Ostatni rebelianci opuścili centrum miasta Hims w zachodniej Syrii, co pozwoliło na pierwsze od ponad dwóch lat wejście tam wojsk rządowych - poinformowały syryjskie władze.
_ - Zakończyliśmy operację ewakuowania uzbrojonych osób ze starówki w Hims _ - powiedział Talal al-Barazi, gubernator prowincji Hims.
Porozumienie o opuszczeniu centrum Hims przez rebeliantów osiągnięto przy współudziale ONZ. Dotyczyło ono około 2 tys. ludzi, których większość wyjechała autobusami jeszcze w środę. Na miejscu pozostało jednak około 300 bojowników, należących - według nieoficjalnych informacji - do powiązanego z Al-Kaidą ugrupowania Front Nusra. W piątek ostatecznie opuścili oni śródmieście Hims.
Hims było w przeszłości nazywane _ stolicą rewolucji _ przeciwko reżimowi prezydenta Syrii Baszara el-Asada. Znajdujące się w rękach rebeliantów centralne dzielnice miasta były otoczone przez wojska rządowe, a odizolowana ludność cywilna cierpiała z powodu głodu.
Szacuje się, że rozpoczęty ponad trzy lata temu krwawy konflikt wewnętrzny w Syrii pociągnął za sobą śmierć ponad 150 tys. ludzi.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
W niecaly tydzień zginęło 150 żołnierzy Obserwatorium Praw Człowieka donosi również o nalotach rządowego lotnictwa na miejscowości Kasab. | |
140 tys. ofiar. Los dziesiątków tysięcy nieznany Okres, jaki upłynął od czasu rozpoczęcia w ubiegłym miesiącu rozmów pokojowych Genewa 2 w sprawie Syrii, był jednym z najkrwawszych w całej historii zbrojnej konfrontacji rebeliantów z siłami reżimu prezydenta Baszara el-Asada. | |
ONZ apeluje do Rady Bezpieczeństwa o... _ Rada musi zająć się rażącymi naruszeniami podstawowych zasad prawa międzynarodowego _ - napisał szef ONZ. |