Przyczyna pożaru, który rano zniszczył meczet w północnej części Londynu, nie jest na razie znana, ale śledztwo toczy się wokół podejrzenia, że było to podpalenie - poinformowała brytyjska policja.
Według policji, w dochodzeniu uczestniczą też specjaliści od zwalczania terroryzmu. Pożar wybuchł w meczecie stanowiącym część ośrodka Somalijskiego Barawańskiego Stowarzyszenia Dobroczynnego. Przybyła wraz ze strażakami policja znalazła na budynku ośrodka napisy _ EDL _ - co jest skrótem nazwy antyimigranckiej Angielskiej Ligi Obrony. Obecnie bada się, czy napisy te mają związek z pożarem.
Nikt nie doznał obrażeń od ognia, ale dach piętrowego budynku częściowo się zawalił. Jak wskazuje policja, od czasu dokonanego trzy tygodnie temu w Londynie brutalnego zabójstwa żołnierza, za czym mogły stać motywy islamistyczne, zwiększyła się liczba pogróżek pod adresem muzułmańskich instytucji w Wielkiej Brytanii.
Czytaj więcej o sytuacji w Wielkiej Brytanii w Money.pl | |
---|---|
Inwigilacja na Wyspach? Trwają dyskusje Według szefowej brytyjskiego MSW Theresy May _ są tysiące ludzi potencjalnie zagrożonych radykalizacją, a niektórzy mogą z czasem wejść na drogę ekstremizmu. _ | |
Wariaci z wytrzeszczem? W brytyjskiej partii Szeregowych działaczy brytyjskiej Partii Konserwatywnej oburzyły doniesienia o pogardliwym stosunku jaki żywi do nich współprzewodniczący partii. | |
Brytyjski polityk: Euro to zgubna inicjatywa Wolny handel, niezależna polityka pieniężna i podatkowa to niektóre z angielskich postulatów wobec UE. |