Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Szef NFZ w Bydgoszczy usłyszał 14 zarzutów, zrezygnował z funkcji

0
Podziel się:

- Dyrektor usłyszał zarzuty, za które grozi od sześciu miesięcy do ośmiu lat pozbawienia wolności. Byłej księgowej postawiono 10 zarzutów - poinformował prokurator Bojarski.

Szef NFZ w Bydgoszczy usłyszał 14 zarzutów, zrezygnował z funkcji
(DrabikPany/CC BY 2.0./flickr)

Dyrektor NFZ w Bydgoszczy Tomasz P. zrezygnował dziś ze stanowiska. Dzień wcześniej usłyszał zarzuty oszustwa i przekroczenia obowiązków służbowych, do których miało dojść, gdy pracował w bydgoskim oddziale ZUS.

Jak powiedział szef Prokuratury Rejonowej Bydgoszcz-Południe Leon Bojarski, zarzuty dotyczą lat 2008-2010, kiedy Tomasz P. był naczelnikiem wydziału obsługi klientów w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych w Bydgoszczy. W tym samym czasie prowadził firmę, która organizowała szkolenia m.in. dla pracowników bydgoskiego szpitala miejskiego. Mimo że ZUS przeprowadza takie szkolenia za darmo, Tomasz P. wystawiał za nie rachunki. W procederze pomagała mu Anna Z. - była księgowa szpitala.

Według prokuratury firma podejrzanego mogła zgromadzić w ten sposób nawet 50 tys. zł.

_ Dyrektor usłyszał w czwartek 14 zarzutów, za które grozi od sześciu miesięcy do ośmiu lat pozbawienia wolności. Byłej księgowej postawiono 10 zarzutów. Obydwoje stawili się z obrońcami w prokuraturze, ale odmówili składania zeznań _ - poinformował prokurator Bojarski.

W piątek Tomasz P. został pilnie wezwany do centrali NFZ w Warszawie, gdzie podczas spotkania z prezesem funduszu złożył rezygnację z pełnionego stanowiska.

_ Prezes przyjął rezygnację. Od poniedziałku pełniącą obowiązki dyrektora Kujawsko-Pomorskiego Oddziału NFZ będzie dotychczasowa dyrektor ds. medycznych Elżbieta Kasprowicz. W tej chwili trudno mówić o konkursie na stanowisko szefa NFZ w Bydgoszczy. Nie planowaliśmy takich ruchów kadrowych _ - powiedziała PAP rzeczniczka centrali NFZ Agnieszka Gołąbek.

O dyrektorze NFZ w Bydgoszczy głośno zrobiło się już m.in. na początku lipca, kiedy w wyniku nowego kontraktowania świadczeń rehabilitacyjnych umowę na ich wykonywanie straciło sześć bydgoskich przychodni. Odwołania Tomasza P. domagało się wówczas kilku bydgoskich polityków, w tym przewodniczący Rady Miasta Roman Jasiewicz, który wystąpił do prezesa NFZ o odsunięcie dyrektora z zajmowanego stanowiska.

Tomasz P. zarządzał regionalnym oddziałem funduszu od grudnia 2011 roku.

Czytaj więcej w Money.pl
Areszt dla shinheadów. Podpalili mieszkania Policjanci CBŚ oraz funkcjonariusze białostockich komend wspierani przez antyterrorystyczne grupy szturmowe wkroczyli we wtorek i środę do 31 mieszkań i domów na terenie województwa podlaskiego.
Żona policjanta zacierała ślady. Są zarzuty Według prokuratora Monika B. utrudniała postępowanie karne w sprawie wypadku. _ - Zacierała ślady przestępstwa, ułatwiając mężowi oddanie samochodu do warsztatu - _ poinformowała prokuratura.
Gwałciciel szukał ofiar w tramwajach Wojciech W. obserwował młode kobiety w krakowskich środkach komunikacji masowej, następnie szedł za nimi i atakował. Grożąc nożem doprowadzał je do poddania się tzw. innym czynnościom seksualnym.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)