Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

SLD po wyborach: To co zrobił Napieralski, to było kuriozum

0
Podziel się:

Prof. Iwiński nie ukrywa rozgoryczenia najgorszym wynikiem w historii SLD.

SLD po wyborach: To co zrobił Napieralski, to było kuriozum
(Money.pl/Tomasz Brankiewicz)

Money.pl: Z niemal pełnych już wyników wyborów wynika, że **Sojusz Lewicy Demokratycznej zdobył nieco ponad osiem procent głosów.Ma Pan duży niesmak po tak słabym wyniku?

Prof. *Tadeusz Iwiński, poseł Sojuszu Lewicy Demokratycznej: *Trudno żeby było inaczej. Włożyliśmy w tę kampanię ogromny wysiłek. Jestem jednym z ośmiu posłów, którzy zasiadali w Sejmie nieprzerwanie od pierwszych demokratycznych wyborów.

To jest najgorszy wynik SLD w historii. Do tej pory mieliśmy najniższy wynik 6 lat temu, kiedy lewica się podzieliła po odejściu Marka Borowskiego, a razem z nim odeszło 33 posłów. Wtedy SLD miało 11,31 procent. Czyli dzisiaj mamy 3 procent mniej niż najgorszy wynik w dziejach. Do tego zajęliśmy piąte miejsce...

A to wszystko mimo tego, że mieliśmy naprawdę dobry program. _ Jutro bez obaw _ był projektem dość dobrej diagnozy sytuacji i zawierał bardzo dużo propozycji. Teraz trzeba to wszystko przeanalizować, bo widać gołym okiem, że popełnione zostały gigantyczne błędy.

Za te błędy zapłaci Grzegorz Napieralski. Choć on sam do winy się nie poczuwa. Mówi, że to _ drużyna przegrała _.

Powiem szczerze. Ja mu współczuję. On był, jest i będzie człowiekiem lewicowych wartości i to co on chciał zrobić było trafne.

Ale?

Błędy w tej kampanii polegają na kilku kwestiach. Po pierwsze popełniono błędy przy kształtowaniu listy. Wie Pan, nie było wielu ludzi, którzy powinni na tych listach być.

Konkretne nazwiska których Panu zabrakło?

Józef Oleksy, Bartosz Arłukowicz, który powinien dostać _ jedynkę _ na liście Słupsk-Gdynia. Dla Leszka Millera znalazłoby się inne miejsce.

Inne błędy?

Mając dobry program, nie potrafiliśmy go wystarczająco dobrze zaprezentować. Za mocno krytykowaliśmy innych, czyli rząd, a za mało pokazywaliśmy nasze, własne propozycje. A już kolosalnym błędem był pomysł i sama realizacja debaty Napieralski-Rostowski. To było niesłychane. W żadnym normalnym państwie nie zdarzyło się, żeby dyskutował przewodniczący partii z ministrem finansów. To było kuriozum.

Ale ktoś to wymyślił i na to się zgodził.

Ale to nie było z nikim konsultowane. Tych kilka osób, które przygotowywały kampanię nie uzgadniały niczego z zarządem partii. Z ludźmi bardziej doświadczonymi. A kilku tych doświadczonych mamy.

Na drugiej stronie przeczytaj dlaczego Napieralski został szefem SLD.

Pan jest w zarządzie partii. Odradzałby Pan taką debatę?

Powiem inaczej. Kiedy wypowiadali się: Krystyna Łybacka, Bogusław Liberadzki, Janusz Zemkę i moja skromna osoba, to był to zupełnie inny sposób przekazywania poglądów. Bardziej wyważony. Czyli krótko mówiąc, trzeba słuchać innych.

Tylko, że ktoś tego niedoświadczonego, młodego polityka jakim jest Grzegorz Napieralski wybrał na szefa partii.

Proszę pamiętać, jaka była wtedy sytuacja. My podjęliśmy tę decyzję w 2005 roku. Wtedy grupa tych doświadczonych: Szmajdziński, Liberadzki, Zemke i ja zostaliśmy w zarządzie, ale uznaliśmy, że jest potrzebne odmłodzenie. Postawiliśmy na Olejniczaka i Napieralskiego, tylko że żaden z nich nie okazał się talentem na miarę Kwaśniewskiego, nawet w połowie mu nie dorastają do pięt.

Na początku nawet ożywili SLD, ale w tej kampanii Napieralski nie dał sobie rady.

Katastrofalne okazały się ostatnie dwa tygodnie. Okazało się, że głosy odebrał nam Ruch Palikota. Nie doceniliśmy go. Pokonał nas mało lewicowy polityk i to w sytuacji, kiedy lewica w całej Europie się odradza.

Napieralski mówi jednak wczoraj, że przegrał nie on, a cała drużyna. A poza tym media ponoszą odpowiedzialność za taki wynik.

Napieralski był niewątpliwie atakowany przez media w czasie kampanii. Ten element odegrał rolę, ale nie okazał się kluczowym powodem porażki. W tej kampanii zabrakło też kolegialności. Napieralski słuchał tylko własnego otoczenia, a nie można tego robić, zwłaszcza kiedy są to ludzie mało doświadczeni.

A za otoczenie odpowiada lider. Więc znów jesteśmy w punkcie wyjścia: winny Napieralski.

Dlatego trzeba słuchać nie tylko swojego otoczenia, ale także ludzi doświadczonych. Nawet jeśli są to krytycy. Zawsze jednak życzliwi.

Co z Napieralskim dalej?

Myślę, że zostanie w SLD. Jest młodym człowiekiem. Wszystko przed nim.

Kto może go zastąpić?

W sprawach personalnych nie chcę się wypowiadać.

Czytaj wyborcze rozmowy Money.pl
[ ( http://static1.money.pl/i/h/92/t90204.jpg ) ] (http://news.money.pl/artykul/nelly;rokita;przegrana;pis;to;przegrana;polakow,162,0,932770.html) Rokita dla Money.pl: PO oszukała Polaków Posłanka PiS uważa, że Polacy _ drogo zapłacą _ za poparcie udzielone Platformie.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/22/t160790.jpg ) ] (http://news.money.pl/artykul/tusk;prawie;dwa;razy;lepszy;od;kaczynskiego,3,0,933123.html) Tusk prawie dwa razy lepszy od Kaczyńskiego Trzeci pod względem liczby uzyskanych głosów jest Janusz Palikot.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/21/t103189.jpg ) ] (http://news.money.pl/artykul/posel;pis;wie;ze;partia;przegrala;przez;tomasza;lisa;,153,0,932761.html) PO "prowadzi nas jak barany do rzeźni" Marek Kuchciński uważa, że to była najlepsza kampania w historii PiS.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)