Zbigniew Boniek wygrał wybory na prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej. Niezbędną większość uzyskał już w drugim głosowaniu. Jego zastępcami zostali Roman Kosecki i Marek Koźmiński.
Aktualizacja: 19.49
W pierwszej turze Bońka poparło 45 spośród 118 delegatów. Wobec tego, że nie była to większość bezwzględna, zarządzono drugie głosowanie, ale już bez kandydatury Stefana Antkowiaka, który w pierwszej turze zebrał 10 głosów - najmniej spośród wszystkich kandydatów.
W drugim głosowaniu Zbigniewa Bońska poparło 61 kandydatów, co dało mu już większość bezwzględną i czteroletnią kadencję prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej.
Boniek nie krył wzruszenia po ostatecznym głosowaniu. - _ Muszę powiedzieć, że wcale nie jest łatwo mówić, bo jestem naprawdę wzruszony. Nie wydaje mi się, żeby było takie proste wygrać te wybory. Udało mi się, chciałem wszystkim podziękować. Tym, którzy na mnie głosowali. A tym, którzy głosowali na innych, chciałem powiedzieć, że Zbigniew Boniek jest prezesem wszystkich tych, którzy są na sali _ - mówił zaraz po ostatnim głosowaniu były gracz Juventusu Turyn.
POSŁUCHAJ WYPOWIEDZI ZBIGNIEWA BOŃKA
Drugie miejsce zajął Edward Potok z 27 głosami. Dopiero za nim uplasował się poseł Platformy Obywatelskiej, Roman Kosecki, którego zdecydowało się poprzeć 15 delegatów. Ostatni w głosowaniu Zdzisław Kręcina zebrał 11 głosów.
Dzisiaj wybrano także pozostałych członków zarządu PZPN. Wiceprezesami zostali Roman Kosecki i Marek Koźmiński.
| Czytaj więcej w Money.pl | |
|---|---|
| Pięciu walczy o PZPN. Tusk: Nauczyłem się... Szef rządu nie ma zaufania do działaczy piłkarskiej centrali. | |
| PZPN wybiera. Kręcina wydał oświadczenie Pojawiła się pogłoska, że były współpracownik prezesa Laty wycofał się z kandydowania. | |
| Polityk PiS ma pomysł na rewolucję w PZPN Eurodeputowany Ryszard Czarnecki, zaproponował, by szefa związku wybierali kibice. |