Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Wybory Tajlandii będą musiały być powtórzone?

0
Podziel się:

Członek tajlandzkiej Komisji Wyborczej powiedział, że może się okazać niemożliwe zakończenie przerwanego procesu wyborczego.

Wybory Tajlandii będą musiały być powtórzone?
(MILADINOVIC/SIPA/East News)

Członek tajlandzkiej Komisji Wyborczej powiedział, że może się okazać niemożliwe zakończenie przerwanego procesu wyborczego i całe głosowanie trzeba będzie powtórzyć. Unieważnienia przedterminowych wyborów parlamentarnych z 2 lutego domaga się opozycja.

Akcje antyrządowych demonstrantów sprawiły, że głosowanie zostało odwołane lub wstrzymane w jednej piątej okręgów wyborczych i dlatego nie będzie wystarczającej liczby deputowanych do utworzenia parlamentu, który mógłby zatwierdzić premiera.

_ - Jeśli taka sytuacja będzie się utrzymywać, nie ma szans, by wybory zakończyły się pomyślnie i nie będzie obsadzonych niezbędnych 95 proc. miejsc _ - powiedział członek Komisji Wyborczej Somchai Srisutthiyakom w opublikowanym we wtorek wywiadzie dla agencji Reuters.

_ - Możemy być zmuszeni do poświęcenia tych wyborów i rozpisania nowych _ - powiedział. _ Rząd musi ustalić datę nowych wyborów i uzyskać aprobatę króla _ - dodał.

Zdaniem Somchai Srisutthiyakoma konstytucja stanowi, że wybory powinny być przeprowadzone jednego dnia w całym kraju, toteż nowe głosowanie w okręgach, gdzie do niego nie doszło 2 lutego lub zostało zakłócone, byłoby nielegalne. Rząd kwestionuje takie odczytanie konstytucji i chce, by pięcioosobowa Komisja Wyborcza zadbała o przeprowadzenie głosowania najszybciej jak to możliwe w tych okręgach, gdzie zostało ono zakłócone.

Główne ugrupowanie opozycyjne Partia Demokratyczna zwróciła się do Trybunału Konstytucyjnego o unieważnienie przedterminowych wyborów parlamentarnych, które odbywały się w cieniu protestów antyrządowych. Partia Demokratyczna zbojkotowała głosowanie. Według opozycji wybory były niekonstytucyjne pod wieloma względami.

Od jesieni 2013 roku premier Tajlandii Yingluck Shinawatra stawia czoło ruchowi kontestacji, który żąda jej ustąpienia. Szefowa rządu jest postrzegana jako reprezentantka interesów przebywającego poza krajem brata Thaksina Shinawatry, który za jej pośrednictwem wywiera wpływ na politykę w kraju. Były szef tajlandzkiego rządu został zaocznie skazany w 2008 roku na więzienie za korupcję.

Chcąc wyjść z kryzysu politycznego, rząd Tajlandii ogłosił przedterminowe wyborów, które odbyły się 2 lutego. Opozycja chciała odłożenia głosowania do czasu przeprowadzenia reform politycznych w kraju.

Czytaj więcej w Money.pl
Premier Tajlandii wzywa ludzi do... _ - Rozwiązałam parlament, żeby oddać władzę ludziom - _ powiedziała premier Yingluck przed posiedzeniem swego gabinetu.
Dwa granaty eksplodowały w tłumie Co najmniej 28 osób odniosło obrażenia, gdy podczas antyrządowego protestu w stolicy Tajlandii, Bangkoku, między demonstrantów wrzucono dwa granaty - poinformowały dzisiaj służby medyczne.
Początek blokady Bangkoku. Paraliż Tajlandii? Celem protestujących jest komunikacyjny paraliż stolicy Tajlandii. Zablokowane mają być główne skrzyżowania, a także budynki rządowe.
Mieszkańcy zapowiadają paraliż stolicy kraju Tysiące osób przemaszerowały ulicami Bangkoku w antyrządowym proteście, domagając się ustąpienia gabinetu premier Yingluck Shinawatry.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)