Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Wojna w Iraku. Rebelianci zajęli strategiczne miejsce

0
Podziel się:

Władze w Bagdadzie przyznały, że rebelianci kontrolują już nie tylko miasta takie jak Mosul, Tikrit czy Tal Afar.

Wojna w Iraku. Rebelianci zajęli strategiczne miejsce
(PAP/EPA)

Szyici z Iraku zwierają szyki. Zapowiadają, że będą bronić władz kraju oraz stolicy przed sunnickimi bojówkami. Wszystko to w reakcji na działania rebeliantów z Islamskiego Państwa Iraku i Lewantu, którzy od kilkunastu dni zdobywają kolejne miasta na północy kraju. Coraz częściej słychać obawy, że Irak czeka wojna domowa.

Tysiące uzbrojonych szyitów, wiernych rządowi Nuri al-Malikiego, przemaszerowało ulicami Bagdadu. To ich odpowiedź na wezwanie ze strony radykalnego duchownego, Muktady al-Sadra. Przed dziesięcioma laty to właśnie jego oddziały stanowiły największe zagrożenie dla amerykańskich wojsk, usiłujących zaprowadzić porządek w Iraku po obaleniu Saddama Husajna.

Przemarsz szyickich bojówek spowodował jednak, że wróciły obawy o to, że Irak stanął na krawędzi etnicznej wojny domowej. Sunniccy bojówkarze nie zamierzają się bowiem poddać i zdobywają kolejne tereny w kraju. Władze w Bagdadzie przyznały, że rebelianci kontrolują nie tylko miasta takie jak Mosul, Tikrit czy Tal Afar, ale także zajęły strategiczne przejście graniczne z Syrią.

Rozwojem sytuacji bardzo zaniepokojona jest Turcja. _ - Zagrożenie ze strony południowych sąsiadów Turcji czyli Syrii i Iraku staje się coraz większe. Władze żadnego z tych państw nie są w stanie kontrolować swoich terytoriów, a coraz więcej do powiedzenia mają tak zwane niepaństwowe ugrupowania. A to oznacza, że Turcja będzie sobie z tym musiała radzić za pomocą niestandardowych środków czyli na przykład służb wojskowych _ - mówi Polskiemu Radiu analityk Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych Pinar Elman.

Szacuje się, że z samego tylko Mosulu w ostatnim czasie mogło uciec aż 500 tysięcy mieszkańców.

Wkrótce do Bagdadu ma polecieć amerykański sekretarz stanu. John Kerry chce przekonać irackie władze do stworzenia nowego rządu, w którym znaleźliby się zarówno sunnici jak i szyici. Miałoby to obniżyć napięcia między dwiema grupami religijnymi.

Czytaj więcej w Money.pl
Kolejne 30 ofiar starć w Iraku. Rebelia trwa Rebelianci zajęli przejście graniczne z Syrią. To ułatwi im transport broni i ciężkiego sprzętu na front w Iraku - pisze agencja AP.
Duchowy przywódca chce nowego rządu Duchowy przywódca społeczności szyickiej wielki ajatollah Ali Sistani wezwał w piątek iracki parlament do niezwłocznego rozpoczęcia prac nad utworzeniem nowego rządu. Sistani winą za obecny konflikt obarczył szyickiego premiera Nuriego al-Malikiego.
Trwa bitwa o największą iracką rafinerię Od dwóch dni sunniccy rebelianci próbują przejąć kontrolę nad obiektem.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)