Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Zażalenie córki prezydenta trafi do sądu

0
Podziel się:

Prokuratura nie uwzględniła zażalenia Marty Kaczyńskiej na decyzję o odmowie wszczęcia śledztwa w sprawie rzekomej inwigilacji jej ojca.

Zażalenie córki prezydenta trafi do sądu
(PAP/Adam Warżawa)

Prokuratura Okręgowa w Płocku nie uwzględniła zażalenia Marty Kaczyńskiej na decyzję o odmowie wszczęcia śledztwa w sprawie rzekomej inwigilacji byłego prezydenta Lecha Kaczyńskiego w postępowaniu dotyczącym ujawnienia raportu ABW nt. incydentu w Gruzji w 2008 r.

Jak poinformowała w poniedziałek PAP rzeczniczka płockiej Prokuratury Okręgowej Iwona Śmigielska-Kowalska, zgodnie z procedurą zażalenie zostało skierowane do rozpatrzenia przez Sąd Rejonowy Warszawa-Mokotów.

_ - Zażalenie zostało nieuwzględnione przez prokuratora. Wraz z aktami, zgodnie z procedurą, zostało przekazane do sądu właściwego dla jego rozpoznania, w tym przypadku do Sądu Rejonowego Warszawa-Mokotów _ - powiedziała Śmigielska-Kowalska.

W połowie marca płocka Prokuratura Okręgowa, prowadząc postępowanie sprawdzające, uznała, że w śledztwie dotyczącym ujawnienia raportu ABW na temat incydentu w Gruzji w 2008 r. nie doszło do inwigilacji Lecha Kaczyńskiego i odmówiła wszczęcia postępowania w tej sprawie.

[ ( http://static1.money.pl/i/h/152/t95384.jpg ) ] (http://news.money.pl/artykul/abw;nie;bylo;inwigilacji;pary;prezydenckiej,213,0,766165.html) ABW: Nie było inwigilacji pary prezydenckiej

Zgodnie z prawem zażalenie na tę decyzję przysługiwało osobie, która jako strona procesowa może być uznana za pokrzywdzoną - w wypadku zawiadomienia o podejrzeniu inwigilacji Lecha Kaczyńskiego jest to córka pary prezydenckiej Marta Kaczyńska.

Według pełnomocnika Marty Kaczyńskiej mecenasa Grzegorza Ksepko to, czy doszło do inwigilacji Lecha Kaczyńskiego należy zbadać procesowo, wszczynając śledztwo.

_ - W naszej ocenie należało przynajmniej przeprowadzić czynności dowodowe, żeby ewentualnie wykluczyć popełnienie przestępstwa. Odmowa wszczęcia postępowania oznacza, że prokurator wziął zawiadomienie, przeczytał i stwierdził, że nic nie będzie robił, bo i tak nie ma przestępstwa _ - mówił Ksepko. Dodał też wtedy: _ Nie sprawdzono, czy do przestępstwa doszło, a priori przyjęto, że nie _.

Na początku lutego PiS złożył w Prokuraturze Generalnej zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez ABW. Sprawę przekazano następnie warszawskiej prokuraturze apelacyjnej, by ta zdecydowała, która jednostka zbada zawiadomienie. Ostatecznie podjęto decyzję, że będzie to płocka Prokuratura Okręgowa - prokuratura mogła wszcząć śledztwo lub tego odmówić.

23 listopada 2008 r. konwój samochodów z prezydentem Lechem Kaczyńskim i prezydentem Gruzji Micheilem Saakaszwilim został zatrzymany przy granicy z Osetią Południową. Rozległy się strzały. Nikomu nic się nie stało. Powołując się na tajny raport ABW, _ Dziennik _ napisał, że za najbardziej prawdopodobną wersję uznano w dokumencie, że _ sytuacja mogła być wykreowana przez stronę gruzińską _.

Według ujawnionych ustaleń, polskie Biuro Ochrony Rządu nie znało szczegółów wyjazdu na granicę, a w chwili, gdy padły strzały, Lech Kaczyński - przebywający razem z prezydentem Gruzji - nie miał właściwej obstawy.

W styczniu _ Rzeczpospolita _ napisała, że podczas śledztwa w sprawie ujawnienia raportu _ sprawdzano bilingi urzędników z kancelarii poprzedniego prezydenta _. _ Sięgnięto do zapisów połączeń Lecha Kaczyńskiego i jego małżonki. Do wszystkich danych dostęp miała ABW _ - podała wówczas _ Rz _.

Po tej publikacji PiS ocenił, że jest to sprawa _ na skalę amerykańskiej afery Watergate _. Posłowie tej partii: Arkadiusz Mularczyk, Antoni Macierewicz i Adam Hofman pytali na konferencji prasowej w Sejmie, czy o działaniach ABW wiedział premier Donald Tusk i czy śledztwo prowadzone przez ABW nie było _ pretekstem do zbierania danych wrażliwych na temat prezydenta i całego jego otoczenia _.

wiadomości
kraj
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)