Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Wojna na Ukrainie. Poroszenko zapowiada stan wojenny

0
Podziel się:

O północy czasu ukraińskiego, czyli o godz. 23 w Polsce, na wschodniej Ukrainie ma zacząć obowiązywać rozejm.

Wojna na Ukrainie. Poroszenko zapowiada stan wojenny
(Ministerstwo Spraw Zagranicznych/Flickr)

Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko po raz kolejny zapowiedział wprowadzenie stanu wojennego na terytorium całego państwa, jeśli bojownicy w Donbasie nie wstrzymają w nocy z soboty na niedzielę ognia w tym regionie.

O północy czasu ukraińskiego, czyli o godz. 23 w Polsce, na wschodniej Ukrainie ma zacząć obowiązywać rozejm, co przewidziano w nowym porozumieniu pokojowym, zawartym w czwartek w Mińsku.

_ - Jeszcze przed Mińskiem, na posiedzeniu Rady Ministrów Ukrainy (11 lutego) uprzedzałem, że jeśli nie będzie pokoju, będziemy zmuszeni podjąć decyzję o wprowadzeniu stanu wojennego. Raz jeszcze podkreślam: w tym przypadku stan wojenny nie zostanie ogłoszony wyłącznie w Doniecku i Ługańsku, lecz w całym kraju _ - oświadczył w Poroszenko.

Wcześniej tego samego dnia rzecznik ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (RBNiO) Andrij Łysenko poinformował, że mimo porozumienia pokojowego siły rosyjskie na wschodniej Ukrainie rosną.

Walki z nimi prowadzone są w okolicach Mariupola nad Morzem Azowskim i w rejonie miasta Debalcewe.

_ - Terroryści kontynuują przerzucanie na terytorium Ukrainy dodatkowych oddziałów i gromadzą sprzęt wojskowy oraz amunicję. Przy wsparciu regularnych jednostek armii Federacji Rosyjskiej bojownicy starają się przed godziną 0.00 (w nocy z soboty na niedzielę, godz. 23 w Polsce) 15 lutego wykonać ważne dla nich zadania taktyczne, polegające na rozszerzeniu kontrolowanych przez nich terytoriów, przede wszystkim na kierunku debalcewskim _ - powiedział.

Według Łysenki od piątku na froncie zginęło siedmiu ukraińskich żołnierzy, a 23 zostało rannych. Poinformował jednocześnie o stratach wśród rebeliantów: 100 miało zostać zabitych, zaś 180 odniosło rany.

Także w sobotę amerykański ambasador w Kijowie Geoffrey Pyatt opublikował na swoim Twitterze zdjęcia satelitarne, które - jak oświadczył - są dowodem obecności rosyjskiego sprzętu wojskowego na Ukrainie.

_ - Jesteśmy przekonani, że są to rosyjskie systemy, a nie broń separatystów _ - napisał. _ Rosyjscy wojskowi rozmieścili systemy artyleryjskie i rakietowe wokół Debalcewe, skąd prowadzą ostrzał ukraińskich pozycji _, _ Separatyści mają dziś więcej uzbrojenia z czołgami, pojazdami bojowymi, artylerią i systemami rakietowym, niż niektóre kraje NATO i Europy _ - czytamy we wpisie amerykańskiego dyplomaty na Twitterze.

Czytaj więcej w Money.pl
Znów ciężkie walki o lotnisko w Doniecku Po kilku godzinach względnej ciszy w Doniecku wznowiono dziś ciężkie walki.
Rozmowa Putin-Merkel-Poroszenko. Efekt? Służba prasowa prezydenta Ukrainy podała, że w rozmowie telefonicznej z kanclerz Niemiec Petro Poroszenko wyraził zaniepokojenie nasileniem się starć na wschodzie Ukrainy.
W nocy separatyści 10 razy otworzyli ogień W ostrzałach używano broni strzeleckiej, miotaczy granatów, moździerzy, a także wyrzutni grad.
wiadomości
prawo
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)