Co najmniej 37 osób zginęło w zamachu samobójczym w mieście Ramadi w prowincji Anbar na zachodzie Iraku - powiadomiła policja i służby medyczne. Wśród zabitych jest 15 cywilów i 22 funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa.
Zamachowiec wjechał wojskowym samochodem terenowym Humvee, wyładowanym materiałami wybuchowymi, na teren budowy użytkowany przez policję i wojsko i zdetonował ładunki.
Plac w centrum Ramadi, gdzie wznoszony jest dziewięciopiętrowy budynek, był używany jako baza przez irackie siły bezpieczeństwa.
Ramadi, główny ośrodek prowincji Anbar, jest od początku roku częściowo w rękach sunnickich rebeliantów; irackie siły bezpieczeństwa nie zdołały odzyskać kontroli nad całym miastem.
Od czerwca Irak stoi w obliczu ofensywy dżihadystów z Państwa Islamskiego i sprzymierzonych z nimi sunnickich bojowników z innych ugrupowań, którzy opanowali większość terenów na północy i zachodzie kraju. Islamiści chcą tam ustanowić kalifat, w którym obowiązywać ma bezwzględne prawo szariatu.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Niemcy nie pomogą Irakowi militarnie, bo... -_ Robimy tak z zasady _ - tłumaczy Steffen Seifert. | |
Irackie wojsko atakuje rebeliantów. Zginęło... Przeprowadzony nad ranem atak wymierzony był w więzienie wykorzystywane przez islamistów jako siedziba sądu religijnego i areszt. | |
Dżihadyści w Iraku zamordowali 40 dzieci _ Dzieci te, z mniejszości jazydów, zmarły bezpośrednio w wyniku przemocy, wygnania i odwodnienia w ostatnich dniach _ - podał UNICEF. |