Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Ubój rytualny w Polsce. "Nie musi być większym cierpieniem"

0
Podziel się:

Polityk PSL przekonuje, że wprowadzenie zakazu może spowodować odwrotny skutek.

Ubój rytualny w Polsce. "Nie musi być większym cierpieniem"
(Hubert Matys/REPORTER)

Śmierć w wyniku uboju rytualnego nie musi być dla zwierzęcia przeżyciem bardziej dramatycznym niż w wyniku uboju tradycyjnego. Tak uważa prof. Stanisław Kondracki kierownik Katedry Rozrodu i Higieny Zwierząt Uniwersytetu Przyrodniczo-Humanistycznego w Siedlcach. Z kolei zdaniem byłego ministra rolnictwa z PSL - Marka Sawickiego - zakaz uboju rytualnego nie jest dobrym rozwiązaniem.

Polityk PSL przekonuje, że wprowadzenie zakazu może spowodować odwrotny od zamierzonego skutek - zwierzęta z Polski będą zabijane w krajach, w których tzw. ubój rytualny jest legalny.

Ludwik Dorn z Solidarnej Polski także jest przeciwny zakazowi, bo jego zdaniem, uderzy to w Polski przemysł i rynek pracy. Poseł zaznaczył na antenie radiowej Jedynki, że nasz kraj produkuje rocznie około 100 tysięcy ton mięsa ze zwierząt zabijanych bez ogłuszania.

Profesor Stanisław Kondracki zwrócił natomiast uwagę, że nierzadko większy stres wywołuje u zwierzęcia zmiana otoczenia, która ma miejsce przed ubojem tradycyjnym. - _ Ubój rytualny może być wręcz czynnikiem pozwalającym na ograniczenie tych zjawisk _ - stwierdził.

Prof. Kondracki podkreślił, że ubój rytualny wykonywany jest w szczególnych warunkach, które gwarantują ograniczenie cierpień zwierzęcia do minimum. Zwrócił uwagę, że temu rodzajowi uboju poddawane są specjalne zwierzęta a cała procedura podlega szczególnym obostrzeniom. - _ Również ludzie, którzy w procesie uboju rytualnego uczestniczą muszą być specjalnie przygotowani _ - zauważył profesor Kondracki.

Podkreślił, że ubój rytualny nie jest prowadzony na zbyt szeroką skalę. Przynosi za to znacznie większe zyski niż ubój tradycyjny. Tradycyjne zakłady mięsne operują na marżach rzędu 3-4 procent, tymczasem w przypadku uboju rytualnego te marże są znacznie wyższe. Profesor Stanisław Kondracki wyjaśnił, że bierze się to ze skali trudności procedury, jaką jest ta procedura.

Zdaniem kierownika Katedry Rozrodu i Higieny Zwierząt UPH nie ulega wątpliwości, że na ewentualnym utrzymaniu zakazu uboju rytualnego w Polsce skorzystają zagraniczne firmy. Dodał, że spowodowałoby to zmniejszenie eksportu polskiego żywca oraz likwidację wielu miejsc pracy w sektorze mięsnym.

Nawet kilka tysięcy rolników i pracowników przemysłu mięsnego ma się pojawić dziś w Warszawie na manifestacji, której celem jest przekonanie posłów do poparcia nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt dopuszczającej przywrócenie uboju rytualnego.

Manifestanci zamierzają wręczyć petycję w tej sprawie marszałek Sejmu Ewie Kopacz. O losach rządowego projektu nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt posłowie mają zdecydować na rozpoczynającym się dziś posiedzeniu Sejmu.

Czytaj więcej w Money.pl
"Męczarnie, przerażające zło". Jest protest Podpisani pod apelem wskazują, że okrucieństwo w rzeźniach jest skrajną formą przemocy, która nie tylko powoduje ogrom cierpienia, ale także wysokie koszty społeczne.
Ubój rytualny dzieli koalicję. Co z ustawą? Rządowy projekt miał być głosowany wczoraj, ale ponieważ 30 posłów planowało zagłosowanie przeciw rozwiązaniu, postanowiono to odłożyć na lipiec.
Ubój rytualny. Część posłów PO jest przeciw Mimo iż zakaz uboju rytualnego funkcjonuje od 1 stycznia, to żaden z pracowników ubojni z tego powodu nie stracił pracy. Nie ucierpiał też eksport.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)