Premier Donald Tusk powiedział, że nie widzi potrzeby organizowania referendum ws. budowy w Polsce elektrowni atomowej, jeżeli nie będzie w tej sprawie szczególnych emocji społecznych. Ja nie będę na pewno tego inicjował - zapewnił. **Tymczasem jeszcze wczoraj powiedział, że nie wyklucza referendum w sprawie budowy siłowni.
Premier, który przebywa w Brukseli, powiedział, że nie jest entuzjastą referendów, tak jak i większość Polaków, na co wskazują dotychczasowe frekwencje.
Podkreślił, że Polska podjęła decyzję o inwestowaniu w energetykę jądrową w sposób świadomy. _ Wszyscy w to inwestują, kogo na to stać i dlatego Polska nie może być miejscem, gdzie się wyłącznie kupuje energię. Musimy być także krajem, gdzie się energię produkuje _ - zaznaczył.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/234/t135914.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/bedzie;referendum;w;sprawie;polskich;atomowek,167,0,799143.html) Będzie referendum w sprawie polskich atomówek?
Według Tuska jest to kluczowe z punktu widzenia niezależności Polski, zarówno energetycznej, jak i politycznej. _ Dla nas najważniejsze to uzyskać status państwa, gdzie jest bardzo dużo różnych źródeł energii - energia alternatywna, biomasa, wiatraki, węgiel, węgiel brunatny, elektrownie gazowe i elektrownie jądrowe. To zróżnicowanie daje największe szanse na opanowanie kryzysów energetycznych w przyszłości _ - wyjaśnił szef polskiego rządu.
Premier najwyraźniej zmienił swoje stanowisko, wczoraj powiedział na konferencji prasowej w woj. zachodniopomorskim, że nie wyklucza referendum w sprawie budowy elektrowni jądrowej, chociaż być może wystarczyłaby decyzja na poziomie parlamentu, co do przyszłości i programu jądrowego. Dodał, że bez akceptacji społecznej tego typu przedsięwzięcia nie mają sensu.
Zgodnie z planami gabinetu Tuska pierwszy reaktor polskiej elektrowni ma ruszyć do końca 2020 r. Do 2030 r. mają zaś powstać dwie siłownie o łącznej mocy 6000 MW.
Z pomysłem referendum w sprawie energetyki jądrowej wystąpił w środę szef SLD Grzegorz Napieralski. W środę Tusk mówił, że budowa elektrowni jądrowej w Polsce powinna uzyskać akceptację społeczną, bo _ bez akceptacji społecznej tego typu przedsięwzięcia nie mają sensu _. Nie wykluczył też referendum w tej sprawie, choć - jak mówił - _ być może wystarczyłaby decyzja na poziomie parlamentu, co do przyszłości i programu jądrowego _.
Z sondażu PBS DGA wynika, że 32 proc. ankietowanych chce, by Polska wycofała się z planów budowy elektrowni jądrowej, 30 proc. opowiada się zaś za kontynuowaniem przyjętego harmonogramu oddania siłowni do użytku w ciągu dekady. 28 proc. respondentów opowiedziało się natomiast za ponownym zbadaniem bezpieczeństwa i celowości rozwoju energetyki jądrowej w Polsce. 10 proc. ankietowanych nie miało zdania na ten temat.
Czytaj w Money.pl | |
---|---|
[ ( http://static1.money.pl/i/h/101/t130661.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/atom;w;polsce;to;temat;zastepczy,237,0,799981.html) | "Atom w Polsce to temat zastępczy" Błaszczak: Budowa elektrowni jądrowej to pieść przyszłości. Rząd powinien skupić się na węglu i gazie. |
[ ( http://static1.money.pl/i/h/213/t135637.jpg ) ] (http://news.money.pl/artykul/tyle;samo;polakow;za;atomem;i;przeciw,5,0,799749.html) | Tyle samo Polaków za atomem i przeciw 32 proc. ankietowanych chce, by Polska wycofała się z planów budowy elektrowni jądrowej |
[ ( http://static1.money.pl/i/h/152/t135832.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/raporty/artykul/to;juz;katastrofa;ekologiczna;fukushima;grozniejsza;niz;czarnobyl,59,0,798523.html) | To już katastrofa ekologiczna. Fukushima groźniejsza niż Czarnobyl? Możemy mówić o największej katastrofie nuklearnej od blisko 25 lat. |