Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Wojna w Syrii zmienia charakter. To już wojna religijna

0
Podziel się:

W miarę przedłużania się konfliktu jego uczestnicy stają się coraz bardziej okrutni i nieprzewidywalni.

Wojna w Syrii zmienia charakter. To już wojna religijna
(PAP/EPA)

Konflikt zbrojny w Syrii otwarcie już przybrał formę walk na tle wyznaniowym, coraz bardziej antagonizując będącą u władzy mniejszość alawitów przeciwko sunnickiej większości, przy udziale cudzoziemskich bojowników walczących po obu stronach.

Poinformowała o tym w swym raporcie na temat sytuacji w Syrii oenzetowska komisja śledcza pod kierownictwem Brazylijczyka Paulo Pinheiro. Jej raport obejmuje okres od 28 września do 16 grudnia.

Po obu stronach konfliktu odnotowano wzrost wrogich zachowań _ naruszających prawo międzynarodowe _, a _ w miarę przedłużania się konfliktu jego uczestnicy stają się coraz bardziej okrutni i nieprzewidywalni _ - napisano w raporcie.

Syryjskie siły rządowe nasiliły bombardowania, w tym ostrzeliwanie szpitali; istnieją dowody, że takie ataki są niewspółmierne - napisano w raporcie.

_ Mając poczucie zagrożenia i będąc pod ciągłym atakiem, etniczne i religijne grupy mniejszościowe coraz bardziej sprzymierzają się ze stronami konfliktu, pogłębiając podziały na tle wyznaniowym _ - podkreślono.

Po 21 miesiącach walk _ konflikt stał się otwarcie konfliktem międzywyznaniowym _ - napisali śledczy, przywołując jako przykład napięcia między szyitami i sunnitami. _ Inne mniejszości, takie jak Ormianie, chrześcijanie, Druzowie, Palestyńczycy, Kurdowie i Turkmeni zostali wciągnięci w konflikt. Niemniej jednak podziały międzywyznaniowe najbardziej dają się zauważyć między wspólnotą alawitów i sunnitów _ - tłumaczą oenzetowscy eksperci.

Z raportu wynika, że większość tzw. cudzoziemskich bojowników, którzy przenikają do Syrii, aby przyłączyć się do rebeliantów lub walczyć niezależnie po ich stronie, to sunnici z państw Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej.

Hezbollah, radykalne szyickie ugrupowanie z Libanu, przyznał, że jego bojownicy walczą w Syrii po stronie rządu - informują śledczy. Są doniesienia o udziale w konflikcie irackich szyitów; również Iran potwierdził we wrześniu, że jego elitarne siły Gwardii Rewolucyjnej dostarczają pomoc Syrii.

Komisja śledcza, kierowana przez prof. Pinheiro, została powołana w sierpniu 2011 roku przez Radę Praw Człowieka ONZ w celu zbadania doniesień o zbrodniach wojennych w Syrii. Do tej pory nie otrzymała od władz w Damaszku zgody na wjazd do tego kraju. Jedynie Pinheiro w czerwcu był prywatnie w Damaszku, gdzie rozmawiał z wysokimi przedstawicielami syryjskich władz. Oprócz Brazylijczyka w skład komisji wchodzą była główna prokurator trybunału ONZ ds. zbrodni wojennych w dawnej Jugosławii Carla Del Ponte, Amerykanka Karen Koning Abuzayd oraz Tajlandczyk Vitit Muntarbhornb.

Czytaj więcej w Money.pl
40 tys. ofiar. Tej wojny nikt nie może wygrać? Ani siły Baszara el-Asada, ani powstańcy, dążący do obalenia prezydenta, nie są w stanie wygrać wojny.
Rząd boi się, że "terroryści" użyją broni chemicznej Syria obawia się, że "niektóre kraje" mogą wyposażyć "grupy terrorystyczne" w broń chemiczną, a za jej użycie obwinić potem syryjski rząd - podkreślił syryjski ambasador w ONZ w liście do szefa tej organizacji Ban Ki Muna oraz Rady Bezpieczeństwa.
Ma 1000 ton broni chemicznej. Gotowa, by użyć Reżim Baszara el-Asada jest w stanie w ciągu kilku godzin użyć operacyjnie swej broni chemicznej.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)