Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Spór Węgier z Rumunią o flagę Szeklerów

0
Podziel się:

Przewodniczący węgierskiego parlamentu Laszlo Kover polecił wywiesić na gmachu w Budapeszcie flagę Szeklerów - węgierskiej mniejszości w Rumunii.

Spór Węgier z Rumunią o flagę Szeklerów
(Neilhooting/CC/Flickr)

Przewodniczący węgierskiego parlamentu Laszlo Kover polecił wywiesić na gmachu w Budapeszcie flagę Szeklerów - węgierskiej mniejszości w Rumunii. _ - Solidaryzujemy się z naszymi krajanami, ale też nie chcemy zadrażnień z Rumunami _ - oświadczył Kover.

_ - Każda mniejszość ma prawo do samostanowienia i tego prawa nikt nie może jej odebrać _ - oświadczył Kover przemawiając na Forum Reprezentantów Kotliny Karpackiej w Budapeszcie (KMKF) - węgierskiej organizacji zrzeszającej deputowanych mniejszości węgierskiej żyjących poza Węgrami i zajmującej się współpracą z parlamentem i innymi, węgierskimi instytucjami.

Węgiersko-rumuński spór o mniejszość etniczną Szeklerów wybuchł kilka dni temu, kiedy nowy prefekt powiatu Covasna, Codrin Muntenau, zdjął flagę szeklerską ze swojego biura, choć w listopadzie 2012 roku rumuński sąd orzekł, że wywieszanie takich flag jest legalne. Dla Szeklerów, stanowiących większość obywateli okręgu był to szok, również dlatego, że kolory ich flagi (niebieski i złoty) są takie same jak kolory powiatu Covasna.

Reagując na decyzję Muntenau, ambasador Węgier w Rumunii Oskar Fuzes poparł oficjalnie _ szeklerskie dążenia do autonomii _, oświadczając, że nie rozumie polityki władz w Bukarszcie wobec mniejszości, która stanowi integralną część Rumunii". Wówczas szef rumuńskiej dyplomacji Titus Corlatean uznał, że węgierski rząd _ ingeruje do wewnętrznych spraw Rumunii _ i ostrzegł, że wypowiedź węgierskiego ambasadora _ zamyka przed nim wiele drzwi w Bukareszcie _.

To oświadczenie spowodowało jeszcze ostrzejszą reakcję wiceministra spraw zagranicznych Węgier. 13 marca Zsolt Nemeth skrytykował _ zakaz wywieszania flagi Szeklerów w Rumunii _ i zażądał, aby Bukareszt wycofał się z _ symbolicznej agresji wobec swoich węgierskich współobywateli _.

Oburzony Zsolt Nemeth wezwał zarazem władze wszystkich węgierskich miast do protestacyjnego wywieszenia flagi Szeklerów na budynkach publicznych, co też w większości uczynili.

_ Wojnę o flagę _ komentują z ożywieniem węgierskie media. Opinie są podzielone. Lewicujący dziennik _ Nepszabadszag _ uważa, że _ rząd premiera Orbana utrzymuje węgierską mniejszość w Rumunii w stanie +napięcia etnicznego+, aby zapewnić sobie poparcie diaspory podczas głosowania w węgierskich wyborach parlamentarnych w roku 2014 _. Natomiast prawicowy dziennik _ Magyar Nemet _ twierdzi, że _ spór o flagę zaostrza celowo rząd premiera Ponty, pragnąc odwrócić uwagę od aktualnych problemów budżetowych a elity rumuńskie rzeczywiście uznają Szeklerów za potencjalne ognisko konfliktu etnicznego _.

Szeklerzy to węgierskojęzyczna, 650-tysięczna społeczność zamieszkująca wschodnią część Siedmiogrodu w Rumunii.

Coraz częściej Szeklerzy, posługujący się językiem węgierskim, przypominają sobie o swojej historii i tożsamości. O ile w latach 90-tych ubiegłego wieku pochodzenie węgierskie deklarowało jedynie 1000 Szeklerów, to obecnie przyznaje się do niego niemal pół miliona osób.

W 1920 roku, na mocy ustaleń traktatu w Trianon, Siedmiogród, z terenami zamieszkałymi przez większość Szeklerów, przypadł Rumunii. Po II wojnie światowej powołano tam Węgierski Obwód Autonomiczny ze stolicą w Tagru Mures, ale w 1960 obwód zmniejszono a autonomię ograniczono. 15 marca 2006 roku, w miejscowości Odorhieu Secuiesc, zgromadzenie Szeklerów opowiedziało się za autonomią zamieszkałego przez siebie terytorium powołując się na Deklarację Wiedeńską z 1993 roku, głoszącą, że każdy naród ma prawo do stworzenia samorządu. Szeklerzy zwrócili się także do Brukseli, aby uczyniła kwestię autonomii Wschodniego Siedmiogrodu jednym z kryteriów wejścia Rumunii do Wspólnoty w roku 2007.

Czytaj więcej w Money.pl
Domagają się sankcji dla Węgier i Rumunii Financial Times: Unia Europejska powinna w razie potrzeby uciec się do sankcji, by zapobiec niedemokratycznym praktykom w takich krajach jak Węgry i Rumunia.
W tym kraju szykuje się ostra walka łapówkami Rumuński parlament uchwalił ustawę antykorupcyjną, rezygnując przy tym z zapisów, które wzmacniały immunitet deputowanych oskarżonych o wręczanie lub przyjmowanie łapówek.
"Nie handlowaliśmy koniną jako wołowiną" Wstępne francuskie śledztwo ujawniło, że konina trafiła ostatecznie do zaopatrywanej przez francuską firmę fabryki w Luksemburgu.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)