Stosunki izraelsko-palestyńskie mogą znów się pogorszyć. Izrael zaatakował

W nocy mieszkańcy poinformowali, że kilkugodzinne walki wybuchły, gdy izraelscy żołnierze, przebrani za handlarzy warzywami, przystąpili do aresztowania lokalnego działacza Islamskiego Dżihadu w wiosce Tamun, między Nablusem a Dżaninem, na północy Zachodniego Brzegu. Operacja, przeprowadzona przez jednostkę wyspecjalizowaną w infiltracji stref palestyńskich, wywołała gwałtowną reakcję mieszkańców, którzy obrzucili żołnierzy kamieniami.

Agencja AFP, powołując się na palestyńskie źródła bezpieczeństwa, poinformowała, że trzydziestu Palestyńczyków zostało lekko rannych w wyniku użycia przez żołnierzy kauczukowych kul. Jedna osoba została raniona ostrą amunicją. Dziesiątki osób doznały podrażnień dróg oddechowych, gdy izraelscy żołnierze użyli gazu łzawiącego - podały te źródła. Agencja AP informuje z kolei o 10 rannych Palestyńczykach, z których niektórzy mieli zostać trafieni ostrą amunicją.

Operacje izraelskiej armii na terytoriach palestyńskich w celu schwytania bojowników są dość częste. Zazwyczaj są one jednak uzgadniane z palestyńskimi służbami bezpieczeństwa. Nietypowe jest także wykorzystanie przez izraelskie wojsko ostrej amunicji przeciwko demonstrantom; Izrael twierdzi, że ostra amunicja jest stosowana tylko w skrajnie niebezpiecznych sytuacjach - zaznacza AP.

Izraelska armia poinformowała, że aresztowano _ terrorystę powiązanego z ugrupowaniem terrorystycznym Islamski Dżihad _. W czasie operacji dwóch lub trzech żołnierzy zostało rannych po obrzuceniu ich kamieniami. Nie wiadomo, ilu bojowników Islamskiego Dżihadu planowano zatrzymać.