- _ Z wielkim niepokojem obserwuję sytuację na Ukrainie. Potępiam przemoc, jakiej byliśmy świadkami _ - powiedział Rasmussen na konferencji prasowej w Brukseli.
_ - Rząd Ukrainy jest automatycznie odpowiedzialny za deeskalację kryzysu, ochronę nastawionych pokojowo demonstrantów _ - podkreślił. Zaapelował o przestrzeganie podstawowych zasad demokracji, w tym wolności zgromadzeń i wolności słowa.
_ - Wzywam wszystkie strony, by powstrzymywały się od przemocy i pracowały nad rozwiązaniem kryzysu, opierając się na dialogu, bo suwerenna, niezależna i stabilna Ukraina, mocno przywiązana do demokracji i rządów prawa, ma kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa euroatlantyckiego _ - dodał.
Rasmussen zaznaczył, że mieszkańcy Ukrainy powinni móc samodzielnie zdecydować o przyszłości swojego kraju. - _ Wszystkie państwa OBWE podpisały się pod zasadą, że każdy kraj samodzielnie wybiera sojusze, do jakich chce należeć. My szanujemy tę zasadę _ - powiedział.
W zeszłym tygodniu w Kijowie doszło do zamieszek między antyrządowymi demonstrantami a milicją. Według mediów i opozycji w czasie starć zginęło sześć osób. W sobotę prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz zaproponował liderom opozycji podział władzy.
Szefowi partii Batkiwszczyna Arsenijowi Jaceniukowi zaoferował funkcję premiera, a liderowi partii UDAR Witalijowi Kliczce - tekę wicepremiera ds. kultury i nauki. Opozycja odrzuciła te propozycje.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Apelują o pomoc dla ukraińskich mediów Pod listem podpisało się około 90 dziennikarzy z Polski. | |
Bitwa na ulicach Kijowa. Zakatowali opozycjonistę Pięciu demonstrantów nie żyje, mają rany postrzałowe. Nieznani sprawcy porwali aktywistę z Majdanu i śmiertelnie go pobili. | |
200 osób rannych w zamieszkach w Kijowie Milicja, w którą rzucano kostką brukową, pałkami i koktajlami Mołotowa, odpowiadała wystrzałami z broni na gumowe kule i granatami hukowymi. |