Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Sławomir Nowak znów na celowniku. Za co tym razem?

0
Podziel się:

Posłowie Solidarnej Polski zawiadomili prokuratora generalnego, NIK i RIO o możliwości popełnienia przestępstwa przez ministra transportu oraz burmistrza Zakopanego.

Sławomir Nowak, minister infrastruktury i transportu
Sławomir Nowak, minister infrastruktury i transportu (Tomasz Urbanek/East News)

Posłowie Solidarnej Polski zawiadomili prokuratora generalnego, Najwyższą Izbę Kontroli i Regionalną Izbę Obrachunkową o możliwości popełnienia przestępstwa przez ministra transportu oraz burmistrza Zakopanego. Chodzi o prywatyzację Polskich Kolei Linowych.

Parlamentarzyści zarzucają ministrowi transportu, budownictwa i gospodarki morskiej Sławomirowi Nowakowi, że nie zabezpieczył należycie interesów Skarbu Państwa przy sprzedaży przez PKP akcji spółki Polskie Koleje Linowe na rzecz powołanej przez cztery podhalańskie gminy spółki Polskie Koleje Górskie (PKG). Wytykają mu brak nadzoru i kontroli nad transakcją sprzedaży PKL.

Burmistrzowi Zakopanego Januszowi Majchrowi parlamentarzyści zarzucają, że przekroczył swoje uprawnienia i działał na szkodę interesu publicznego. Zdaniem SP Majcher podjął kroki w celu emisji i zbycia akcji PKG w taki sposób, aby samorządy utraciły kontrolny pakiet akcji w spółce, na co zgody nie wyrazili zakopiańscy radni.

Pod koniec maja PKP w procesie prywatyzacji sprzedały Polskie Koleje Linowe za kwotę 215 mln zł spółce PKG powołanej przez miasto Zakopane oraz gminy Bukowina Tatrzańska, Kościelisko i Poronin. Większościowym akcjonariuszem PKG jest fundusz inwestycyjny Mid Europa Partners, który posiada ponad 98 proc. akcji. Reszta akcji należy do podhalańskich samorządów. Według wcześniejszych uzgodnień zawartych pomiędzy władzami PKG a Mid Europa Partners akcje tej spółki będą mogły być wprowadzone na giełdę papierów wartościowych.

_ - Nie było zgody rady gminy Zakopane na przyszłą sprzedaż akcji PKG na giełdzie. Gdyby tak się stało, to może skutkować nieważnością takiej umowy _ - powiedział szef klubu SP Arkadiusz Mularczyk. Jego zdaniem w przypadku sprzedaży większości akcji PKG, ich przyszły właściciel mógłby tak zmienić status spółki, że gminy podhalańskie nie będą miały żadnego znaczenia. _ - Gminy zostały potraktowane jak słupy dla zmylenia opinii publicznej, bo faktycznie nie kupiły PKL-u _ - stwierdził.

W oświadczeniu przesłanym przez spółkę PKG czytamy, że spółka samorządowa zrealizowała w całości wytyczne i założenia, które wynikały z uchwały Rady Miasta o powołaniu PKG. _ - Spółka PKG w celu pozyskania finansowania przedsięwzięcia miała znaleźć stabilnych partnerów kapitałowych, a uzyskane środki finansowe spółka przeznaczy na zakup akcji Polskich Kolei Linowych S.A _ - czytamy w oświadczeniu.

_ Oczywistym jest, że budżety gmin tatrzańskich nie mogły przeznaczyć własnych środków na zakup PKL. Kwota ta przekracza dwa roczne budżety miasta Zakopane. Koniecznym było też zobowiązanie się wobec PKP do wielomilionowych inwestycji w rozwój kolei górskich, co zostało zagwarantowane przez PKG przy wsparciu gwarancyjnym funduszu inwestycyjnego _ - czytamy w oświadczeniu, podpisanym także przez burmistrza Zakopanego.

W oświadczeniu zaznaczono, że interes gmin został zabezpieczony w statucie i bez wspólnej zgody wójtów gmin Bukowina Tatrzańska, Kościelisko, Poronin oraz burmistrza Zakopanego nie będzie m.in. możliwe zbycie i wydzierżawienie przedsiębiorstwa.

Sygnatariusze oświadczenia piszą, że w przypadku każdego funduszu inwestycyjnego po upływie określonego czasu wychodzi on z projektu i sprzedaje posiadane akcje._ - Uważamy, że zakup PKL przez Polskie Koleje Górskie z siedzibą w Zakopanem jest kluczem do rozwoju regionu _ - kończą oświadczenie włodarze gmin z Podhala.

Czytaj więcej w Money.pl
Cenna nieruchomość wróci do właściciela Okazała kamienica w centrum zakopiańskich Krupówek, zostanie przekazana Związkowi Podhalan za przysłowiową złotówkę.
Ujawnił, kiedy ruszy wielka prywatyzacja w PKP Jakub Karnowski: _ formalnie rozpoczniemy poszukiwanie nabywców na akcje Polskich Kolei Linowych _.
Będzie rewolucja na kolei? Prace trwają Czeski przewoźnik chce zaoferować pasażerom komfort wyższy niż w PKP, niskie ceny i jeszcze na tym zarobić.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)