Co najmniej 22 policjantów i żołnierzy zginęło wczoraj w zamachach w różnych miejscach kraju - poinformowały źródła policyjne i medyczne.
Ponad połowę tych ofiar odnotowano w położonej na zachód od Bagdadu prowincji Anbar, która jest matecznikiem sunnickiej rebelii zbrojnej przeciwko zdominowanemu przez szyicką większość rządowi.
W mieście Rutba 360 kilometrów na zachód od stolicy Iraku zamachowiec samobójca zdetonował załadowany materiałem wybuchowym samochód obok policyjnej placówki kontrolnej; śmierć poniosło co najmniej pięciu funkcjonariuszy. Ostrzelano także inne takie placówki w mieście, zabijając co najmniej czterech kolejnych policjantów.
Na zachód od Ramadi, leżącego podobnie jak Rutba w prowincji Anbar, pod ogniem przejeżdżających samochodami napastników znalazły się policyjne i wojskowe posterunki wzdłuż głównej drogi z Bagdadu do Jordanii i Syrii. Zginęło tam co najmniej siedmiu policjantów i żołnierzy.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Zamach w Iraku. Dziesiątki zabitych i rannych Bomba eksplodowała, gdy wierni wychodzili ze świątyni w pierwszym dniu muzułmańskiego święta. | |
Samobójczy zamach przed kawiarnią Nie żyje co najmniej 30 osób, a 45 jest rannych. Nikt nie przyznał się na razie do zamachu, lecz ataki z użyciem samochodu to ulubiona taktyka lokalnego odłamu Al-Kaidy. | |
Kierowca kamikadze wysadził się w powietrze Na razie nie wiadomo, kto stoi za zamachem. |