[aktualizacja: 16:33]
- _ Czas, byśmy w relacjach wewnętrznych wyrzekli się języka agresji _ - ocenił premier Donald Tusk, nawiązując do zatrzymania przez ABW niedoszłego zamachowca. Ujawnił też, że zatrzymania dokonano m.in. dzięki analizie kontaktów Andersa Breivika.
Prokuratura i ABW poinformowały o zatrzymaniu 45-latka, który planował zamach bombowy na prezydenta i szefa rządu w Sejmie. _ - To przekleństwo, które się wyraża w dość ponurym przysłowiu - Mądry Polak po szkodzie - na szczęście, okazało się nieprawdziwe w przypadku przygotowywanego zamachu przez zatrzymanego w dniu 9 listopada osobnika _ - powiedział Tusk na konferencji prasowej po posiedzeniu rządu.
_ - Niech to będzie sygnał dla nas wszystkich, że powinniśmy być mądrzy przed szkodą. To znaczy, chyba najwyższy czas, abyśmy wyrzekli się w tych relacjach wewnętrznych takiego języka agresji czy nienawiści, który czasami pojawia się w debacie publicznej, bo on na pewno sprzyja takim niezrównoważonym zachowaniom, jak te, które mogły stać się, a na szczęście nie stały się, źródłem tragedii _ - ocenił premier, nawiązując do motywów, którymi kierował się podejrzany. Jak informowały wcześniej prokuratura i ABW, były one nacjonalistyczne, ksenofobiczne i antysemickie.
W kontekście apelu o wyrzeczenie się języka agresji, Tusk był pytany, czy zamierza _ utemperować również język swoich posłów _ oraz o swoją sobotnią wypowiedź, że katastrofa smoleńska nie może być _ paliwem politycznym dla politycznej sekty _. _ - Wydaje się, że takie sekciarskie zachowania w polskiej polityce wytwarzają właśnie tego typu zagrożenie. Nie mam co do tego wątpliwości _ - powiedział Tusk.
Zastrzegł też, że nie chce epatować _ profilem ideowym _ podejrzanego. _ - Ale - najdelikatniej powiem, jak potrafię - nie wygląda mi na entuzjastę Platformy Obywatelskiej, ale jest to wystarczające ostrzeżenie dla wszystkich bez wyjątku w Polsce, żeby powiedzieć najwyższy czas na taki Boży pokój w Polsce, który nie polega na tym, żeby wszyscy ze wszystkimi się zgadzali, ale żeby wyrzekli się w języku i w działaniach zapowiedzi przemocy _ - wyjaśnił premier.
Zdaniem Tuska _ każde państwo jest zagrożone w swoich fundamentach, jeśli do debaty publicznej, a później do zachowań dużych grup społecznych wdziera się przemoc i kiedy formułuje się poglądy, które w oparciu o taką czy inną ideologię (...) mogą doprowadzić do nieszczęścia _. _ - Dlatego ja te słowa dedykuję wszystkim bez wyjątku - od lewa przez centrum do prawa, od PiS-u przez Platformę do lewicy - bez wyjątku _ - podkreślił.
Tusk nazwał sprawę niedoszłego zamachu dramatycznym doświadczeniem. _ - Do tej pory nie mieliśmy do czynienia z tego typu przypadkami. (...) Czasami jeden nieodpowiedzialny czy szalony osobnik jest w stanie doprowadzić do dramatu _ - dodał premier.
Szef rządu ujawnił też, że na pierwsze ślady zatrzymanego 9 listopada mężczyzny naprowadziła prowadzona przez ABW szczegółowa analiza kontaktów Andersa Breivika, który w ubiegłym roku w Norwegii zamordował 77 osób, a wcześniej - jak informowała ABW - kupił w Polsce kilkaset gramów substancji do ładunków wybuchowych.
_ - Jest rzeczą oczywistą, i tego gratuluję Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, że na bardzo wczesnym etapie badań relacji Breivika, jak wiadomo, zakupił on niektóre komponenty do ładunków wybuchowych w Polsce poprzez internet. Szczegółowa analiza tych kontaktów, jaką wówczas przeprowadzała ABW, m.in. doprowadziła do pierwszych śladów, które zaowocowały 9 listopada zatrzymaniem podejrzanego _ - powiedział we wtorek Tusk.
Podziękował ABW, która - jak mówił - monitorowała zagrożenie i wraz z prokuraturą uzyskała niezbędną dokumentację do zatrzymania podejrzanego. Zdaniem premiera _ nie czas dzisiaj na jakieś przesadne spekulacje czy domysły polityczne _. _ - Ważne, że Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego potrafiła tę kwestię wykryć w czasie odpowiednim i zapobiec jakimkolwiek dramatycznym zdarzeniom _ - ocenił premier.
_ - Jestem przekonany, że ten ostrzegawczy sygnał może być dla Polski taką dobrą nauką na przyszłość _ - powiedział szef rządu.
Tusk powiedział też, że o planach niedoszłego zamachowca został powiadomiony pod koniec października. _ - Informację otrzymałem, podobnie jak prezydent Rzeczypospolitej. Wpłynęła do mojej kancelarii 30 października, zapoznano mnie z tą informacją 31 października. Była to informacja o tym, że istnieje osobnik, którego zachowania i działania wskazują bardzo wyraźnie na jego gotowość i niezłe przygotowanie do przeprowadzenia ewentualnego zamachu _ - powiedział Tusk. Zaznaczył, że otrzymał wówczas zapewnienie, że nie ma bezpośredniego zagrożenia, gdyż ABW monitoruje działania podejrzanego.
_ - Następnie otrzymałem informację 9 listopada o zatrzymaniu podejrzanego, i dzisiaj informację, tę publiczną, jaką wszyscy otrzymali od prokuratury _ - dodał.
Pytany przez dziennikarzy o zarzuty, że dziwnie się stało, iż właśnie we wtorek poinformowano o zatrzymaniu niedoszłego zamachowca, Tusk powiedział, że nie wie, co jest specyficznego w dzisiejszej dacie, a o terminie opublikowania informacji zdecydowała prokuratura. _ - Nie konsultowano ze mną tej daty, ale nie widzę w niej nic szczególnego. Nie widzę też czyjegokolwiek interesu politycznego w tym, że prokuratura dzisiaj, a nie wczoraj, czy nie jutro, poinformowała o próbie tego zamachu. Byłoby jednak rzeczą, tak sądzę, niedopuszczalną, gdyby tego typu kwestie były trzymane przez długi czas w tajemnicy już po zapobieżeniu temu ryzyku _ - ocenił Tusk.
Prokuratura i ABW poinformowały we wtorek, że planowany był zamach terrorystyczny z użyciem materiałów wybuchowych na konstytucyjne organy Rzeczypospolitej Polskiej: prezydenta, Sejm i rząd. Podejrzanego w tej sprawie - 45-letniego pracownika naukowego krakowskiego Uniwersytetu Rolniczego - zatrzymano 9 listopada; zastosowano wobec niego trzymiesięczny areszt.
Będzie reforma ABWPremier poinformował też, że spotkał się z ministrem Jackiem Cichockim i Krzysztofem Bondarykiem po dzisiejszym posiedzeniu rządu. - _ Potwierdziłem jednoznacznie wolę przeprowadzenia takich zmian w służbach specjalnych, w tym ABW, które będą dawały nam dużo więcej informacji, a mniej będą obarczały ABW działaniami czysto śledczymi szczególnie w sprawach o mniejszej wadze dla bezpieczeństwa państwa _ - powiedział Tusk.
_ - Skuteczne działanie ABW w kontekście przygotowania do tego zamachu pokazują, że jeśli ABW koncentruje się właśnie na tego typu zadaniach jak działalność antyterrorystyczna, dotycząca bezpieczeństwa państwa i możliwości najcięższych, najbardziej niebezpiecznych zdarzeń dla państwa, to wtedy mamy bardzo dobre efekty _ - powiedział premier odnosząc się do przygotowywanego zamachu bombowego na polskie władze.
Dodał, że chodzi o to, aby zmiany, które będą dotyczyły ABW, spowodowały, że Agencja nie w każdej sytuacji zdubluje działania policji, CBŚ czy CBA. - _ Żeby ta specjalizacja coraz bardziej zastępowała taką zwykłą konkurencję, szczególnie w tych typowych, banalnych - co nie znaczy nieważnych - przypadkach przestępczej działalności _ - mówił szef rządu.
_ - Umocniło mnie to w przekonaniu, że ABW działająca i zajmująca się takimi sprawami i koncentrująca uwagę na takich sprawach będzie dla państwa bardziej przydatna _ - dodał.
Wcześniej podczas wspólnej konferencji prasowej ABW i Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie ws. zatrzymania mężczyzny podejrzanego o przygotowywanie zamachu, szef tej prokuratury Mariusz Wrona apelował do decydentów o niewprowadzanie zmian w uprawnieniach ABW. - _ Uważam, że funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego winni mieć uprawnienia, które posiadają również w chwili obecnej _ - ocenił.
_ - Po aferze Amber Gold pojawiły się głosy o reorganizacji służb, również ABW. Mam apel do osób odpowiedzialnych za tworzenie prawa, aby działania ustawowe gruntownie przemyśleć w tym zakresie _ - powiedział. _ Poza moją wyobraźnią pozostaje kwestia prowadzenia tego rodzaju śledztwa bez udziału funkcjonariuszy ABW i funkcjonariuszy, którzy są uprawnieni do działań również o charakterze procesowym. Abyśmy sprawnie na takie zagrożenia reagowali, agencja potrzebuje mieć odpowiednie uprawnienia _ - podkreślił Wrona.
O potrzebie zmian w ABW premier mówił w Sejmie już pod koniec sierpnia. Sprawa Amber Gold to _ jednoznaczna wskazówka, że ABW trzeba jednoznacznie przebudować w stronę służby informacyjnej _ - przekonywał. - _ Nie ukrywałem, że w mojej ocenie analityczno-wyprzedzające działania ABW (ws. Amber Gold) były powolne _ - mówił. Szef rządu oczekiwałby od tej służby _ wyraźnie wyprzedzającej informacji _. _ To jest prawdopodobnie już jednoznaczna wskazówka, że ABW trzeba przebudować jednoznacznie w stronę służby informacyjnej, a nie konkurującej z innymi służbami policyjnymi _ - oświadczył Tusk.
Od połowy września pracuje zespół kierowany przez szefów MSW i MON, który ma przygotować dla premiera kierunki zmian w specsłużbach.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Szef niedoszłego zamachowca mówi, kim był Według rektora jest mało prawdopodobne, aby środki chemiczne, którymi dysponował podejrzany mężczyzna, były uzyskiwane na uczelni. | |
Zamachowiec próbował wysadzić Sejm. Oto jego motywy Podejrzany stwierdził, że działał pod wpływem innej osoby. | |
_ Donald Tusk próbuje rozmydlić aferę _ Prezes PiS uważa, że informacja premiera ws. afery nie dała odpowiedzi na najważniejsze pytania. |