Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Wojna z Koreą. Rosja ostrzega USA

0
Podziel się:

Ławrow podkreślił konieczność zrezygnowania przez wszystkie strony z prężenia wojennych muskułów.

Wojna z Koreą. Rosja ostrzega USA
(kprm.gov.pl)

Rosja oświadczyła, że eskalacja aktywności wojskowej w pobliżu Korei Północnej może sprawić, że sytuacja wymknie się spod kontroli. Moskwa pośrednio skrytykowała w ten sposób przelot amerykańskich bombowców nad Półwyspem Koreańskim - pisze Reuters.

_ Niepokoi nas to, że poza adekwatną reakcją Rady Bezpieczeństwa ONZ, poza wspólną reakcją społeczności międzynarodowej, wokół Korei Północnej są podejmowane działania jednostronne, wyrażające się eskalacją aktywności wojskowej _ - powiedział minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow po rozmowach z ukraińskim szefem dyplomacji Leonidem Kożarą.

Podkreślił konieczność zrezygnowania przez wszystkie strony z _ prężenia wojennych muskułów _ i zaapelował o skoncentrowanie wysiłków na tym, do czego nawołuje Rada Bezpieczeństwa ONZ, czyli stworzeniu warunków do wznowienia rozmów sześciostronnych.

Na początku marca Phenian na znak protestu przeciwko ćwiczeniom wojskowym USA i Korei Południowej oraz rozszerzeniu sankcji ONZ ogłosił, że nie będzie więcej uznawał kończącego wojnę koreańską rozejmu z 1953 roku ani wszystkich pozostałych porozumień odprężeniowych z Seulem.

W nocy z czwartku na piątek przywódca Korei Północnej Kim Dzong Un ogłosił gotowość wojsk rakietowych do ataku. Wcześniej Phenian groził atakiem na amerykańskie bazy na wyspie Guam, Hawajach i na kontynentalnym terytorium USA.

Rosja poparła rozszerzenie sankcji ONZ wobec Phenianu po przeprowadzonej 12 lutego trzeciej północnokoreańskiej próbie nuklearnej, lecz krytykuje działania podejmowane poza RB ONZ, w tym ćwiczenia wojskowe. Zarówno Seul, jak i Waszyngton zapewniają, że zaplanowane do końca kwietnia manewry mają wyłącznie obronny charakter.

Czytaj więcej w Money.pl
Kim nie chce wojny, czeka na telefon Obamy Według Rodmana Kim chciałby natomiast porozmawiać z prezydentem USA Barackiem Obamą.
Chiny wybrały stronę. Korea zaatakuje USA? Chiny uchodzą za jedynego liczącego się na arenie międzynarodowej sojusznika Korei Północnej.
USA pokazuje, że potrafi szybko zaatakować W ostatnim czasie napięcie na Półwyspie Koreańskim znacznie wzrosło.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)