Trybunał Konstytucyjny, wbrew zapowiedziom, prawdopodobnie dopiero w przyszłym roku zajmie się wnioskiem PiS o uznanie sejmowej komisji śledczej do spraw nacisków za niekonstytucyjną.
Szef komisjiAndrzej Czumaz PO powiedział _ Rzeczpospolitej _, że dowiedział się, iż Trybunał nie umieścił tego wniosku na wokandzie swoich prac do końca listopada.
W Biurze Prasy i Informacji Trybunału Konstytucyjnego powiedziano dziennikarce _ Rzeczpospolitej _, że nie ma jeszcze wyznaczonego terminu rozprawy. Wiadomo, że nie odbędzie się ona za dwa tygodnie, a potem wokanda może zostać rozszerzona.
Gazeta przypomina, że pod koniec czerwca były prezes TrybunałuJerzy Stępieńzapowiadał, że chciałby rozstrzygnąć sprawę jeszcze przed wakacjami. Wtedy odbyła się pierwsza narada sędziów. Rozprawę przesunięto jednak na wrzesień. _ Rzeczpospolita _ zwraca uwagę, że pisała wówczas, iż marszałek SejmuBronisław Komorowskiprzekroczył o dwa miesiące termin przesłania do Trybunału stanowiska Sejmu.
Dziennik dodaje, że do czasu rozstrzygnięcia sprawy komisja może normalnie pracować. Komisja bada domniemane naciski władz na śledztwa dotyczące polityków i mediów.