Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Wojna w Iraku. Tysiące jazydów protestowało przeciwko dżihadystom

0
Podziel się:

Policja zmobilizowała duże siły, obawiając się zamieszek, gdyż w ciągu tygodnia w położonym nieopodal Herford doszło do starć ulicznych między zwolennikami Państwa Islamskiego a jazydami.

Wojna w Iraku. Tysiące jazydów protestowało przeciwko dżihadystom
(PAP/EPA)

Kilka tysięcy osób protestowało dzisiaj w Bielefeld w Niemczech przeciwko prześladowaniu tej mniejszości religijnej w Iraku przez terrorystów z Państwa Islamskiego. W demonstracji uczestniczyli pochodzący z Iraku chrześcijanie.

Uczestnicy manifestacji przeszli przez miasto, niosąc transparenty z napisami: _ To nie jest wojna, lecz ludobójstwo _, _ Powstrzymać Państwo Islamskie _ i _ Ratujcie chrześcijan _. Domagali się pomocy humanitarnej dla swoich współwyznawców oraz skutecznej ochrony przed represjami ze strony islamistów - podała agencja dpa.

Bielefeld znajduje się na terenie kraju związkowego Nadrenia Północna-Westfalia w zachodniej części kraju, gdzie mieszka znaczna część niemieckich jazydów. Ich liczebność w całych Niemczech szacuje się na 90 tys. Według policji w demonstracji uczestniczyło 6 tys. osób. Wśród protestujących było wiele kobiet i dzieci.

Policja zmobilizowała duże siły, obawiając się zamieszek, gdyż w ciągu tygodnia w położonym nieopodal Herford doszło do starć ulicznych między zwolennikami Państwa Islamskiego a jazydami. Radykalni islamiści zaatakowali grupę jazydów, którzy informowali mieszkańców o sobotniej demonstracji. Rozdzielając walczące strony, policja musiała użyć gazu łzawiącego. Wówczas zatrzymano sześciu napastników pochodzących w większości z Czeczenii. Dwóch jazydów odniosło niegroźne rany od ciosów nożem.

Szef CDU w Nadrenii Armin Laschet powiedział rozgłośni radiowej WDR5, że władze nie będą tolerowały przemocy ze strony radykałów. Zasugerował, by odbierać paszporty obywatelom Niemiec, którzy przeszli na islam i uczestniczyli po stronie islamskich ekstremistów w walkach na Bliskim Wschodzie. Urząd Ochrony Konstytucji szacuje liczbę Niemców uczestniczących w walkach w Syrii na 400 osób. Opinię publiczną zbulwersowało ostatnio rozpowszechniane w internecie nagranie wideo jednego z nich - Silvio K., który wzywał do zamachów w Niemczech.

Jazydzi są mniejszością mówiącą językiem kurdyjskim, która wyznaje synkretyczną religię powstałą w XII wieku z połączenia wierzeń indoirańskich, judaizmu, nestorianizmu i islamu. Sunniccy islamiści uważają wyznawców tej religii za czcicieli diabła i prześladują ich.

W obawie przed represjami w związku z walkami między Kurdami i dżihadystami w Iraku około 200 tys. jazydów uciekło w góry w pobliżu granicy z Syrią. Są odcięci od transportów z żywnością. Jak podała ONZ, około 40 dzieci zmarło ostatnio z pragnienia.

Prezydent USA Barack Obama w czwartek zezwolił na naloty wycelowane w bojowników Państwa Islamskiego w północnej części Iraku i zrzuty pomocy humanitarnej oraz zapasów dla oblężonych irackich mniejszości religijnych: chrześcijan i jazydów. Amerykańskie samoloty zrzuciły w piątek bomby na mobilne stanowisko artyleryjskie w pobliżu Irbilu. Następnie doszło do kolejnych ataków przy użyciu samolotu bezzałogowego i czterech myśliwców marynarki wojennej.

Dżihadyści z Państwa Islamskiego od czerwca prowadzą zbrojną ofensywę wymierzoną w iracki rząd szyity Nuriego al-Malikiego i kontrolują już znaczne obszary na północy i zachodzie Iraku. Na zajętych terenach bojownicy proklamowali sunnicki kalifat z Abu Bakrem Al-Baghdadim jako przywódcą wszystkich muzułmanów.

Czytaj więcej w Money.pl
Dżihadyści grożą masakrą. "Zabijemy 300 rodzin" Chroniąc się przed terrorystami, swoje domy opuścić musiały dziesiątki tysięcy chrześcijan i jazydów, którzy szukają schronienia w górach.
Wydobycie ropy zagrożone przez ofensywę? Koncerny naftowe wycofały część personelu i wstrzymały niektóre operacje.
USA wracają na wojnę? Jest zgoda na atak Amerykańskie samoloty bojowe zbombardowały już niektóre miejsca w północnym Iraku - twierdzą islamiści.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)