Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Sprawa Beaty Sawickiej. Wkrótce apelacja

0
Podziel się:

Wkrótce Sąd Apelacyjny w Warszawie zajmie się apelacjami prokuratury i
obrony w sprawie byłej posłanki PO Beaty Sawickiej.

Sprawa Beaty Sawickiej. Wkrótce apelacja
(AGENCJA SE/EAST NEWS)

Wkrótce Sąd Apelacyjny w Warszawie zajmie się apelacjami prokuratury i obrony w sprawie byłej posłanki PO Beaty Sawickiej, skazanej przez sąd I instancji za korupcję na trzy lata więzienia.

_ - Akta sprawy już wpłynęły; na razie nie ma jeszcze terminu rozpatrzenia apelacji _ - powiedziała rzeczniczka SA sędzia Barbara Trębska.

Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało Sawicką, ówczesną posłankę PO, w październiku 2007 r., gdy przyjmowała od udającego biznesmena agenta CBA 50 tys. zł. Zatrzymano też burmistrza Helu Mirosława Wądołowskiego, któremu zarzucono, że za łapówkę obiecał dokonać zmian w planie zagospodarowania przestrzennego Helu. Szczegóły nagłośnił ówczesny szef CBA Mariusz Kamiński tuż przed wyborami. Wywołało to wątpliwości PO i części mediów co do domniemanego politycznego tła operacji CBA wobec Sawickiej (usuniętej wtedy z PO).

Ona sama prosiła w emocjonalnym wystąpieniu szefa CBA, by jej _ nie linczował publicznie _. Twierdziła, że padła ofiarą prowokacji agenta Tomka. Zeznawała, że Tomek prowokował ją do zachowań, które dziś kwalifikowane są jako korupcyjne. Opowiadała, jak agent zbliżył się do niej emocjonalnie, słuchał o małżeńskim kryzysie, całował w tańcu, słał bukiety róż owinięte perłami.

Uznała, że oficerowie CBA przekroczyli uprawnienia, podejmując wobec niej inwigilację i że namawiali ją do przestępstwa. Kamiński temu zaprzeczał, a prokuratura umorzyła śledztwo z doniesienia obrony Sawickiej wobec CBA.

W maju 2012 r. Sąd Okręgowy w Warszawie skazał Sawicką na trzy lata więzienia, pozbawienie praw publicznych na cztery lata i 40 tys. zł grzywny, a Wądołowskiego - na dwa lata więzienia w zawieszeniu na pięć lat i 20 tys. zł grzywny.

Prokurator żądał dla Sawickiej pięciu lat więzienia, a dla Wądołowskiego - 3,5 roku. Obrona wnosiła o uniewinnienie obojga podsądnych. Zdaniem adwokatów operacja CBA była nielegalna i sąd powinien to stwierdzić w wyroku. Jak mówili, CBA nie miało przesłanek - wiarygodnej informacji o przestępstwie Sawickiej - nie powinno było więc wszczynać operacji przeciw niej. A inwigilację - przekonywali - wszczęto, rozbudzono uczucia kobiety i wykorzystano do postawienia przed sądem.

Obrońcy byłej posłanki podtrzymują, że udający biznesmena agent CBA, Tomek (znany pod operacyjnymi danymi Tomasz Piotrowski - Tomasz Kaczmarek jest dziś posłem PiS) uwodził Sawicką. Obrona wskazywała też na nieczytelność podsłuchów w istotnych momentach nagranych przez CBA rozmów agentów z Sawicką.

Trzyosobowy skład sędziowski wziął pod uwagę stopień winy oskarżonych i stopień szkodliwości ich czynów. Sąd nie dał wiary wersji Sawickiej, że pieniądze, jakie otrzymała od agentów CBA udających biznesmenów, były pożyczką; uznał, że oskarżeni działali z chęci zysku. Ocenił też, że działania CBA wobec późniejszych oskarżonych nie miały podtekstu politycznego. Niestety - mówił sędzia - sprawa uzyskała taki podtekst już po ich zatrzymaniu, co _ utrudniło jej wyjaśnienie _.

Sąd przygotował pisemne uzasadnienie wyroku pod koniec 2012 r. W grudniu Prokuratura Apelacyjna w Poznaniu ogłosiła, że wniesie swą apelację - jej szczegóły nie są znane.

W apelacji obrona wnosi o uniewinnienie bądź o ponowny proces. _ - W obszernej, 76-stronicowej apelacji kwestionujemy m.in. legalność całej operacji CBA wobec naszej klientki _ - powiedział jeden z obrońców Sawickiej mec. Jacek Dubois. Dodał, że w apelacji podnoszone są także i inne argumenty, już wcześniej sygnalizowane. - _ Wyrok SA będzie miał historyczne znaczenie _ - podkreślił adwokat.

wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)