Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Wydarzenia w redakcji "Wprost". Premier reaguje na akcję ABW

0
Podziel się:

- Nie podam się do dymisji. Nie będą realizował scenariusza, który napisały osoby nielegalnie zakładające podsłuchy - podkreślił premier.

Wydarzenia w redakcji "Wprost". Premier reaguje na akcję ABW
(PAP/Radek Pietruszka)

- _ Działania prokuratury nie są konsultowane - i nie mogą być - z władzą wykonawczą _ - powiedział premier Tusk podczas konferencji prasowej po wczorajszej akcji ABW w redakcji "Wprost". _ - Nie mam jednak wątpliwości, że za działanie prokuratury odpowie rząd i ja osobiście _. _ A ceną może być ostra ocena w najbliższych wyborach, które mogą się odbyć nawet za kilka czy kilkanaście tygodni _ - mówił premier. - _ Wcześniejsze wybory mogą być jedynym rozstrzygnięciem, jeśli okaże się, że kryzys jest tak głęboki _.
Aktualizacja 09:12

- _ Mamy poważny problem _ - zaczął swoje przemówienie Donald Tusk. - _ Nie możemy odwlekać poważnej rozmowy o tym, co się stało i co może dziać się w najbliższym czasie. Premier definitywnie zaprzeczył jednak możliwości podania się do dymisji. _ - Nie będę podawał się do dymisji w związku z działaniami, o których wiemy, że mają charakter przestępczy. Być może ich intencją był właśnie upadek rządu. Wole, żebyśmy to wyjaśnili do końca, a wtedy być może najlepszym rozwiązaniem będzie poddanie się ocenie wyborców. Ale o trwaniu polskiego rządu nie mogą decydować ludzie, którzy zakładają nielegalne podsłuchy - _mówił premier - Wczoraj skontaktowałem się telefonicznie z prokuratorem generalnym, szefem ABW i ministrem sprawiedliwości _. _ Zadałem im jedno pytanie: czy działanie wobec redakcji "Wprost" jest absolutną koniecznością i kto podejmuje tego typu decyzje, które skazują nas na poważny konflikt między działaniem na rzecz egzekucji prawa i wolnością słowa. zadałem pytanie, czy to postępowanie musi tak
wyglądać i przynosić skutki związane z problemem wolności słowa. _

Zapowiedział też, sprawa będzie bardzo dokładnie zbadana. Jeśli doszło do nieuzasadnionego aktu przemocy to w ogóle nie ma żadnej wątpliwości, że odpowiedzialni za to będą odpowiadali - _ Jeśli pytacie mnie państwo jak oceniam działanie ABW, to nie czuję się tutaj szczególnie kompetentny. Nie jestem dzisiaj też gotowy do oceny na ile kompetentne były to działania _- mówił premier.

Czytaj więcej [ ( http://static1.money.pl/i/h/200/m311496.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/czy;po;aferze;podsluchowej;premier;powinien;podac;sie;do;dymisji;sonda,159,0,1566879.html) Czy premier powinien podać się do dymisji? [SONDA]
Zdaniem premiera Tuska nielogiczne jest sugerowanie, że celem interwencji w redakcji "Wprost" była blokada publikacji, bo jest przekonany, że materiały są zapisane na różnych nośnikach w wielu kopiach - _ Nie ma takiej możliwości ze względów technicznych, ale nie ma tez takiej intencji _.

Premier przekonywał, że nie ma powodu przypuszczać, aby istniała jakakolwiek obawa, że cokolwiek w tej sprawie może być ukryte lub niedopowiedziane. Tusk zapowiedział, że na początku przyszłego tygodnia oceni, czy minister Sienkiewicz będzie zdolny do skutecznego wykorzystywania instrumentów, jakie są w jego dyspozycji. - _ Jeśli dojdę do wniosku, że zajmowanie się przez szefa MSW tą sprawą jest dysfunkcjonalne, podejmę odpowiednie decyzje _.

Premier odniósł się również do sposobu działań ABW. Nieskuteczność funkcjonariuszy wynikała, zdaniem Donalda Tuska, z niechęci do działań brutalnych.

- _ Chciałbym uniknąć działań, które godzą w wolność słowa - _ mówił premier. - _ Jednak w interesie rządu i państwa Polskiego niezwykle istotne jest ustalenie, kto podsłuchuje polityków _.

- _ W interesie polskiego rządu jest jak najszybsze i pełne ujawnienie materiałów, które powstały w wyniku nielegalnego podsłuchiwania. Tego typu materiały są niebezpieczne, gdy nie są ujawnione _- przekonywał premier. Jak zaznaczył, priorytetem jest też wyjaśnienie, kto stoi za zakładaniem podsłuchów.

ABW w redakcji Wprost. Zobacz zdjęcia z akcji

  • fot: PAP/Radek Pietruszka
  • fot: PAP/Radek Pietruszka
  • fot: PAP/Radek Pietruszka
  • fot: PAP/Radek Pietruszka [ ( http://static1.money.pl/i/glass.gif ) ] zobacz całą galerię(http://manager.money.pl/galerie/abw-w-redakcji-wprost-zobacz-zdjecia-z-akcji-g721178.html)

- _ Jeśli jako uczestnicy życia publicznego będziemy się wzajemnie blokować, będziemy mieć jeszcze poważniejszy problem. Będę robił wszystko, co w mojej mocy, by działania instytucji państwowych nie naruszały waszych praw _ - mówił premier do dziennikarzy, apelując jednocześnie o wsparcie w ujawnieniu pozostałych materiałów i wyjaśnieniu sprawy.

Donald Tusk już wcześniej ustosunkowywał się do pierwszej części materiałów opublikowanych w poniedziałkowym numerze "Wprost", ale nie wyciągnął konsekwencji personalnych.

Zapowiedział, że w sprawie nagrań każdy wątek będzie zbadany i nie wykluczył, że za ich rejestrowaniem mogą stać grupy biznesowe, przestępcze lub służby specjalne, czy ich byli pracownicy.

*Kontrowersyjna akcja ABW *

- _ Działania prokuratury nie są konsultowane - i nie mogą być - z władzą wykonawczą _ - powiedział premier Tusk po wczorajszej akcji ABW w redakcji "Wprost". - _ Nie mam jednak wątpliwości, że za działanie prokuratury odpowie rząd i ja osobiście _.

- _ Jeśli mówię, że mój wpływ na działanie prokuratury jest żaden, to nie jest wyraz słabości. Uznaliśmy wiele lat temu, że premier i rząd nie powinni mieć możliwości wpływania na pracę prokuratury. Chodzi o czystość reguł _ - podkreśla Tusk.

Wczoraj po godzinie 23 funkcjonariusze ABW i prokuratorzy przebywający w siedzibie tygodnika opuścili redakcję. Jak powiedziała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga Renata Mazur, prokuratorzy odstąpili od czynności po tym, jak do pomieszczenia, w którym przebywali oni z redaktorem naczelnym "Wprost", weszli dziennikarze, którzy zebrali się w redakcji. Przypomniała, że redakcja odmówiła wydania nagrań i po tym prokurator zarządził przeszukanie. Redaktor naczelny tygodnika Sylwester Latkowski uzasadnił odmowę ochroną źródła i tajemnicy dziennikarskiej.

Chodzi o nagrania opublikowane przez "Wprost", na których m.in. słychać, jak szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz rozmawia z prezesem Narodowego Banku Polskiego Markiem Belką i byłym ministrem Sławomirem Cytryckim o hipotetycznym wsparciu przez NBP budżetu państwa kilka miesięcy przed wyborami, które może wygrać PiS; Belka w zamian za wsparcie stawia warunek dymisji ówczesnego ministra finansów Jacka Rostowskiego oraz nowelizacji ustawy o banku centralnym. W innej nagranej rozmowie b. wiceminister finansów Andrzej Parafianowicz miał mówić Sławomirowi Nowakowi, że użył swych wpływów do zablokowania kontroli skarbowej u żony Nowaka. W sprawie treści tej rozmowy praska prokuratura wszczęła śledztwo.

Czytaj więcej w Money.pl
Kaczyński: To kompromitacja rządu Tuska Kaczyński podkreślił, że _ to, co teraz robi władza, to nic innego jak agresywne działania przerażonej sitwy. _
Afera podsłuchowa trafiła do prokuratury Zawiadomienie złożył... sam minister spraw wewnętrznych Bartłomiej Sienkiewicz. Zatrzymany menadżer restauracji może być odpowiedzialny za nagrania.
Opozycja chce dymisji rządu i rozwiązania Sejmu Politycy opozycji są rozczarowani wystąpieniem premiera Donalda Tuska w sprawie upublicznionych rozmów ministra spraw wewnętrznych i szefa NBP.
Co ma zmienić się w działaniu Rady Polityki Pieniężnej? Wątek nowelizacji ustawy o NBP pojawił się w nagraniu rozmowy szefa MSW Bartłomieja Sienkiewicza i prezesa NBP Marka Belki.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)