Co najmniej dziewięć osób poniosło śmierć, a 22 zostały ranne rano, kiedy przydrożna bomba wybuchła pod jadącym autobusem w prowincji Wardak na wschodzie Afganistanu - poinformowały lokalne władze.
Eksplozja nastąpiła około godz. 8 (godz. 5.30 czasu polskiego). Piętnaścioro rannych jest w stanie ciężkim - przekazał rzecznik władz prowincji, Attaullah Chodżani. Według niego odpowiedzialność za atak bombowy ponoszą talibowie.
Autobusy są częstym obiektem zamachów, ponieważ afgański rząd regularnie wykorzystuje je do przewożenia żołnierzy, policjantów i urzędników.
W prowincjach Wardak i Logar, graniczących z Kabulem od południowego zachodu i południa, znajdują się kryjówki talibów. Mają one duże znaczenie ze względu na bliską odległość od stolicy. Aktywność rebeliantów, zwłaszcza w prowincji Wardak, utrudnia transport drogowy w kierunku Kandaharu i innych południowych prowincji Afganistanu.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Szokujące doniesienia na temat nalotu NATO W nalocie, przeprowadzonym podczas operacji NATO przeciwko talibom we wschodnim Afganistanie zabitych zostało 11 dzieci i kobieta. | |
Zginęli wioząc podręczniki dla dzieci Jej śmierć _ jest ponurym przypomnieniem dla nas wszystkich o tym, jak ważne, ale i jak ryzykowne jest dbanie o lepszą przyszłość _- powiedział Kerry. | |
Afganistan: Przymocowali bombę do osła Wybuch miał miejsce przed posterunkiem policji w okręgu Alingar. |