Postanowienie SN - II KK 531/04
Izba:Izba Karna
Sygnatura:II KK 531/04
Typ:Postanowienie SN
Opis:Orzecznictwo Sądu Najwyższego-Izba Karna i Wojskowa 2005/10/95
Wokanda 2006/4/20
Data wydania:2005-05-10

POSTANOWIENIE Z DNIA 10 MAJA 2005 R.
II KK 531/04


1. Gdy prokurator występuje do sądu o nadanie podejrzanemu statu-
su świadka koronnego, sąd uwzględnia całokształt jego wyjaśnień i posta-
wionych mu zarzutów oraz powiązanie zarzuconych czynów ze sprawą, w
której ma dojść do nadania statusu świadka koronnego, a nie jedynie te z
nich, które zostały wskazane w pierwotnym postanowieniu o przedstawie-
niu zarzutów.
2. W razie uzyskania przez podejrzanego statusu świadka koronnego
w postępowaniu karnym o określone przestępstwo albo przestępstwa, jeże-
li następnie z postępowania tego zostanie wydzielony pewien jego zakres,
co do jednego czy niektórych tylko z przestępstw i włączony do innego po-
stępowania karnego toczącego się odnośnie tego przestępstwa albo prze-
stępstw, nie dochodzi do utraty tego statusu.
3. Ponieważ nadanie podejrzanemu statusu świadka koronnego na-
stępuje wprawdzie decyzją sądu, ale wydawaną na wniosek prokuratora
jeszcze w postępowaniu przygotowawczym, to po uzyskaniu takiego statu-
su i wydzieleniu jego sprawy do odrębnego postępowania, podejrzany ten,
już jako świadek koronny, może być przesłuchany w tej roli w postępowa-
niu, do którego go powołano, także w jego - trwającym jeszcze - stadium
przygotowawczym, jeżeli jest to niezbędne dla uzupełnienia podanych
wcześniej informacji, bądź dodatkowego wyjaśnienia lub doprecyzowania
niektórych okoliczności w odniesieniu do przestępstwa lub przestępstw,
odnośnie którego lub których uzyskał on taki status, a protokoły z tych
przesłuchań mogą być ujawniane na rozprawie na zasadach ogólnych.
4. Wyłączenie przewidziane w art. 4 ust. 3 ustawy z dnia 25 czerwca
1997 r. o świadku koronnym (Dz. U. Nr 160, poz. 1083 ze zm.) oznacza, że
jedynie wówczas, gdy przedmiotem postępowania karnego jest odpowie-
dzialność określonych osób za udział lub kierowanie zorganizowaną grupą
przestępczą i przestępstwa popełnione w takiej grupie, nie jest możliwe, by
świadkiem koronnym była osoba, która grupę taką zakładała lub nią kiero-
wała. Natomiast, gdy przedmiotem postępowania staje się odpowiedzial-
ność karna za udział lub kierowanie związkiem przestępczym, w tym i
związkiem zbrojnym, świadkiem takim nie może być tylko osoba, która
związek taki zakładała bądź nim kierowała lub należała do kolektywnego
jego kierownictwa, może zaś nim być osoba uczestnicząca jedynie w takim
związku, a nie w jego kierownictwie, choćby w ramach takiego związku,
składającego się z różnych grup czy podgrup, kierowała tego rodzaju ze-
społem ludzi.
5. W wypadkach wskazanych w art. 10 ust. 1-3 ustawy z 1997 r. o
świadku koronnym, w tym zatem także, gdy po nadaniu podejrzanemu sta-
tusu takiego świadka wykazane zostaną w postępowaniu przed sądem
okoliczności, o których mowa w art. 4 tej ustawy, nie przewiduje się uchy-
lenia postanowienia o nadaniu podejrzanemu tego statusu, ale prokurator
podejmuje wobec niego zawieszone uprzednio postępowanie, a świadek
traci przywilej niekaralności, jednak nie eliminuje to, jak w sytuacji określo-
nej w art. 6 ustawy, z postępowania jego samego jako źródła dowodowego
ani jego zeznań jako środka dowodowego, które to zeznania podlegają
ocenie jak każdy dowód.

Przewodniczący: sędzia SN T. Grzegorczyk (sprawozdawca).
Sędziowie SN: P. Kalinowski (współsprawozdawca),
J. Sobczak (współsprawozdawca).
Prokurator Prokuratury Krajowej: B. Drozdowska.

Sąd Najwyższy w sprawie Zygmunta R., Leszka D., Mirosława D.,
Janusza P., Ryszarda S., Dariusza P., Jacka G., skazanych z art. 258 § 3
k.k., 258 § 2 k.k. i innych, po rozpoznaniu w Izbie Karnej na rozprawie w
dniu 10 maja 2005 r., kasacji wniesionych przez obrońców skazanych od
wyroku Sądu Apelacyjnego w W. z dnia 31 marca 2004 r., zmieniającego
wyrok Sądu Okręgowego w W. z dnia 29 maja 2003 r.,

o d d a l i ł wszystkie kasacje (...)


U Z A S A D N I E N I E

Postępowanie karne w tej sprawie objęło kilkanaście osób, którym
postawiono łącznie dwadzieścia osiem zrzutów. Wyrokiem z dnia 29 maja
2003 r. Sąd Okręgowy w W. uniewinnił trzech z oskarżonych w ogóle, a
czterech dalszych od niektórych z zarzucanych im czynów, uznając win-
nymi i skazując łącznie dziesięciu oskarżonych, wśród nich siedmiu, któ-
rych dotyczą kasacje. I tak Zygmunt R., Mirosław D., Janusz P. i Ryszard
S. zostali uznani za winnych tego, że w okresie od 1990 r. do początku
pierwszego kwartału 2000 r. w W., P. i w innych miejscowościach w kraju,
działając wspólnie i w porozumieniu, a w okresie od 1990 r. do 5 maja
1998 r. także wspólnie i w porozumieniu z Leszkiem D., kierowali związ-
kiem zbrojnym mającym na celu popełnianie przestępstw w ten sposób, że
wydawali polecenia i egzekwowali ich wykonanie, decydowali o podziale
pieniędzy pochodzących z działalności przestępczej i podejmowali kontakty
z innymi grupami przestępczymi, tj. przestępstwa z art. 258 § 3 k.k. i ska-
zani za to na karę po 7 lat pozbawienia wolności każdy z nich. Mirosław D.
został ponadto uznany za winnego przestępstwa z art. 272 k.k., za które
wymierzono mu karę 6 miesięcy pozbawienia wolności, orzekając wobec
niego łączną karę 7 lat i 3 miesięcy pozbawienia wolności. Natomiast Lesz-
ka D. uznano za winnego kierowania wskazanym związkiem w podanym
wyżej krótszym okresie i skazano na karę 6 lat i 6 miesięcy pozbawienia
wolności, zaś Dariusza P. - przestępstwa udziału w tym związku zbrojnym
w okresie od 1995 r. do początku pierwszego kwartału 2000 r., tj. czynu z
art. 258 § 2 k.k., i skazano za to na karę 4 lat pozbawienia wolności, a Jac-
ka G. takowego udziału w tym samym okresie, skazując za to na karę 3 lat
pozbawienia wolności oraz przestępstw z art. 222 § 1 k.k. w zb. z art. 157 §
2 k.k. i z art. 224 § 2 k.k. w zb. z art. 226 § 1 k.k., za które orzeczono kary
po 6 miesięcy pozbawienia wolności, wymierzając mu jako karę łączną ka-
rę 3 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności. Po rozpoznaniu apelacji obroń-
ców oskarżonych oraz prokuratora na niekorzyść w części uniewinniającej,
Sąd Apelacyjny w W., wyrokiem z dnia 31 marca 2004 r., zmienił zaskar-
żony wyrok, ale jedynie w ten sposób, że w odniesieniu do Janusza P. oraz
jeszcze jednego z oskarżonych przyjął, że w ramach przypisanych im czy-
nów działali nie od 1990 r., lecz od innej daty, poza tym zaskarżone orze-
czenie utrzymano w mocy.
W kasacjach wywiedzionych od wyroku sądu odwoławczego przez
obrońców siedmiu wskazanych wcześniej oskarżonych podniesiono zarzu-
ty, które sklasyfikować należy w czterech grupach. Po pierwsze wysunięto
zarzut obrazy przepisów ustawy o świadku koronnym z 1997 r., a to jej art.
4 ust. 3 oraz art. 5, 9 i 10, przez dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu
z przesłuchań świadków koronnych ustanowionych w innych postępowa-
niach nie pozostających w bezpośrednim związku z przedmiotową sprawą,
dopuszczeniu i przeprowadzeniu dowodu z zeznań świadka koronnego Ja-
rosława S., wobec którego ujawniono, że kierował on grupą przestępczą -
wedle niektórych skarżących wręcz związkiem zbrojnym (...) - przeto nie
powinien być tym samym świadkiem koronnym oraz uznaniu, że sąd po
dopuszczeniu świadka koronnego nie może w sądowym stadium procesu
uchylić postanowienia o nadaniu mu tego statusu, a także przez dopusz-
czenie by świadek koronny był przesłuchiwany w tym charakterze jeszcze
w postępowaniu przygotowawczym po nadaniu mu tego statusu, zamiast
wyłącznie w postępowaniu sądowym. Z zarzutami tymi wiązano też obrazę
norm Konstytucji RP, a to jej art. 45 ust.1 (prawo do sprawiedliwego proce-
su), art. 77 ust. 2 (prawo do sądu), art. 178 ust.1 (zasada niezawisłości sę-
dziów i ich podleganie tylko Konstytucji i ustawom) i art. 78 (prawo do za-
skarżania orzeczeń wydanych w pierwszej instancji) (...). Ich obraza miała
nastąpić w wyniku uznania przez sąd odwoławczy, że normy te nie mogą
stanowić samodzielnej podstawy odwoławczej (...) oraz przyjęcie, że sąd
meriti jest związany uprzednią decyzją o nadaniu podejrzanemu statusu
świadka koronnego i nie może jej cofnąć, co zdaniem skarżących uniemoż-
liwia skuteczny środek odwoławczy od decyzji w tym przedmiocie (...).
Czwartą grupę zarzutów stanowi wysuwana we wszystkich kasacjach ob-
raza przepisów postępowania. Podniesiono tu więc, w powiązaniu z opisa-
nymi wcześniej zarzutami dotyczącymi naruszenia przepisów ustawy o
świadku koronnym, obrazę art. 170 § 1 pkt 1 k.p.k. przez przeprowadzenie
dowodu z zeznań takich świadków mimo wadliwego wprowadzenia go do
procesu lub ujawnienia się w postępowaniu powodów do wyłączenia go z
procesu (...) oraz art. 182, 183 i 185 k.p.k., przez niezastosowanie ich do
wadliwie wprowadzonych do postępowania świadków koronnych, ale po-
nadto także naruszenie art. 2, 4, 5, 7, 410, 424 § 1 pkt 1 k.p.k., art. 433 § 2
k.p.k., art. 440 k.p.k. i art. 457 § 3 k.p.k. w zakresie oceny dowodów, pro-
wadzenia postępowania i rozpoznawania apelacji oraz art. 150 § 1 k.p.k. -
w brzmieniu przed 1 lipca 2003 r. - przez uznanie, że odczytanie na roz-
prawie protokołu z zeznań jednego ze świadków koronnych, niepodpisane-
go przez prowadzącego to przesłuchanie prokuratora, konwaliduje ten
brak, podczas gdy zdaniem skarżącego brak ten oznaczał bezwzględną
niedopuszczalność ujawnienia tego protokołu i oparcia się na takim dowo-
dzie (...).
Rozpoznając te kasacje Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
(...) Zarzucając naruszenia przepisów ustawy z dnia 25 czerwca 1997
r. o świadku koronnym (Dz. U. Nr 160, poz.1083 ze zm.) skarżący podnie-
śli, że niektórych spośród świadków koronnych (było ich zaś w tej sprawie
kilku) powołano w tym charakterze do innych spraw, a ponadto, iż w posta-
nowieniu o przedstawieniu zarzutów osobom będącym następnie owymi
świadkami, nie figurowało przestępstwo, które zarzucono oskarżonym w
sprawie niniejszej, co odnosiło się także do niektórych świadków koronnych
ustanowionych od razu do tej sprawy. W konsekwencji doszło, zdaniem
autorów kasacji, także do obrazy art. 170 § 1 pkt 1 k.p.k., przez przepro-
wadzenie dowodu niedopuszczalnego.
Niewątpliwie podejrzany uzyskuje status świadka koronnego w okre-
ślonej sprawie, a więc w postępowaniu o określone przestępstwo(a). O
tym, jaka to sprawa, nie decyduje jednak treść zarzutów sformułowanych w
wydanym wobec niego postanowieniu o przedstawieniu zarzutów, ale tak-
że czyny, które zarzucono mu w ramach zmiany zarzutów, dokonanej
przed wystąpieniem do sądu o nadanie temu podejrzanemu statusu świad-
ka koronnego. Jeżeli podejrzany w ramach swoich wyjaśnień przekazuje
organowi ścigania informacje o innych jeszcze swoich przestępstwach niż
te, jakie wskazuje postanowienie o przedstawieniu zarzutów, to oczywiste,
że organ prowadzący postępowanie przygotowawcze ma obowiązek doko-
nać wówczas stosownej zmiany zarzutów wobec tej osoby (art. 314 k.p.k.).
Gdy zaś następnie prokurator występuje do sądu o nadanie temu podej-
rzanemu statusu świadka koronnego, sąd uwzględnia całokształt jego wy-
jaśnień i zarzutów mu postawionych oraz powiązanie zarzuconych mu czy-
nów ze sprawą, w której ma dojść do nadania statusu świadka koronnego,
a nie jedynie te z nich, które zostały wskazane w pierwotnym postanowie-
niu o przedstawieniu zarzutów. Wskazywał na to zasadnie sąd odwoław-
czy, akcentując fakt zmiany zarzutów wobec określonych świadków koron-
nych przed uzyskaniem przez nich tego statusu. Materiały tej sprawy
wskazują, że świadkowie koronni mieli jako podejrzani postawiony (od razu
lub przez zmianę zarzutów) zarzut popełnienia przestępstwa z art. 258 § 2
k.k., niezależnie od zarzucenia im i innych czynów, a sprawa, w której wy-
stąpili jako świadkowie koronni dotyczyła przestępstwa tego samego
związku zbrojnego, zaś oskarżonym w tej sprawie stawiano zarzut bądź to
udziału w takim związku (art. 258 § 2 k.k.), bądź kierowania nim (art. 258 §
3 k.k.). O ile jednak niektórych świadków powołano jako świadków koron-
nych od razu do tej sprawy, jako podejrzanych w tym postępowaniu (...), to
inni uzyskali ten status w innych sprawach (...), z tym wszak, że następnie
doszło w postępowaniu przygotowawczym, w którym stali się takimi świad-
kami, do wyłączenia części sprawy (materiałów i zarzutów) i połączenia jej
ze sprawą niniejszą. Jak wskazał sąd odwoławczy, analizując podobne za-
rzuty apelacji, doszło do tego w zakresie, w jakim podejrzani ci (będący na-
stępnie świadkami koronnymi), wyjaśniali na temat podległości, powiązań i
rozliczeń podgrupy, w której oni sami działali, wobec kierownictwa związku
zbrojnego, będącego przedmiotem niniejszego postępowania. Z art. 3 ust.1
pkt 1 ustawy o świadku koronnym wynika m.in., że podejrzany, który chce
uzyskać status takiego świadka powinien ujawnić organowi ścigania infor-
macje, ,,które mogą przyczynić się do ujawnienia okoliczności przestęp-
stwa, wykrycia pozostałych sprawców, ujawnienia dalszych przestępstw lub
zapobieżenia im". Tym samym podejrzany taki powinien ujawnić także in-
formacje o innych czynach z kręgu określonego w art. 1 ustawy, a popeł-
nionych przez inne osoby, nie tylko z grupy przestępczej, w której on sam
działał, jeżeli tylko ma takowe informacje. Wskazuje się w związku z tym,
że ustawa nie ogranicza instytucji świadka koronnego jedynie do zeznawa-
nia w sprawie swojej własnej grupy przestępczej, i że nie ma znaczenia,
czy postępowanie karne będzie wówczas toczyło się łącznie odnośnie
wszystkich tych osób, czy też zostanie rozdzielone na kilka postępowań
karnych (zob. np. T. Grzegorczyk: Kodeks postępowania karnego. Komen-
tarz wraz z komentarzem do ustawy o świadku koronnym, Kraków 2003, s.
1620 oraz Kraków 2005, s. 1618). Także w postanowieniu Sądu Najwyż-
szego z dnia 9 lipca 2003 r. (III KK 418/03, OSNKW 2003, z. 9-10, poz.
85) podniesiono, że o tym, w sprawach jakich osób świadek koronny bę-
dzie składał zeznania, decyduje nie to, czy kwestia ich odpowiedzialności
będzie rozpoznawana w jednym postępowaniu, czy też w odrębnych pro-
cesach, lecz to w związku z jakimi czynami tych osób uzyskał on status
świadka koronnego, a wyłączenie niektórych z tych spraw do odrębnego
postępowania nie powoduje utraty statusu świadka koronnego. W konse-
kwencji jednak również w razie uzyskania przez podejrzanego statusu
świadka koronnego w postępowaniu karnym o określone przestępstwo lub
przestępstwa, jeżeli następnie z postępowania tego zostanie wydzielony
pewien jego zakres, co do jednego czy niektórych tylko z tych przestępstw i
włączony do innego postępowania karnego, toczącego się odnośnie tego
przestępstwa lub przestępstw, nie dochodzi do utraty tego statusu i nie jest
niezbędne ponowne powoływanie go jako świadka koronnego.
W niniejszej sprawie także ci ze wskazywanych w kasacjach świad-
ków, których uczyniono koronnymi w innych postępowaniach karnych mieli
w związku ze swoimi wyjaśnieniami postawiony - niezależnie od innych -
zarzut popełnienia przestępstwa z art. 258 § 2 k.k. i to odnośnie tego sa-
mego związku zbrojnego (grupy do niego przynależnej), którym kierowanie
lub udział w którym zarzucano oskarżonym w niniejszej sprawie. Przeto
wyłączenie w tym zakresie części postępowania i włączenie do niniejszej
sprawy nie wpłynęło na ich status i w tym postępowaniu jako ustanowio-
nych już świadków koronnych. Byłoby jedynie zbędnym formalizmem żą-
danie, aby po wydzieleniu części materiałów postępowania osobie takiej
ponownie postawiono zarzut już raz stawiany lub co najmniej ponownie
wystąpiono o ustanowienie jej raz jeszcze świadkiem koronnym, w węż-
szym zakresie czynów niż uprzednio, tak aby była ona w kilku postępowa-
niach jednocześnie tym świadkiem w różnych zakresach. Takie procedo-
wanie byłoby zasadne tyko wtedy, gdyby osobie tej uprzednio nie posta-
wiono w ogóle danego zarzutu i uczyniono świadkiem koronnym w innym
przedmiotowo zakresie.
Na gruncie ustawy o świadku koronnym nie ma zatem znaczenia, czy
określony podejrzany zostanie ustanowiony świadkiem koronnym w postę-
powaniu, z którego następnie wyłącza się określone sprawy do innych no-
wych postępowań, w których działa on nadal w tym charakterze, czy też
wyłączając pewną ich część włącza się ją do innych, ale prowadzonych już
postępowań karnych, jeżeli tylko czyn lub krąg czynów odnośnie co do któ-
rego lub których uzyskał on ten status należy do zakresu tego innego po-
stępowania. Należy przy tym przyjąć, że nie ma istotnego znaczenia i to, iż
to postępowanie toczy się następnie przed innym miejscowo sądem, waż-
ne jest bowiem, aby nadanie statusu świadka koronnego nastąpiło przed
sądem odpowiedniej rangi, to znaczy właściwym rzeczowo dla przestęp-
stwa, odnośnie co do którego powołano takiego świadka, a nie to, czy po-
stępowanie dalsze toczy się także przed tym samym miejscowo sądem,
czy też - z uwagi na odpowiednie uwarunkowania proceduralne - przed
miejscowo innym sądem. Przedstawione zarzuty skarg kasacyjnych są
więc niezasadne. Dotyczy to także podnoszonego w związku z powyższym
naruszenia art. 170 § 1 pkt 1 k.p.k., gdyż nie można w tej sytuacji mówić o
istnieniu w sprawie dowodu, którego przeprowadzenie było niedopuszczal-
ne.
Sąd odwoławczy wywiódł jednak, że wobec dwu świadków słucha-
nych jako koronni (...) doszło do wadliwego ich powołania w tym charakte-
rze, gdyż ustanowieni świadkami koronnym w innych postępowaniach, wy-
dzielonych częściowo i włączonych następnie do obecnego procesu, zosta-
li oni świadkami koronnymi w sytuacji, gdy ani z postanowień wydanych w
trybie art. 5 ustawy o świadku koronnym, ani z materiałów będących pod-
stawą tych decyzji, jak też z uzasadnień owych postanowień i wyjaśnień
tych podejrzanych nie wynikało wyraźnie, iżby zarzucane im czyny powią-
zane były z przedmiotem niniejszego postępowania. W związku z powyż-
szym wskazuje się w niektórych skargach kasacyjnych (...), że doszło i w
ten sposób - poza naruszeniem ustawy o świadku koronnym - do obrazy
art. 170 § 1 pkt 1 k.p.k. i nadto art. 182, 183 i 185 k.p.k., a ,,jest oczywiste,
że dowody dotknięte wadą nie mogą stanowić podstawy ustaleń faktycz-
nych". To, że doszło w tym wypadku do obrazy prawa nie budzi wątpliwo-
ści. Nie budzi wszak in concreto także wątpliwości, że uchybienie to nie
miało wpływu na treść wydanych w tej sprawie orzeczeń. Jak zauważył
bowiem trafnie sąd odwoławczy zeznania te nie stanowiły podstawy usta-
leń faktycznych sądu meriti (...)
Nie jest też trafny zarzut, jakoby ustanawianie świadka koronnego
naruszało art. 78 Konstytucji RP, przez to, że art. 5 ust. 6 ustawy o świadku
koronnym nie przewiduje możliwości zażalenia się oskarżonego na posta-
nowienie o powołaniu takiego świadka. Po pierwsze, art. 78 ustawy zasad-
niczej, przyjmujący jako zasadę prawo strony do zaskarżania orzeczeń wy-
danych w pierwszej instancji, nie dotyczy - co oczywiste - wszystkich roz-
strzygnięć, w tym np. każdego orzeczenia wpadkowego, a takim jest oma-
wiane tu postanowienie. Po wtóre, przepis ten wyraźnie zastrzega, że:
,,Wyjątki od tej zasady (...) określa ustawa". Dopuszcza więc takowe i to
nawet wobec orzeczeń kończących postępowanie, tym bardziej wpadko-
wych, a ustawa o świadku koronnym wyjątek ów właśnie realizuje. Po trze-
cie, odróżnić należy konstrukcję świadka incognito, które to rozwiązanie
istotnie ogranicza prawo oskarżonego do obrony, i w związku z tym za-
pewnia się oskarżonemu możliwość zażalenia się na postanowienie o utaj-
nieniu świadka (art. 184 § 5 k.p.k.), od instytucji świadka koronnego, przy
której zapewnia się oskarżonemu i obrońcy pełny oraz bezpośredni kontakt
z tym dowodem. Jego nieustanowienie utrudnia jedynie oskarżycielowi pu-
blicznemu oskarżanie; przeto to on, i tylko on, został wyposażony w prawo
wystąpienia z zażaleniem w razie odmowy nadania podejrzanemu statusu
takiego świadka.
Kolejny zarzut skarg kasacyjnych odnośnie omawianej ustawy spro-
wadzał się do twierdzenia, że ustanowienie świadka koronnego powoduje,
iż może on być przesłuchiwany jedynie przez sąd, nie może zatem składać
zeznań w tej roli w postępowaniu przygotowawczym, a ponieważ w sprawie
tej było inaczej, doszło do obrazy art. 3 i 5 ustawy o świadku koronnym.
Rzeczywiście pogląd, jakoby po ustanowieniu świadek koronny mógł być
przesłuchany już jedynie przed sąd w sądowym stadium procesu, jest wy-
powiadany w doktrynie (zob. B. Kurzępa: Świadek koronny w polskim pro-
cesie karnym, PiPr 1999, nr 9, s. 40; K. Pawelec: Wyjaśnienia podejrzane-
go, zeznania świadka i instytucja świadka koronnego, Warszawa 2003, s.
133-134), jednak nie ma on w ocenie Sądu Najwyższego oparcia w prze-
pisach ustawy o świadku koronnym. Wprawdzie w świetle art. 3 ust.1 tej
ustawy podejrzany przed uzyskaniem statusu świadka koronnego musi
przedstawić organowi ścigania znane mu informacje mogące przyczynić
się do ujawnienia okoliczności przestępstwa i wykrycia pozostałych jego
sprawców, a także ujawnienia dalszych przestępstw oraz zobowiązać się
do złożenia przed sądem wyczerpujących zeznań dotyczących osób
uczestniczących w przestępstwie i innych okoliczności, o których wyżej
mowa, ale nie oznacza to jeszcze, iżby nie można było takiego świadka w
ogóle przesłuchiwać w postępowaniu przygotowawczym. Świadek koronny
ustanawiany jest wprawdzie przez sąd, ale na wniosek prokuratora złożony
w toku postępowania przygotowawczego. Jest to zatem świadek koronny
nie dla sądowego stadium procesu, lecz dla postępowania karnego w ogó-
le. Ustawa zastrzega jedynie, że podejrzany, aby zostać świadkiem koron-
nym, musi złożyć wskazane wcześniej wyjaśnienia najpóźniej do wniesie-
nia wobec niego aktu oskarżenia, ale co naturalne może to uczynić i wcze-
śniej. Świadek koronny jest jednak ustanawiany jeszcze w toku postępo-
wania przygotowawczego, a po jego ustanowieniu, to prokurator ma wyłą-
czyć jego sprawę z tegoż postępowania do postępowania odrębnego
(nadal przygotowywanego) i zawiesić je do czasu prawomocnego zakoń-
czenia postępowania karnego przeciwko pozostałym sprawcom (art. 7
ustawy). Postępowanie przygotowawcze, w którym pojawia się świadek
koronny trwa jednak nadal i nie ma w ustawie przepisu, który zabraniałby
wówczas przesłuchiwać tu świadka koronnego. Z przepisu art. 3 ust.1 pkt 2
ustawy nie wynika przy tym, aby podejrzany uzyskujący status świadka ko-
ronnego miał potwierdzać jedynie swoje wyjaśnienia, a więc tylko ich treść.
Ma on bowiem zapewnić, że złoży przed sądem wyczerpujące zeznanie
dotyczące pozostałych uczestników przestępstwa i innych okoliczności, o
których mowa w pkt 1 ust. 1 art. 3, czyli dotyczących samego przestępstwa
bądź dalszych przestępstw, o których mówił w wyjaśnieniach jako podej-
rzany. To dlatego właśnie - jak poniósł sąd odwoławczy - w art. 10 ust. 1
pkt 1 in fine ustawy o świadku koronnym, zakłada się, że świadek taki traci
przywilej niekaralności z art. 9 tej ustawy, a prokurator podejmuje wobec
niego zawieszone uprzednio postępowanie, gdy świadek taki ,,odmówi ze-
znań przed sądem". Nie można tu podzielić interpretacji przedstawionej
przez jednego ze skarżących (...), że art. 10 ust. 1 pkt 1, zakładający utratę
przez świadka koronnego wspomnianego przywileju, gdy świadek ten ,,w
toku postępowania zeznał nieprawdę lub zataił prawdę co do istotnych oko-
liczności sprawy albo odmówił zeznań przed sądem" oznacza, że cały ten
przepis odnosi się do postępowania przed sądem i świadczy, iż jedynie
przed tym organem może być słuchany podejrzany po uzyskaniu statusu
świadka koronnego, gdyż w przeciwnym wypadku odmowa złożenia ze-
znań jeszcze przed prokuratorem nie dawałaby podstawy do podjęcia wo-
bec niego zawieszonego postępowania. Skarżący pomija jednak, że usta-
wodawca wskazuje w tym przepisie na wstępie, iż chodzi o świadka koron-
nego, który postąpi jak wcześniej opisano ,,w toku postępowania", a nie ,,w
toku postępowania sądowego" oraz, że mówiąc w końcowym fragmencie o
odmowie przez niego zeznań przed sądem, użyto jako łącznika wyrazu ,,al-
bo", a nie słowa ,,lub", czyli jednak alternatywy rozłącznej. Rzecz w tym, że
podejrzany przed uzyskaniem statusu świadka koronnego musi zobowią-
zać się do złożenia przed sądem zeznań w zakresie wcześniej opisanym i
tego dotyczy właśnie końcowy fragment art. 10 ust. 1 pkt 1 ustawy. W dok-
trynie wskazuje się zresztą, że przez odmowę zeznań na gruncie art. 10
ustawy nie można rozumieć wykorzystywania przez świadka koronnego
uprawnień z art. 182, 183 i 185 k.p.k., a więc przewidzianej tam odmowy
zeznań czy odpowiedzi na pytanie, jako że są one wyraźnie wyłączone
przez art. 8 ustawy (zob. E. Kowalewska-Borys: Świadek koronny w ujęciu
dogmatycznym, Kraków 2004, s. 232). Chodzi zatem o niezrealizowanie
przez świadka koronnego swego zobowiązania, o jakim wyżej była mowa.
Dlatego jest tu mowa o odmowie zeznań ,,przed sądem". Natomiast pierw-
sze sformułowania art. 10 ust. 1 ustawy odnoszące się do wymogu zezna-
wania prawdy dotyczą całego toku procesu, a to nie wyklucza przesłucha-
nia go jeszcze w toku postępowania przygotowawczego.
Rzecz jedynie w tym, że nie chodzi wówczas o odebranie zeznań od-
nośnie wszystkich okoliczności, o których mówił on uprzednio jako podej-
rzany, ale jedynie uzupełniająco, o ile potrzeba taka zaistnieje, i świadek
koronny może wówczas podać takie informacje lub oświadczyć, że nimi nie
dysponuje. Skoro jednak to jego wyjaśnienia jako podejrzanego dają pod-
stawę do postawienia czy zmodyfikowania zarzutów wobec współpodejrza-
nych, to nie może być przeszkód ku temu, aby następnie po nadaniu mu
statusu świadka koronnego przesłuchiwać go jeszcze w toczącym się
przecież dalej - tyle, że już nie wobec niego - postępowaniu przygotowaw-
czym dla wyjaśnienia określonych kwestii, uszczegółowienia i sprecyzowa-
nia niektórych wypowiedzi itd. Nie można bowiem dopuścić do tego, aby
zarzuty wobec innych sprawców były ujęte w akcie oskarżenia w sposób
nieprawidłowy. Potrzeba przesłuchania może przecież wynikać z wyjaśnień
współpodejrzanych, składanych już po uzyskaniu przez daną osobę statu-
su świadka koronnego lub w efekcie uzyskania innych dowodów w toku
prowadzonego jeszcze dalszego postępowania przygotowawczego, odno-
śnie co do których niezbędne są dodatkowe, uściślające, oświadczenia
dowodowe świadka koronnego. Oczywiście skoro podejrzanego ustano-
wiono świadkiem koronnym w określonej sprawie, a więc co do określone-
go przestępstwa lub określonych przestępstw, to przesłuchania takie, tzn.
w roli świadka koronnego, nie mogą dotyczyć ujawnienia innego przestęp-
stwa czy przestępstw. Gdyby zatem zeznawał on w tym szerszym zakresie,
to już jako świadek ,,zwykły", a nie koronny. Jako świadek koronny może on
jednak w ramach takich przesłuchań zeznać również odnośnie niewskazy-
wanych dotąd okoliczności, byle tylko dotyczyły one nadal tego samego
przestępstwa, czy tych samych przestępstw, co do których ustanowiono go
takim świadkiem. Właśnie taka sytuacja miała miejsce w niniejszym postę-
powaniu, a świadkowie koronni przesłuchiwani w śledztwie po uzyskaniu
owego statusu nie zeznawali bynajmniej o innych czynach oskarżonych w
tej sprawie. Tym samym jednak, w toku późniejszego postępowania przed
sądem świadek koronny powinien także zeznawać o owych uszczegóło-
wieniach i doprecyzowaniach, o jakich oświadczał w toku postępowania
przygotowawczego po uzyskaniu statusu świadka koronnego, a gdyby nie
pamiętał wówczas szczegółów lub zeznawał odmiennie, możliwe jest od-
czytanie mu protokołów z tych przesłuchań (art. 391 § 1 k.p.k.). Reasumu-
jąc, należy stwierdzić, że ponieważ nadanie podejrzanemu statusu świadka
koronnego następuje wprawdzie decyzją sądu, ale wydawaną na wniosek
prokuratora jeszcze w postępowaniu przygotowawczym, to po uzyskaniu
takiego statusu i wydzieleniu jego sprawy do odrębnego postępowania,
podejrzany ten, już jako świadek koronny, może być przesłuchany w tej roli
w postępowaniu, do którego go powołano, także w jego - trwającym jesz-
cze - stadium przygotowawczym, jeżeli jest to niezbędne dla uzupełnienia
podanych wcześniej informacji, bądź dodatkowego wyjaśnienia lub dopre-
cyzowania niektórych okoliczności w odniesieniu do przestępstwa lub prze-
stępstw, odnośnie którego lub których uzyskał on ten status, a protokoły z
tych przesłuchań mogą być ujawniane na rozprawie na zasadach ogól-
nych. Tym samym zarzut kasacyjny dotyczący omówionej wyżej materii
także nie jest zasadny.
Kolejną kwestią wymagającą analizy jest zarzut, że odnośnie jednego
ze świadków koronnych ujawniło się w toku procesu, iż kierował on grupą
przestępczą - a zdaniem niektórych skarżących nawet związkiem zbrojnym
- przeto nie mógł być świadkiem koronnym, a mimo to nie cofnięto mu tego
statusu, zaś sąd odwoławczy przyjął, że cofnięcie takie nie jest w ogóle
możliwe, co w istotny sposób wpłynęło na wydany wyrok. Wbrew jednak
tym zarzutom, podnoszonym już zresztą w apelacjach, sytuacja taka nie
miała miejsca w niniejszej sprawie. Sąd odwoławczy trafnie zauważył, że
,,w czasie procesu nie ujawniły się przesłanki negatywne wymienione w art.
4 ustawy o świadku koronnym" (...).
Należy w tym miejscu zauważyć, że przedmiotem postępowania była
przede wszystkim odpowiedzialność oskarżonych za kierowanie związkiem
zbrojnym lub uczestnictwo w tym związku. Z żadnych ustaleń sądów nie
wynika, iżby świadek koronny Jarosław S. należał do kierownictwa tego
związku, zarzucono mu zaś udział w nim, tj. czyn z art. 258 § 2 k.k. Przepis
art. 4 ust. 3 ustawy o świadku koronnym wyłącza możliwość stosowania tej
ustawy wobec tego, kto ,,zakładał zorganizowaną grupę albo związek (...)
lub taką grupą albo związkiem kierował". Trzeba jednak mieć na uwadze,
że zarówno omawiana ustawa, jak i art. 258 k.k., wyraźnie rozróżniają mię-
dzy zorganizowaną grupą przestępczą a związkiem przestępczym oraz, że
ratio legis ustawy o świadku koronnym, wyrażone zresztą także w jej art. 1,
sprowadza się do zwalczania zorganizowanej przestępczości prowadzonej
w ramach takich grup albo związków, przez rozbicie solidarności grupowej
bądź związkowej ich członków. Używa się przy tym w przepisach owej
ustawy, przy odnoszeniu danego przepisu do grupy i związku, łącznika ,,al-
bo" wskazującego na alternatywę rozłączną. To wszystko prowadzi do
wniosku, że wyłączenie przewidziane w art. 4 ust. 3 ustawy świadku koron-
nym oznacza, iż jedynie wówczas, gdy przedmiotem postępowania karne-
go jest odpowiedzialność określonych osób za udział lub kierowanie zor-
ganizowaną grupą przestępczą i przestępstwa popełnione w takiej grupie,
nie jest możliwe by świadkiem koronnym była osoba, która grupę taką za-
kładała lub nią kierowała. Natomiast gdy przedmiotem postępowania staje
się odpowiedzialność karna za udział lub kierowanie związkiem przestęp-
czym, w tym i związkiem zbrojnym, świadkiem takim nie może być tylko
osoba, która związek taki zakładała bądź nim kierowała lub należała do ko-
lektywnego jego kierownictwa, może zaś nim być osoba uczestnicząca je-
dynie w takim związku, a nie w jego kierownictwie, choćby w ramach takie-
go związku, składającego się z różnych grup czy podgrup, kierowała tego
rodzaju zespołem ludzi. Oczywiście członek kierownictwa związku prze-
stępczego nie może też być świadkiem koronnym w sprawie członków zor-
ganizowanej grupy przestępczej podporządkowanej temu związkowi. Tym
samym jednak, skoro Jarosław S. nie należał do kierownictwa związku
zbrojnego, lecz jedynie przynależał do samego związku, w którego ramach
czasowo kierował jedną z grup podporządkowanych temuż związkowi, nie
zachodziła przeszkoda - o której mowa w art. 4 ust. 3 ustawy o świadku
koronnym - w powołaniu go na świadka koronnego przeciwko kierownictwu
związku i innym osobom uczestniczącym w owym związku, jako że to nie
działalność jego grupy, lecz związku zbrojnego była przedmiotem postę-
powania karnego.
W skargach kasacyjnych pojawił się także zarzut, że sąd odwoławczy
niezasadnie uznał, iż w toku postępowania sądowego nie jest możliwe po-
zbawienie świadka koronnego jego statusu, gdyż brak jest stosownych
przepisów w tej materii, podczas gdy, jak wywodzą skarżący, jest to możli-
we przez odpowiednie zastosowanie - w oparciu o art. 25 ustawy o świad-
ku koronnym - rozwiązań przyjętych w odniesieniu do świadka incognito,
tym bardziej, że w doktrynie i orzecznictwie w okresie, gdy na gruncie tej
ostatniej instytucji przepisy nie przewidywały wyraźnie cofania utajnienia,
dopuszczano jednak taką możliwość. Zauważyć trzeba, że zarzut powyż-
szy odnosi się do stanowiska sądu odwoławczego, które w istocie zapre-
zentował on in abstracto, jako że - co już podkreślono wcześniej - wyraź-
nie przy tym wskazał, iż ,,wbrew zarzutom apelujących w czasie procesu
nie ujawniły się przesłanki negatywne wymienione w art. 4 ustawy o świad-
ku koronnym ani nie okazało się, że postanowieniem o dopuszczeniu do-
wodu z zeznań świadka koronnego objęto przestępstwa znajdujące się po-
za zakresem art. 1 tej ustawy". Tym samym stanowisko zajęte przez sąd
drugiej instancji w omawianej kwestii nie miało żadnego znaczenia dla roz-
strzygnięcia w tej sprawie, a przez to czyniony w tym zakresie zarzut jest,
jako zarzut kasacyjny, niezasadny. Z uwagi jednak na wagę tej kwestii na-
leży zająć się nią nieco głębiej, choć też jedynie in abstracto.
Prawdą jest więc, że na gruncie instytucji świadka anonimowego,
przed zmianami dokonanymi nowelą z dnia 10 stycznia 2003 r. (Dz. U. Nr
17, poz. 155), czyli gdy normujący ją art. 184 k.p.k. nie przewidywał cofania
utajnienia, zarówno w orzecznictwie (zob. uzasad. wyroku Sądu Najwyż-
szego z dnia 16 czerwca 1999 r., V KKN 22/99, OSNKW 1999, z 9-10,
poz. 58, s. 63-64), jak i w doktrynie (zob. np. P. Hofmański: Świadek ano-
nimowy w procesie karnym, Kraków 1998, s. 143-145) wskazywano na
dopuszczalność, mimo to, uchylania postanowienia o anonimizacji. Pamię-
tać jednak należy, że instytucja świadka incognito jest instytucją szczegól-
ną i taki sam szczególny charakter ma instytucja świadka koronnego, nie
można zaś rozwiązań dotyczących konstrukcji szczególnej przenosić na
grunt odmiennej, ale równie szczególnej, instytucji procesowej. Charakte-
rystyczne jest przy tym, że skarżący domagają się odpowiedniego przenie-
sienia samej możliwości cofania postanowienia o nadaniu świadkowi okre-
ślonego statusu, ale nie z konsekwencjami, jakie ma to na gruncie instytucji
świadka anonimowego (zob. art. 184 § 7 zd. 4 oraz § 8 zd. 2 k.p.k., zakła-
dające ujawnienie pełnej treści zeznań świadka), lecz z zupełnie innymi,
przyjmowanymi wprawdzie na gruncie konstrukcji świadka koronnego, tyle
że dla całkowicie odmiennej sytuacji (z art. 6 ustawy, tj. wyeliminowanie ze
sprawy tak samego źródła, jak i danego środka dowodowego w razie od-
mowy ustanowienia danej osoby świadkiem koronnym). Autorzy skarg ka-
sacyjnych nie dostrzegają jednak, że choć art. 25 ustawy o świadku koron-
nym nakazuje stosować odpowiednio przepisy Kodeksu postępowania kar-
nego w kwestiach nie uregulowanych tą ustawą, to jej art. 8 wyraźnie wyłą-
cza stosowanie przepisów art. 182-185 k.p.k., w tym zatem także art. 184
k.p.k. normującego instytucję świadka anonimowego, na co zresztą zwraca
się uwagę w nauce procesu karnego (zob. np. T. Grzegorczyk, J. Tylman:
Polskie postępowanie karne, Warszawa 2005, s. 471). Nie chodzi przy tym
o niemożność samego utajnienia takiego świadka, ale w ogóle o niedo-
puszczalność stosowania art. 184 k.p.k. Nie można też zapominać, że do-
konywane w 2003 r. zmiany w procedurze karnej oraz w ustawie o świadku
koronnym wprowadzane były tymi samymi ustawami, najpierw wspomnianą
już nowelą z dnia 10 stycznia 2003 r., a następnie ustawą z dnia 13 czerw-
ca 2003 r. (Dz. U. Nr 111, poz. 1061). Ustawodawca zaś, wprowadzając
tymi ustawami m.in. możliwość uchylania postanowienia o utajnieniu
świadka anonimowego, nie wprowadził jednak podobnej konstrukcji do
ustawy o świadku koronnym. Rzecz w tym, że na gruncie instytucji świadka
koronnego, odmiennie niż przy świadku incognito, nie przewiduje się uchy-
lania postanowienia o nadaniu świadkowi określonego statusu, ponieważ
zakłada się tu podejmowanie przez prokuratora zawieszonego uprzednio
wobec świadka koronnego postępowania karnego, w którym był on podej-
rzanym. Krąg sytuacji, w jakich to następuje nie jest przy tym bynajmniej
tożsamy z tymi, które na gruncie art. 184 k.p.k. skutkują uchylenie anonimi-
zacji świadka incognito. Przewidziane w art. 10 ustawy podjęcie przez pro-
kuratora zawieszonego postępowania nie wywołuje też ani skutków takich,
jakie przewidziano przy cofaniu utajnienia, ani tych, które w art. 6 ustawy
zastrzeżono przy odmowie nadania podejrzanemu statusu świadka koron-
nego. Jeżeli podjęcie postępowania wobec świadka koronnego nastąpiłoby
jeszcze w toku postępowania przygotowawczego, to świadek ten powraca
do roli podejrzanego - a ściślej współpodejrzanego wraz z innymi osobami,
o których wyjaśniał przed uzyskaniem statusu świadka koronnego - w dal-
szym procesie. Tym samym - stosownie do art. 389 i a contrario 391 § 2
k.p.k. - nie mogą być w nim wykorzystane jego ewentualne zeznania zło-
żone w śledztwie już po uzyskaniu wspomnianego statusu świadka koron-
nego. Gdyby natomiast do podjęcia tego doszło ze względu na okoliczno-
ści ujawnione dopiero w toku przewodu sądowego, to podjęcie takie nie
eliminuje z postępowania sądowego dowodu w postaci świadka koronne-
go. Świadek ten ma zaś jedynie podjęte własne postępowanie karne, w
którym nie korzysta już z dobrodziejstwa niekaralności, o jakim mowa w art.
9 ustawy. Świadek koronny ryzykuje tu zatem utratę przywileju niekaralno-
ści, ale jego oświadczenia dowodowe pozostają, tak i jak on sam, dowo-
dem w postępowaniu i podlegają ocenie na zasadach ogólnych. Decyzja w
przedmiocie podjęcia zawieszonego ongiś wobec niego postępowania kar-
nego należy przy tym zawsze do prokuratora, a nie do sądu. W doktrynie
akcentuje się zresztą, że to wyłącznie do prokuratora, a nie do sądu, nale-
ży ocena, czy okoliczności skutkujące podjęcie postępowania, w tym z art.
4 ustawy, rzeczywiście w sprawie wystąpiły (zob. np. E. Kowalewska-
Borys: Świadek koronny, op. cit., s. 233-234; B. Kurzępa: Świadek koron-
ny, op. cit., s. 43). Utrata przez świadka koronnego dobrodziejstwa nieka-
ralności nie musi zresztą zawsze prowadzić następnie do surowego ukara-
nia go, zwłaszcza gdy nie nastąpiła ona z uwagi na fałszywe zeznawanie
lub odmowę złożenia przed sądem zeznań potwierdzających okoliczności,
o jakich mowa w art. 3 ust. 1 pkt 2 ustawy, a więc gdy osoba ta, jako świa-
dek koronny, ujawniła jednak prawdziwe okoliczności, pozwalające na po-
ciągnięcie do odpowiedzialności sprawców przestępstw popełnionych w
ramach grup lub związków zorganizowanej przestępczości. Konkludując,
należy więc stwierdzić, że w wypadkach wskazanych w art. 10 ust. 1-3
ustawy o świadku koronnym, w tym zatem także, gdy po nadaniu podejrza-
nemu statusu takiego świadka wykazane zostaną w postępowaniu przed
sądem okoliczności, o których mowa w art. 4 tej ustawy, nie przewiduje się
uchylenia postanowienia o nadaniu podejrzanemu owego statusu, ale pro-
kurator podejmuje wobec niego zawieszone uprzednio postępowanie, a
świadek traci przywilej niekaralności, jednak nie eliminuje to, jak w sytuacji
określonej w art. 6 ustawy, z postępowania jego samego jako źródła dowo-
dowego ani jego zeznań jako środka dowodowego, które to zeznania pod-
legają ocenie jak każdy dowód, oceniane są więc na zasadach ogólnych.
W konsekwencji, uwzględniając że - jak wskazano wcześniej - sytuacja
taka w niniejszym postępowaniu w ogóle nie wystąpiła, a wywód powyższy
poczyniony był in abstracto, i wynikał jedynie z potrzeby analizy argumen-
tacji zawartych w skargach kasacyjnych, zarzuty w omówionej materii są
także bezzasadne. (...)
Izba Karna - inne orzeczenia:
dokumentdata wyd.
[IK] II KK 36/09   Postanowienie SN
Orzecznictwo Sądu Najwyższego-Izba Karna i Wojskowa 2009/9/80
2009-08-05 
[IK] II KK 20/09   Wyrok SN
Orzecznictwo Sądu Najwyższego-Izba Karna i Wojskowa 2009/11/95
2009-06-10 
[IK] II KK 334/08   Wyrok SN
Orzecznictwo Sądu Najwyższego-Izba Karna i Wojskowa 2009/9/76
2009-05-28 
[IK] II KK 224/08   Postanowienie SN
Orzecznictwo Sądu Najwyższego-Izba Karna i Wojskowa 2009/5/39
2009-02-02 
[IK] II KK 197/08   Wyrok SN
Orzecznictwo Sądu Najwyższego-Izba Karna i Wojskowa 2009/4/30
2009-01-21 
  • Adres publikacyjny: