Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Walki na Ukrainie. Dla bezpieczeństwa przestali szukać resztek Boeinga

0
Podziel się:

W obecnych warunkach kontynuowanie misji nie ma sensu i trzeba zaczekać, aż sytuacja się ustabilizuje - powiedział premier Holandii Mark Rutte.

Walki na Ukrainie. Dla bezpieczeństwa przestali szukać resztek Boeinga
(PAP/EPA)

Międzynarodowa misja poszukiwawcza pracująca w miejscu katastrofy malezyjskiego Boeinga na wschodzie Ukrainy zostaje zawieszona ze względu na trwające tam starcia sił ukraińskich z prorosyjskimi separatystami - oświadczył wczoraj premier Holandii Mark Rutte.

Misja złożona z kilkudziesięciu ekspertów z Australii, Holandii i Malezji narażona jest na zbyt wielkie niebezpieczeństwo, by obecnie kontynuować pracę w tym regionie - powiedział Rutte podczas konferencji prasowej w Hadze.

_ - Pod względem bezpieczeństwa sytuacja we wschodniej Ukrainie i na miejscu katastrofy lotu MH17 pogarsza się z dnia na dzień. Uniemożliwia to pracę ekspertów _ - wyjaśnił. Dodał, że w obecnych warunkach kontynuowanie misji nie ma sensu i trzeba zaczekać, aż _ sytuacja się ustabilizuje _.

Rutte powiedział, że po dotarciu przedstawicieli misji do miejsca wypadku i rozmowach przeprowadzonych z lokalnymi władzami okazało się, że podjęte przez nie działania poszukiwawcze po katastrofie były bardziej gruntowne, niż wcześniej myślano.

Miejscowe władze ukraińskie _ przeprowadziły szeroko zakrojone poszukiwania z udziałem 800 ochotników i już w pierwszych dniach udało się odnaleźć wiele ciał _ - powiedział Rutte. Odnalezione wówczas szczątki znajdują się obecnie w Holandii, gdzie trwają prace mające na celu ustalenie ich tożsamości.

Na Ukrainie wciąż trwają walki. Zobacz szturm na Donieck

Boeing 777 malezyjskich linii lotniczych Malaysia Airlines 17 lipca został zestrzelony na wschodzie Ukrainy, najprawdopodobniej rakietą ziemia-powietrze odpaloną z terenów opanowanych przez prorosyjskich separatystów. W katastrofie maszyny lecącej z Amsterdamu do Kuala Lumpur zginęli wszyscy pasażerowie i cała załoga - łącznie 298 osób, w tym 196 obywateli Holandii.

Dotychczas z miejsca wypadku do Holandii wywieziono 228 trumien ze szczątkami ofiar, nie wiadomo jednak, ile to ciał. Szczątki pozostałych zabitych i ich rzeczy osobiste nadal leżą na polu w okolicach miasta Torez w obwodzie donieckim.

Wcześniej w tym tygodniu holenderski urząd ds. bezpieczeństwa (OVV), na prośbę władz ukraińskich kierujący śledztwem w sprawie przyczyn katastrofy, poinformował, że ze względu na utrudniony przez walki dostęp do miejsca wypadku swój wstępny raport opublikuje we wrześniu, a nie - jak planowano - w sierpniu.

Czytaj więcej w Money.pl
Cywile pomogą na miejscu katastrofy Boeinga - _ Rozdajemy ulotki, w których prosimy, by ludzie informowali nas, że coś znaleźli, bądź przynosili nam rzeczy ofiar tej tragedii _ - poinformował szef ekipy poszukiwawczej.
Szczątki ofiar katastrofy boeinga w Charkowie Prace są utrudnione, bo rejon katastrofy, do której doszło w okolicach miasta Torez w obwodzie donieckim, znajduje się pod kontrolą prorosyjskich bojowników.
Kijów chce sądu dla szefa rosyjskiego MON Władze Ukrainy podejrzewają go o wspieranie ruchów separatystycznych i dążenia do zmiany granic terytorialnych państwa.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)