członkowskich Unii Europejskiej wspólnej waluty euro (Dz.U.
Nr 63, poz. 640 ze zm.), w wyniku czego doszło do zasądzenia sumy złotych
polskich wbrew obowiązującemu kursowi walut. Wnosił o uchylenie zaskarżonego
wyroku w całości i przekazanie sprawy Sądowi Apelacyjnemu w Gdańsku do
ponownego rozpoznania lub o uchylenie wyroku i jego zmianę przez oddalenie
powództwa.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Treść umowy stron jest elementem stanu faktycznego, którego podważanie w
skardze kasacyjnej jest niedopuszczalne (art. 3983 § 3 k.p.c.). Już z tego względu
zarzut błędnego ustalenia w zaskarżonym wyroku, że strony zawarły w umowie
klauzulę efektywnej waluty, oparty na art. 65 k.c., nie mógł być uwzględniony, jeżeli
miał służyć zakwestionowaniu ustalonego stanu faktycznego. Niezależnie od tego,
wbrew twierdzeniu skarżącego, Sąd Apelacyjny nie ustalił, żeby umowa stron
zawierała postanowienie odnośnie do stosowania wymienionej klauzuli. Nie oceniał
też charakteru umowy pod kątem wyrażenia przez strony woli odwołania się do
wymienionej klauzuli. W związku z tym zarzut naruszenia art. 65 k.c. przez błędną
wykładnię oświadczeń woli stron był bezzasadny również w aspekcie stosowania
reguł materialnoprawnych przewidzianych wymienionym przepisem. Można dodać,
że skarżący nie wskazał, jakie reguły wykładania oświadczeń woli określone w art.
65 k.c. miałyby doznać naruszenia. Przez wzgląd na zakaz ustanowiony w art. 3983
§ 3 k.p.c. chybiony jest także zarzut zaniechania ustalenia równowartości w złotych
polskich wysokości kary umownej przy zastosowaniu przelicznika wynikającego z
tabeli kursów euro w stosunku do waluty narodowej. Ponadto, pomijając, że
przeliczenie dokonane przez powoda uwzględnia powyższy kurs, należy zauważyć,
iż pozwany w toku postępowania przed Sądem Okręgowym nie podnosił zarzutu
niewłaściwego ustalenia równowartości 70 000 marek niemieckich, w związku z
czym, w świetle art. 47914 § 2 k.p.c., pozbawiony był prawa powoływania się na ten
zarzut już od czasu złożenia odpowiedzi na pozew (por. uchwała Sądu
Najwyższego z dnia 17 lutego 2004 r., III CZP 115/03, OSNC 2005, nr 5, poz. 77).
Pozwany nie zgłosił także we właściwym czasie zarzutu nieważności umowy
stron jako sprzecznej z art. 9 ust. 1 pkt 5 Prawa dewizowego, jednakże nieważność
czynności prawnej sąd bierze pod rozwagę z urzędu w każdym stanie sprawy, w
związku z czym zasada prekluzji procesowej, przewidziana w art. 47914 § 2 k.p.c.,
nie obejmowała tego zarzutu (por. uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 17 czerwca
2005 r., III CZP 26/05, OSNC 2006, nr 4, poz. 63). Sąd Apelacyjny powinien był
więc rozważyć, czy porozumienie stron co do kary umownej wyrażonej w markach
niemieckich nie naruszało Prawa dewizowego z 1994 r. ze skutkiem w postaci
nieważności umowy w tej części lub w całości (art. 58 § 1 i 3 k.c. w związku z art.
358 § 1 k.c.). Zaniechanie powyższego mogłoby usprawiedliwiać zarzut naruszenia
w zaskarżonym wyroku art. 58 § 1 w związku z art. 358 § 1 k.c. gdyby nieważność
miała miejsce.
Umowa stron w części obejmującej oznaczenie kary umownej w walucie obcej
nie naruszała art. 358 § 1 k.c., gdyż jak stwierdził Sąd Najwyższy w uchwale z dnia
2 kwietnia 2004 r. III CZP 10/04 (OSNC 2005, nr 6, poz. 99) i podtrzymał w
uzasadnieniu uchwały z dnia 20 kwietnia 2005 r. III CZP 1/05 (OSNC 2006, nr 3,
poz. 42), począwszy od ustawy z dnia 15 lutego 1989 r. - Prawo dewizowe (Dz.U.
Nr 6, poz. 33 ze zm.) nastąpiła w polskim prawie zasadnicza zmiana we wzajemnej
relacji pomiędzy art. 358 § 1 k.c. i przepisami Prawa dewizowego dotyczącymi
możliwości obrotu dewizowego oraz ograniczeń w tym zakresie. Zasadą stało się
swobodne ustalenie zobowiązań pieniężnych na terenie Polski także w walutach
obcych, natomiast zakaz wyrażania zobowiązań w obcych walutach został
przewidziany jako wyjątek, który powinien wynikać z konkretnego przepisu ustawy.
W ten sposób, począwszy od 1989 r. zasada walutowości wynikająca z art. 358 § 1
k.c. w istocie została wyłączona na rzecz zasady swobodnego ustalania waluty, w
jakiej zobowiązanie zostanie wyrażone. W równej mierze odnosi się to do Prawa
dewizowego z 1994 r. (art. 4 ust. 2 ww. ustawy).
Bez znaczenia jest okoliczność, że wyjątek, który przewiduje art. 358 § 1 k.c.,
a który wyraża Prawo dewizowe, został określony tak szeroko, że praktycznie
wyjątkiem stała się reguła walutowości, a nie jej ograniczenie. Prawo dewizowe z
1994 r. nie przewidywało w art. 9 ust. 1 pkt 5 zezwolenia dewizowego dla
zobowiązania o odszkodowanie umowne, wobec czego w rozpoznawanej sprawie
strony mogły się umówić ważnie o karę umowną w markach niemieckich. Z tych
względów umowa stron ani w części, ani - tym bardziej - w całości, nie była
nieważna i zaskarżony wyrok nie naruszył art. 58 § 1 w związku z art. 358 § 1 k.c.
Za bezzasadny należało też uznać zarzut naruszenia art. 358 § 1 k.c. przez
przyjęcie, że przepis ten zezwala wierzycielowi na żądanie zapłaty w złotych,
pomimo iż przedmiotem zobowiązania jest suma wyraźnie oznaczona w walucie
obcej. Wymieniony przepis nie dotyczy płatności zobowiązań pieniężnych, a jedynie
ich wyrażania, natomiast zasada nominalizmu, której dotyczy cytowany zarzut
skargi kasacyjnej, wynika z art. 3581 § 1 k.c., ale ten przepis nie został przez
skarżącego powołany jako naruszony.
Znaczna część skargi kasacyjnej zawiera argumenty na rzecz tezy, że umowa
stron była umową o dzieło, a nie umową o świadczenie usług. Miało to służyć
wykazaniu, że roszczenie powoda podlegało dwuletniemu przedawnieniu, a nie
przedawnieniu trzyletniemu, jak przyjął Sąd Apelacyjny. W istocie więc skarżący
zmierzał do zakwestionowania stanowiska Sądu Apelacyjnego w kwestii
przedawnienia, jednakże w skardze kasacyjnej nie wskazano przepisów
dotyczących przedawnienia roszczeń z umowy o dzieło, względnie roszczeń z
umów o świadczenie usług jako błędnie zinterpretowanych lub niewłaściwie
zastosowanych przez Sąd Apelacyjny. W tej sytuacji nawet skuteczne podważenie
przez skarżącego oceny, że umowa stron nie była umową o dzieło, nie mogłoby
wpłynąć - ze względu na brak zarzutów kasacyjnych - na uznanie zaskarżonego
wyroku jako prawidłowo przyjmującego, że roszczenie powoda nie uległo
przedawnieniu. Jednocześnie zaliczenie umowy stron do umów o dzieło lub do
umów o świadczenie usług nabrało znaczenia drugorzędnego. W istocie, powyższa
kwestia w rozpoznawanej sprawie w ogóle nie miała przesądzającego znaczenia.
Punktem wyjścia rozważań Sądów obu instancji było założenie, że
zastrzeżona w umowie o dzieło kara umowna przedawnia się na podstawie art. 646
k.c. Założenie to można uznać za trafne tylko w przypadkach, w których kara
umowna została przewidziana jako zryczałtowane odszkodowanie, względnie
rekompensata innego rodzaju za niewykonanie obowiązków należących do istoty
umowy o dzieło, z których roszczenie może powstać w związku z oddaniem dzieła,
tj. za niewykonanie dzieła, wykonanie wadliwe albo z opóźnieniem, albo
niezwrócenie zamawiającemu materiałów lub nieodebranie dzieła (art. 633, 635,
636, 637 § 2, 643 w związku z art. 471 k.c.; uchwała Sądu Najwyższego w składzie
siedmiu sędziów z dnia 11 kwietnia 2003 r. III CZP 61/03, OSNC 2004 nr 5, poz.
69). Tylko w takich przypadkach możliwe jest ustalenie początku wymagalności
roszczeń odszkodowawczych wynikających z umowy o dzieło pod kątem oceny, czy
upłynął 2-letni termin określony w art. 646 k.c. Podkreślenia wymaga, że art. 646
k.c. reguluje nie tylko termin przedawnienia, ale także początek biegu tego terminu,
określając go na dzień oddania dzieła, względnie dzień, w którym zgodnie z umową
dzieło miało być oddane (por. uzasadnienie uchwały składu siedmiu sędziów Sądu
Najwyższego z dnia 11 stycznia 2002 r., III CZP 63/01, OSNC 2002, nr 9, poz. 106).
W rozpoznawanej sprawie strony zastrzegły, że na wypadek skorzystania
przez pozwanego z uprawnienia do wypowiedzenia umowy zawartej na czas
oznaczony zapłaci on powodowi 70 000 marek. Tego rodzaju zastrzeżenie,
niebędące karą umowną w rozumieniu art. 483 § 1 k.c., ale bez wątpienia mające
charakter represyjny, dopuszczalne jest w świetle zasady swobodnego
kształtowania stosunku prawnego (art. 3531 k.c.), choć nie jest charakterystyczne
dla umowy o dzieło (art. 627-645 k.c.) ani nie może być postrzegane jako źródło
roszczeń ,,wynikających z umowy o dzieło" w rozumieniu art. 646 k.c. Nie dotyczy
ono wykonania dzieła, jego jakości i terminowości wykonania ani obowiązków stron
w zakresie dostarczenia i zwrotu materiałów, czy kwestii wynagrodzenia, które to
obowiązki są właściwe dla umowy o dzieło a ich niewykonanie może się ujawnić
dopiero w związku z oddaniem lub nieoddaniem dzieła. Może być elementem
każdej innej umowy okresowej, której rozwiązanie w drodze wypowiedzenia
skutkuje powstaniem szkody lub stawia stronę dotkniętą wypowiedzeniem w innej
niekorzystnej sytuacji. Roszczenie z niego wynikające staje się wymagalne z chwilą
wystąpienia umówionego zdarzenia, które nie należy do zdarzeń objętych
odpowiedzialnością typową dla danej umowy i nie pozostaje w żadnym związku z
kwestią spełnienia świadczenia będącego przedmiotem umowy. W ten sposób
powyższe zastrzeżenie odrywa się od rodzaju umowy, w związku z czym, w kwestii
przedawnienia roszczeń z niego wynikających nie podlega przepisom szczególnym
właściwym dla roszczeń z danych stosunków prawnych, lecz rządzi się regułami
ogólnymi (art. 118 k.c.).
To oderwanie widoczne jest nie tylko w przypadku umowy o dzieło, ale daje
się wyraźnie zauważyć przy zawartych na czas oznaczony umowach kontraktacji
(art. 624 k.c.), najmu i dzierżawy (art. 677 i 694 k.c.), użyczenia (art. 719 k.c.) lub
rachunku bankowego (art. 731 k.c.). Każda z tych umów może być zawarta na czas
oznaczony i może zawierać zastrzeżenie swoistej kary umownej na wypadek
rozwiązania umowy przed terminem. W świetle wskazanych wyżej przepisów
traktujących o przedawnieniu konkretnych roszczeń nie ma wątpliwości, że
roszczenie o karę umowną tak zastrzeżoną w powyższych umowach nie podlega
przedawnieniu dwuletniemu lub jednorocznemu, o którym mowa w wymienionych
przepisach.
Z przedstawionych względów należało uznać, że roszczenie o sui generis karę
umowną zastrzeżoną na wypadek wypowiedzenia umowy o dzieło zawartej na czas
oznaczony nie stanowi roszczenia wynikającego z umowy o dzieło w rozumieniu
art. 646 k.c. i podlega przedawnieniu na podstawie art. 118 k.c. W rozpoznawanej
sprawie oznacza to, że niezależnie od zakwalifikowania umowy stron, roszczenie
powoda w każdym razie podlegałoby przedawnieniu trzyletniemu określonemu w
art. 118 k.c., przewidzianemu dla roszczeń związanych z prowadzeniem
działalności gospodarczej.
Stanowisko to nie pozostaje w sprzeczności z poglądem wyrażonym przez
Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 18 listopada 1997 r., II CKN 465/97 (nie publ.),
zgodnie z którym zastrzeżona w umowie o dzieło kara umowna (art. 483 § 1 k.c.)
przedawnia się wraz z przedawnieniem zobowiązania głównego (art. 646 k.c.).
Wyrok ten został wydany w sprawie, w której dochodzona kara umowna dotyczyła
opóźnienia w wykonaniu dzieła, a więc nienależytego wykonania obowiązku
terminowości, należącego do istoty umowy o dzieło. Roszczenie odszkodowawcze
w tej sprawie co do zasady powstało po upływie terminu, w którym dzieło zgodnie z
umową miało być oddane i wynikało z umowy o dzieło w rozumieniu art. 646 k.c. W
sprawie niniejszej roszczenie powoda nie mogło być zaliczone do roszczeń z
umowy o dzieło, a zatem zaskarżony wyrok jest trafny. (...)
Z tych względów Sąd Najwyższy oddalił skargę kasacyjną (art. 39814 k.p.c.).



Izba Cywilna - inne orzeczenia:
dokumentdata wyd.
[IC] IV CSK 356/07   Wyrok SN
Orzecznictwo Sądu Najwyższego Izba Cywilna 2009/3/43
2008-01-10 
[IC] IV CSK 301/07   Wyrok SN
Orzecznictwo Sądu Najwyższego Izba Cywilna 2009/2/29
2007-12-06 
[IC] IV CSK 271/07   Wyrok SN
Orzecznictwo Sądu Najwyższego Izba Cywilna 2009/1/14
2007-10-24 
[IC] IV CSK 240/07   Wyrok SN
Orzecznictwo Sądu Najwyższego Izba Cywilna 2009/1/16
2007-11-23 
[IC] IV CSK 210/07   Wyrok SN
Orzecznictwo Sądu Najwyższego Izba Cywilna 2008/12/145
2007-10-24 
  • Adres publikacyjny: