Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Syryjski dyplomata: "Dwie drogi zakończenia konfliktu"

0
Podziel się:

To strategia na rozpoczętą dziś w Genewie drugą turę rozmów pokojowych.

Syryjski dyplomata: "Dwie drogi zakończenia konfliktu"
(AP/FOTOLINK/East News)

_ - Rząd Syrii idzie dwiema równoległymi drogami ku zakończeniu konfliktu: drogą polityczną i bezpieczeństwa _ - mówił p.o. ambasadora Syrii w Polsce Idris Mayya, pytany o strategię na rozpoczętą dziś w Genewie drugą turę rozmów pokojowych.

_ - Droga polityczna oznacza, że rząd jest gotów na dialog z całą opozycją - wewnętrzną i zewnętrzną - aby zakończyć działania wojenne. Droga bezpieczeństwa oznacza, że rząd ma na celu przeciwstawienie się wszelkim działaniom terrorystycznym na terenie Syrii _ - tłumaczył charge d'affaires syryjskiej ambasady.

_ - Syryjski rząd bierze udział w Genewie 2 na podstawie wcześniejszych uzgodnień, by dążyć do jak najszybszego zaprzestania przemocy i zakończenia wojny w Syrii. Rząd pojechał do Genewy, by szukać rozwiązań, odpowiadając na rosyjskie i amerykańskie starania _ - zapewnił Mayya. Dodał, że _ delegacja ma wytyczne od prezydenta Baszara el-Asada, aby podczas Genewy 2 szukać wszelkich możliwych sposobów w celu zakończenia przemocy w Syrii _.

Zastrzegł, że władze w Damaszku nie do końca zgodziły się na wszystkie ustalenia Genewy 1 z 2012 r.; w jednym z punktów zaapelowano o powołanie w Syrii rządu przejściowego mającego pełnię władzy wykonawczej. Mayya zaznaczył, iż jest to _ dopiero 8 punkt tzw. komunikatu genewskiego _. W jego przekonaniu _ nie można dokonywać żadnych ruchów politycznych w państwie, gdzie przez cały czas prowadzone są działania wojenne _.

Mayya dodał, że podczas I rundy Genewy 2 _ rząd zadał drugiej stronie pytanie, czy może wpłynąć na rebeliantów, aby zaprzestali przemocy. Odpowiedź brzmiała 'nie' _. _ Można zatem zadać pytanie: jeżeli ci, którzy reprezentują opozycję, nie są w stanie wpłynąć na rebeliantów, którzy zabijają w Syrii, to kogo faktycznie reprezentują? _ - zastanawiał się Mayya.

Dlatego - jak tłumaczył dyplomata - rząd zwrócił się z prośbą do Lakhdara Brahimiego, który przewodniczy rozmowom pokojowym, oraz do sekretarza generalnego ONZ Ban Ki Muna o poszerzenie składu delegacji strony przeciwnej. _ - Ta opozycja, która jest obecna na rozmowach w Genewie, to reprezentanci USA i niektórych państw Zatoki Perskiej mówiący w ich imieniu _ - uważa Mayya.

Jak podkreślił, _ państwa, którym najbardziej zależy na 8. punkcie ws. rządu tymczasowego, to USA, W. Brytania, Francja oraz Arabia Saudyjska, Katar i Turcja _. _ Zależy im, aby grupa, która reprezentuje ich politykę i interesy, doszła do władzy w Syrii _ - dodał.

Spytany, jak władze zamierzają poradzić sobie z wypełnieniem zobowiązań ws. likwidacji broni chemicznej, dyplomata zapewnił, że _ syryjski rząd dotrzymuje zobowiązań _. Zwrócił uwagę, że Syria przystąpiła do konwencji o zakazie broni chemicznej oraz realizuje postanowienia rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ nr 2118 dotyczące likwidacji tej broni pod nadzorem wspólnej misji ONZ i Organizacji ds. Zakazu Broni Chemicznej (OPCW).

Mayya wskazał, że zlikwidowanie tej broni nie zależy wyłącznie od rządu. _ Oprócz trwających działań wojennych, Syria potrzebuje też odpowiedniego sprzętu do przewożenia tych niebezpiecznych substancji. Państwa, które obiecały taki sprzęt - USA i niektóre państwa zachodnie - nie wywiązały się z umowy. Część sprzętu dostarczono z opóźnieniem, a części wcale _ - tłumaczy, zastrzegając, że państwa arabskie umowy dotrzymały.

Powołał się ponadto na niedawną wypowiedź szefowej misji ONZ i OPCW Sigrid Kaag, która nie wierzy, by Syria celowo opóźniała likwidowanie arsenału chemicznego, lecz że dzieje się tak ze względów bezpieczeństwa. _ Niektóre grupy atakowały dwa miejsca, w których była składowana broń chemiczna. Dzięki wojsku te ataki zostały odparte _ - dodał.

Na pytanie, dlaczego rząd wcześniej nie zdecydował się na utworzenie korytarzy humanitarnych, np. w obleganym od 18 miesięcy przez wojska rządowe mieście Hims, dyplomata odparł: _ A kto tak naprawdę nie pozwalał, aby cywile wydostali się stamtąd? Rząd chciał, by cywile, którzy są w Hims, mogli się stamtąd wydostać. Były dla nich przygotowane korytarze humanitarne, ale wewnątrz miasta były grupy zbrojne, które na to nie pozwalały _. Dopytany, czy sugeruje, że cywile byli zakładnikami rebeliantów, odparł: _ Ależ byli używani nawet jako żywe tarcze _. Dodał, że podobnie wygląda sytuacja cywilów w Nubol i Zahra należących do Aleppo, w Idlibie i Adrze, gdzie jest ponad 100 tys. cywilów.

Odnosząc się do zarzutów ws. zrzucania na Aleppo tzw. bomb beczkowych, ambasador powiedział: _ Chciałbym przypomnieć sytuację we Francji z roku 2012, gdzie przez pojedynczą osobę z Al-Kaidy jedna z dzielnic Tuluzy zamieniła się w oblężoną twierdzę - setki policjantów, negocjatorzy, zamknięte ulice. My w Syrii musimy przeciwstawić się tysiącom ekstremistów z Afganistanu, Iraku, różnych państw europejskich, Arabii Saudyjskiej i Turcji _. _ Jesteśmy w stanie wojny. Zawsze podczas wojny są też niestety ofiary w cywilach. Bez względu na to, czy są to zwolennicy rządu czy opozycji, to jest to krew syryjska i bardzo smuci nas ten fakt _ - podkreślił. _ Ale - jak zastrzegł - terroryście, który przyjeżdża do Syrii z zagranicy, jest obojętne, kogo zabija. Po prostu zabija. W Latakii islamiści zabili ponad 300 osób, odcinając im głowy _.

Wojna domowa w Syrii pochłonęła ponad 136 tys. osób. Mayya mówił o _ zniszczeniu, jakie sieją w jego kraju grupy terrorystyczne takie jak Al-Kaida, Al-Nusra, Islamskie Państwo Iraku i Lewantu _. Podał przykład miasta Malula, gdzie islamiści zburzyli najstarsze na Bliskim Wschodzie kościoły chrześcijańskie, zabijali duchownych i wiernych. Zaznaczył, że do podobnych sytuacji dochodziło w Sadat w prowincji Hims oraz w Adrze.

Dyplomata podkreślił, że radykałowie, którzy prowadzą swoją wojnę w Syrii, przenoszą dżihad również do Europy. _ Podstawą do rozwiązania konfliktu w Syrii jest to, aby państwa z nią graniczące zamknęły swoje granice, by do Syrii nie dostawały się grupy terrorystyczne. Ważne jest też, by Arabia Saudyjska i Katar przestały wspierać finansowo dżihadystów _ - wskazał.

Od początku konfliktu w Syrii agencje piszą, że Damaszek używa terminu _ terroryści _ dla określenia syryjskich rebeliantów. Podkreślił, że _ rząd w Damaszku nie uważa opozycji za terrorystów _. _ Uważamy terrorystów za terrorystów _ - zaznaczył. _ Władze zawsze są gotowe prowadzić dialog z opozycją wewnątrzsyryjską. Damaszek apeluje o wybory w Syrii, podczas których obywatele sami wybiorą swoje władze, a nie poprzez mord i terror _ - podsumował.

Czytaj więcej w Money.pl
Opozycja syryjska nie usiądzie do rozmów Dla Asada spotkanie w Genewie ma być wypracowaniem wspólnej walka z terroryzmem.
Syria: 500 ofiar walk na północy kraju Informacje dotyczą walk, które od tygodnia trwają na północy kraju w prowincjach kontrolowanych przez przeciwników władz w Damaszku.
Pocisk spadł na teren ambasady Rosji Jeden Syryjczyk zginął w czwartek, a dziewięciu zostało rannych, kiedy pocisk moździerzowy spadł na teren ambasady.
Nie ma mowy o wstrzymaniu walk w Syrii Od dawna zapowiadana konferencja Genewa 2 ma odbyć się 22 stycznia, o czym poinformował sekretarz generalny ONZ Ban Ki Mun.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)