Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Zamieszki na Ukrainie. Komorowski będzie rozmawiał z Janukowyczem?

0
Podziel się:

Według Aleksandra Kwaśniewskiego prawdopodobieństwo oddania władzy przez Wiktora Janukowycza jest znikome. - Bardziej realne twardsze metody.

Zamieszki na Ukrainie. Komorowski będzie rozmawiał z Janukowyczem?
(PAP/EPA)

Na Euromajdanie, czyli centralnym kijowskim placu - Majdanie Niepodległości, gdzie 11. dzień demonstrują zwolennicy integracji Ukrainy z UE, wczoraj wieczorem rozstawili namioty. Po względnie spokojnej nocy opozycja blokuje budynki rządowe. Możliwe, że ukraińskie władze wprowadzą w stolicy stan wyjątkowy. Prezydent Bronisław Komorowski zwołał na dzisiaj posiedzenie rady bezpieczeństwa narodowego w sprawie sytuacji na Ukrainie.

Aktualizacja 10:05

Grupki demonstrantów zablokowały rano wszystkie wejścia do budynku rządu i Banku Narodowego - podaje radio Głos Rosji. Zablokowane są także dojazdy do administracji prezydenta Wiktora Janukowycza. Budynek ochraniany jest przez liczne oddziały milicji, które dzień wcześniej starły się z młodymi ludźmi, próbującymi zająć siedzibę szefa państwa. Opozycja poinformowała, że nie miała z tą akcją niczego wspólnego, a zamieszki wywołali wynajęci przez władze dresiarze.

W godzinach porannych rzecznik rządu Witalij Łukjanenko oświadczył, że władze na razie nie rozpatrują wprowadzenia stanu wyjątkowego, o czym dzień wcześniej donosiły rosyjskie media.

- _ Kwestia wprowadzenia w kraju stanu wyjątkowego nie była przez władze podejmowana _ - oświadczył. Łukjanenko nie powiedział, czy premier Mykoła Azarow zdołał dotrzeć do pracy. Zwykli pracownicy Rady Ministrów ze względu na blokadę nie dostali się do swych biur.

Uczestnicy protestów wcześniej zatarasowali dojście na Majdan Niepodległości. Ustawili barykady z blaszanych barierek. Protestujący obawiali się nocnego ataku milicyjnych oddziałów specjalnych Berkut. Ulica Chreszczatyk, która przecina Majdan Niepodległości, zablokowana była samochodami uczestników demonstracji.

Po drugiej stronie tej głównej arterii Kijowa tłum próbował obalić znajdujący się tam pomnik Włodzimierza Lenina. Masywny monument na razie nie poddaje się tym próbom.

Na rano opozycja zapowiedziała ogólnokrajowy strajk oraz pikietowanie kolejnych budynków rządowych, w tym Rady Ministrów.

- _ Naszym najważniejszym postulatem politycznym na jutro jest dymisja rządu. Rezolucja o wotum nieufności wobec rządu znajduje się w Radzie Najwyższej (parlamencie). Partia Regionów powinna zagłosować za dymisją rządu, który niszczy ludzi, wydaje polecenia bicia dzieci i rujnuje nasze europejskie marzenia _ - powiedział jeden z przywódców opozycji Arsenij Jaceniuk.

Na Majdanie Niepodległości odbył się wczoraj ogromny wiec poparcia dla umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską, której władze Ukrainy nie podpisały, argumentując to obawą pogorszenia relacji handlowych z Rosją. W niedzielę w Kijowie doszło też do próby ataku na budynek administracji prezydenta Wiktora Janukowycza - zdaniem opozycji była to prowokacja.

W sobotę rano protest na Majdanie Niepodległości rozpędziły siły specjalne milicji. Rannych zostało kilkadziesiąt osób. Demonstranci powrócili na plac wczoraj.

Stan wyjątkowy - bardzo realny

Były prezydent Aleksander Kwaśniewski ocenił, że obecnie niewielkie jest prawdopodobieństwo oddania władzy na Ukrainie przez Wiktora Janukowycza. - _ Myślę, że bardziej realne jest to, że zastosowane będą twardsze metody, np. stan wyjątkowy w Kijowie _ - powiedział.

Pytany w RMF FM, czy na Ukrainie mamy do czynienia z początkami rewolucji, Kwaśniewski odparł: _ to początki pewnego procesu; nie nazwałbym go rewolucyjnym, ale jeżeli będzie to trwało dalej, obejmie inne miasta, to mamy rzeczywiście nową jakość, coś, co można nazwać buntem społecznym _.

Według Kwaśniewskiego prawdopodobieństwo, że Janukowycz odejdzie, jest dzisiaj niewielkie. -_ __ Myślę, że bardziej realne jest to, że zastosowane będą twardsze metody, np. stan wyjątkowy w Kijowie, czy coś podobnego - na większym obszarze czy w całym kraju _ - ocenił były prezydent.

Jak mówił, istotna będzie _ dynamika protestu _ na Ukrainie. - _ Jeżeli będzie utrzymywał się na takim poziomie zaangażowania, emocji, ilości demonstrantów, będzie to zmuszało władze do decyzji - albo tych twardych, albo koncyliacyjnych, np. do dymisji. Później można oczywiście grać rządem, można proponować rząd jedności narodowej - instrumentów z repertuaru rozwiązywania takich konfliktów trochę jest. To nie jest tak, że od razu trzeba podawać się do dymisji _ - zaznaczył Kwaśniewski.

Dopytywany, co może być jego zdaniem _ maksymalnym wyobrażalnym osiągnięciem _demonstracji na Ukrainie, Kwaśniewski powiedział: _ Niewątpliwie to, co oni postulują - doprowadzenie do zmiany prezydenta, nawet jeżeli nie wcześniej, to w marcu 2015 r., zmiana rządu już, w jakiejś perspektywie - rozwiązanie parlamentu i nowe wybory. A oczywiście w tle jest kwestia umowy stowarzyszeniowej _ z UE.

Kwaśniewski ocenił, że Janukowycz będzie starał się _ uspokoić sytuację i dotrwać do wyborów (marzec 2015) licząc, że ten nastrój minie _. Jak mówił, ukraińskiego prezydenta trzeba _ przestrzec przed używaniem siły _. - _ Jeżeli użyje siły, jeżeli będzie krew, będzie to po raz pierwszy w ciągu 20 lat niepodległości, czy po raz drugi, bo raz się już zdarzyło w sobotę, i tego Ukraińcy łatwo nie darują _ - ocenił.

Według byłego prezydenta Polska powinna wspierać aspiracje europejskie Ukrainy, apelować o spokój, o to, aby _ nie było prowokacji, ataków milicji, krwi _.

Zaznaczył jednocześnie, że należy _ rozdzielić pewne funkcje . Kwaśniewski dodał, że popiera obecność polskich parlamentarzystów ma Majdanie, ale - w jego ocenie - " gdy chodzi o instytucje państwa, to trzeba zachować spokój i wstrzemięźliwość _. - _ Przede wszystkim starać się być pośrednikiem _- powiedział.

Jak tłumaczył, _ wcześniej czy później musi dojść do dialogu między osłabioną władzą a opozycją na Ukrainie _. - _ Wtedy minister Sikorski, prezydent Komorowski mają swoją rolę do odegrania _ - zaznaczył Kwaśniewski.

Będzie posiedzenie RBN

Tymczasem prezydent Bronisław Komorowski nawołuje do refleksji, uspokojenia i powrotu do rozmów o podpisaniu umowy stowarzyszeniowej z UE. Jak dodał w najbliższym czasie może rozmawiać przez telefon z prezydentem Ukrainy Wiktorem Janukowyczem.

Komorowski na godz. 13.30 zwołał dzisiaj posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego_ , _na którym członkowie RBN omówią sprawy dotyczące Ukrainy i bieżącej sytuacji politycznej u naszych wschodnich sąsiadów. Prezydent podkreślił, że chciałby wykorzystać fakt, że w Kijowie byli wczoraj przedstawiciele zarówno koalicji i opozycji, w tym lider PiS Jarosław Kaczyński.

- _ Cieszy mnie bardzo, że polscy przedstawiciele środowisk politycznych mówili dzisiaj w czasie demonstracji mocnym, ale zbliżonym głosem. Bardzo podobnym, jeśli nie w pełni identycznym _ - zauważył prezydent, odnosząc się do przemówień Kaczyńskiego i europosła PO Jacka Protasiewicza.

- _ Czas na refleksję, czas na uspokojenie, czas na mądre decyzje powrotu do rozmów o podpisaniu umowy stowarzyszeniowej _ - przekonywał Komorowski. Zapowiedział też, że _ w najbliższym czasie być może dojdzie do kontaktu telefonicznego z prezydentem Janukowyczem. _

W jego ocenie duża skala manifestacji na Ukrainie świadczy o tym, że w ostatnich latach udało się zbudować _ ogromne poparcie społeczne dla kierunku integrowania się Ukrainy ze światem zachodnim, co samo w sobie stanowi ogromną wartość _. - _ Nigdy jeszcze w przeszłości sprawy zbliżenie Ukrainy do Zachodu nie poszło tak dlatego, także jeśli chodzi o społeczne poparcie _ - ocenił.

W ocenie prezydenta zrobi to wrażenie na władzach Ukrainy i będzie odczytywane jako _ bardzo wysoki poziom poparcia dla kontynuowania wysiłków na rzecz podpisania umowy stowarzyszeniowej _.

Wszyscy powinni wiedzieć - dodał - że to od władz Ukrainy zależy jej podpisanie. _ Chciałbym zasugerować, abyśmy przede wszystkim liczyli na umiarkowanie na Ukrainie, bo każe gwałtowne działanie może zamknąć na długo, długo jakąkolwiek nadzieję na kontynuowania wysiłku na rzecz integracji Ukrainy ze światem zachodnim _ - argumentował Komorowski.

Według niego trzeba sekundować wszelkim działaniom, które _ mogą zbliżyć szansę na porozumienie Ukrainy i Ukraińców wokół projektu powrotu do stołu negocjacji. - Cieszą mnie w sposób ogromny płynące sygnały o tym, że nie wszystko jeszcze stracone, także po stronie władzy ukraińskiej" _ - dodał.

Prezydent pochwalił też zapowiedzianą wczoraj inicjatywę przewodniczącego ukraińskiego parlamentu polegającą na doprowadzeniu do zwołania okrągłego stołu z udziałem ukraińskiej władzy, opozycji i społeczeństwa.

Na Ukrainie, głównie w Kijowie, trwają od 21 listopada protesty, związane z odmową władz podpisania umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską. Na Majdanie Niepodległości protestowało wczoraj w południe około 200 tysięcy - a według niektórych mediów - nawet 500 tysięcy osób.

Doszło do starć z milicją, gdy młodzi, ubrani na sportowo ludzie, zaatakowali siedzibę Janukowycza. Opozycja twierdzi, że zostali oni wynajęci przez władze. Nawołuje też ludzi, którzy znajdują się przy siedzibie administracji Janukowycza, by powrócili na Majdan Niepodległości.

Czytaj więcej w Money.pl
Zamieszki na Ukrainie. Opozycja mówi o prowokacji W starciach pobity został polski dziennikarz Paweł Pieniążek. Wcześniej demonstranci w Kijowie zajęli siedzibę władz miejskich.
Pobity polski dziennikarz czuje się dobrze Mimo obrażeń ma on zamiar zostać na Ukrainie do środy.
Szef NATO o Ukrainie: Nie dla przemocy Rasmussen wezwał, by każdy działał zgodnie z regułami konstytucji i demokracji.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)