Rada Bezpieczeństwa ONZ ma po południu zdecydować o dalszych losach misji obserwacyjnej w Syrii. Dzisiaj kończy się mandat misji w skład której wchodzi około 400 obserwatorów.
Misja ONZ jest w Syrii od początku roku. Jednakże od kilku tygodni obserwatorzy nie wychodzą z miejsc swojego zakwaterowania i nie jeżdżą do rejonów objętych najcięższymi walkami.
Nie wiadomo, czy Radzie Bezpieczeństwa uda się przegłosować rezolucję w sprawie kontynuacji misji obserwacyjnej. Jej szef, norweski generał Robert Mood sugerował wczoraj, że obserwatorzy mogą wyjechać z Syrii. _ Opuszczam Syrię zadowolony, że ja i 400 dzielnych kobiet i mężczyzn zrobiliśmy wszystko, co mogliśmy w tych bardzo trudnych i wymagających warunkach. Niejeden raz zmienialiśmy taktykę ze względów bezpieczeństwa i wciąż jesteśmy zdolni, by interweniować, gdy jest to możliwe _ - powiedział Mood.
Tymczasem wczoraj Rosja i Chiny ponownie zablokowały rezolucję Rady Bezpieczeństwa ONZ, wzywającą do zaprzestania przemocy i wycofania wojsk z miast. Syryjscy opozycjoniści oceniają, że od początku konfliktu w tym kraju zginęło 16-17 tysięcy osób.
Czytaj więcej o sytuacji w Syrii w Money.pl | |
---|---|
Samochód ONZ wyleciał w powietrze Do wybuchu doszło w mieście Chan Szejkun w prowincji Idlib. | |
Coraz gorzej w Syrii. Oni i tak chcą tam jechać Po zeszłotygodniowej decyzji Rady Bezpieczeństwa ONZ w sprawie Syrii, sytuacja w tym kraju ciągle się pogarsza. | |
Irak zamyka główne przejście graniczne _ Mamy obawy dotyczące bezpieczeństwa, ponieważ przejście graniczne znalazło się poza kontrolą syryjskich władz i nikt nie wie, co się może zdarzyć. _ |