Sąd w Los Angeles odrzucił pozew, w którym aktorka Cindy Lee Garcia domagała się usunięcia z serwisu internetowego YouTube antyislamskiego filmu. Film, w którym występuje Garcia, wywołał falę krwawych protestów w krajach muzułmańskich.
Garcia wczoraj wniosła pozew cywilny przeciwko koncernowi Google i należącemu do niego serwisowi YouTube, w którym umieszczono fragmenty _ Niewinności muzułmanów _. Chciała, by ten obrażający proroka Mahometa film został usunięty z sieci. Pozwała też jednego z twórców, którego zidentyfikowano jako Nakoula Basseley Nakoula. Garcia twierdzi, że została przez niego oszukana oraz że Nakoula przekonywał ją, iż występuje w filmie przygodowym, którego akcja dzieje się na pustyni.
Był to pierwszy pozew cywilny związany z tym filmem, przedstawiającym Mahometa jako oszusta i kobieciarza, aprobującego molestowanie seksualne dzieci._ - Skarżący nie przedstawił wystarczającego uzasadnienia pozwu _ - poinformował sędzia Luis Lavin.
Jak pisze agencja AP, pozew został odrzucony m.in. dlatego, że Nakouli nie można było dostarczyć kopii dokumentu. Nakoula, który używa również nazwiska Sam Bacile, ukrywa się od zeszłego tygodnia, gdy o jego filmie stało się głośno. Wyprodukowany w USA film wywołał protesty, w których zginęło ponad 30 osób, w tym ambasador USA w Libii.
Garcia twierdzi, że od kiedy film pojawił się w internecie, ona i jej rodzina otrzymują groźby. Uważa też, że jej kariera legła w gruzach. Aktorka zarzuciła w pozwie, że twórcy filmu pogwałcili jej prywatność, użyli jej wizerunku bez pozwolenia i narazili ją na stres emocjonalny. _ Podczas zdjęć nie padło słowo "Mahomet". Nie było żadnych wzmianek o religii, nie było też żadnych treści erotycznych, o których wiedziałaby powódka _ - głosi pozew.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Boją się o swoich pracowników. Grozi im... Nagranie, rozpowszechnione w sieci, pokazuje Mahometa jako kobieciarza. Wywołało wściekłość w świecie muzułmańskim. | |
Spalili portret Obamy. Wypędzą ambasadora? Kilkuset uczestników demonstracji przeciwko antyislamskiemu filmowi starło się z policją w pobliżu ambasady USA w stolicy Indonezji, Dżakarcie. | |
Zażądali zablokowania filmu w internecie Władze Indonezji, w której mieszka największa liczba muzułmanów na świecie, zażądały od portalu YouTube zablokowania treści. |