Grupa około 100 osób protestowała pod ambasadą Libii w Kairze i spaliła flagę tego kraju. Protestowali oni przeciw śmierci egipskiego chrześcijanina, Kopta, który zmarł w libijskim więzieniu. Był tamprzetrzymywany jako podejrzany o nawracanie na swoją wiarę.
Egipskie MSZ podało, że Ezat Atallah najprawdopodobniej zmarł z przyczyn naturalnych, jednak zdaniem protestujących do jego śmierci przyczyniły się złe warunki panujące w więzieniu oraz złe traktowanie.
_ - Mordowanie Koptów jest wbrew prawu _ - krzyczał pod libijską ambasadą tłum złożony głównie z koptyjskich chrześcijan. Część z nich zawiesiła flagę Egiptu na bramie placówki.
W więzieniu w Bengazi, na północy Libii, od połowy lutego przebywa czterech obcokrajowców podejrzanych o krzewienie swojej wiary, niedopuszczalne w islamie, oraz szpiegostwo. Są to: Egipcjanin, obywatele RPA i Korei Płd. oraz Saudyjczyk z amerykańskim paszportem.
Są oni przetrzymywani przez radykalne islamskie bojówki, jedne z wielu, które po zakończeniu wojny domowej w Libii w 2011 roku odmówiły złożenia broni i podporządkowania się nowym władzom centralnym.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Arabska rewolucja poniosła porażkę? "Jesteśmy bezradni" _ - To nauczka, że dyktatorzy powinni być obalani w bardzo przemyślany sposób - _mówi Money.pl włoska senator Emma Bonino. | |
W Egipcie myślą, czy pożyczać od nich pieniądze Egipt studiuje ofertę kredytu pomostowego od Międzynarodowego Funduszu Walutowego. | |
Porwali dyrektora firmy naftowej. Po co? Dwoje obywateli brytyjskich zostało dziś porwanych, ale wkrótce potem zwolnionych w Egipcie. Do porwania doszło na Synaju, a jego sprawcami byli miejscowi Beduini. |