Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Trzęsienie ziemi w Chinach. Rośnie liczba ofiar

0
Podziel się:

Dotkniętych skutkami trzęsienia ziemi jest ponad 700 tysięcy ludzi.

Trzęsienie ziemi w Chinach. Rośnie liczba ofiar
(tibchris/CC/Flickr)

Do co najmniej 65 wzrosła liczba ofiar śmiertelnych trzęsienia ziemi, które nawiedziło w piątek południowo-zachodnie Chiny - podają media i przedstawiciele władz. Ponad 700 osób zostało rannych. W dotknięty trzęsieniem rejon udał się premier Chin Wen Jiabao.

Dwa potężne wstrząsy o sile 5,6 w skali Richtera zniszczyły bądź uszkodziły około 40 tys. domów. Łącznie, według agencji Xinuhua, dotkniętych skutkami trzęsienia ziemi jest ponad 700 tys. ludzi.

Epicentrum wstrząsów znajdowało się na granicy prowincji Yunnan i Guizhou (Kuejczou). Trzęsienie ziemi nastąpiło około godz. 5 czasu polskiego. Według amerykańskiej agencji geologicznej USGS wstrząsy były płytkie, wystąpiły na głębokości 9,8 km. Doszło też do wielu wstrząsów wtórnych.

Agencja Xinhua podała, że liczba ofiar śmiertelnych może wzrosnąć, ponieważ ratownicy jeszcze nie dotarli do niektórych wiosek, odciętych przez osuwiska ziemi i skał, które utworzyły się w wyniku trzęsienia.

Przedstawiciele lokalnych władz prowincji Yunnan poinformowali, że ponad 200 tys. mieszkańców zostało ewakuowanych z zagrożonego regionu. Władze wysłały ekipy ratownicze oraz namioty, koce i ciepłą odzież dla osób pozbawionych dachu nad głową.

W 2008 roku w południowo-zachodniej prowincji Sichuan w trzęsieniu ziemi o sile 7,8 w skali Richtera zginęło ponad 87 tys. osób.

Czytaj więcej w Money.pl
Pekin zakazuje omijania pechowych cyfr Zakazały tego władze Pekinu. Domy oznaczone numerami zawierającymi czwórkę są dla wielu Chińczyków mniej atrakcyjne niż te ze szczęśliwą ósemką.
Merkel wyrusza z misją w sprawie strefy euro Kanclerz Niemiec chce zachęcić Pekin, do inwestycji w obligacje krajów najboleśniej odczuwających kryzys.
Pekin wskazuje winnych krwawej wojny To Zachód ponosi odpowiedzialność za rozlew krwi w Syrii - uważa chińska dyplomacja.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)