Fundacja Otwarty Dialog zorganizowała transport darów na Ukrainę. Z Warszawy wyruszył dzisiaj w pełni wyposażony ambulans medyczny dla walczących na wschodzie kraju żołnierzy oraz ciężarówka z podstawowymi artykułami dla osób, które opuściły domy z powodu działań wojennych.
Jak poinformował Tomasz Czuwara z Fundacji, ambulans oraz jego wyposażenie (między innymi opatrunki i opaski) zostały zakupione za pieniądze ze zbiórki publicznej w ramach akcji _ kuloodporni.org _. Zawartość drugiego pojazdu to między innymi ciepłe ubrania, obuwie zimowe, koce i żywność o przedłużonej przydatności. Zbiórka to efekt ofiarności warszawiaków i firm z Mazowsza.
Organizatorzy zastrzegają, że ze względów bezpieczeństwa nie mogą podać precyzyjnie miejsca docelowego do którego kieruje się transport. Zapowiadają, że relację z przekazania darów przekażą w ciągu tygodnia.
_ - Nasza pomoc będzie kontynuowana, ponieważ zbliżająca się zima będzie bardzo trudnym okresem dla ludzi, którzy opuścili swoje domy z powodu działań wojennych. Teraz mieszkają w nieprzystosowanych do zimy ośrodkach turystycznych _ - podkreśla Czuwara.
Jak mówi, Fundacja zamierza nadal _ przekazywać wyposażenie ratujące życie dla walczących Ukraińców, ponieważ informacje o rozejmie i wycofaniu sił rosyjskich nie znajdują potwierdzenia w rzeczywistości _.
Fundacja Otwarty Dialog powstała w 2009 r. Jak czytamy na stronie internetowej organizacji, została założona w oparciu o doświadczenia i kontakty wyniesione z okresu Pomarańczowej Rewolucji na Ukrainie w 2004 r. Cele Fundacji to obrona praw człowieka, demokracji i rządów prawa na obszarze postsowieckim. Szczególna uwagę Fundacja skupia na Rosji, Ukrainie i Kazachstanie.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Sytuacja na Ukrainie. Separatyści atakują z obu stron granicy Wojska rosyjskie nie wycofywały się znad granicy, a doszło jedynie do ich rotacji. Liczą one około 40 tysięcy żołnierzy. | |
Rosyjscy żołnierze nie żyją. To wypadek? W ostatnich miesiącach w Rosji coraz częściej dochodzi do tragicznych wypadków, w których giną wojskowi. | |
Zawieszenie broni na Ukrainie łamane. Zginęli kolejni ludzie Separatyści tłumaczyli Rosjanom, że nie mogą wstrzymać ognia, bo prowadzą go samodzielne uzbrojone grupy, których nie kontrolują. |