Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Sankcje dla Rosji. Nowa transza, jeśli Kreml uzna głosowanie na Ukrainie?

0
Podziel się:

USA ostrzegają - to cena, jaką Kreml będzie musiał zapłacić za uznanie referendum ukraińskich separatystów.

Prorosyjscy separatyści przed jednym z budynków administracji w Ługańsku</br>
Prorosyjscy separatyści przed jednym z budynków administracji w Ługańsku</br> (PAP/EPA)

W razie decyzji o oderwaniu się od Kijowa obwód doniecki może zjednoczyć się z innymi regionami południowo-wschodniej Ukrainy jako niepodległa Noworosja - zapowiedział przedstawiciel samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej Myrosław Rudenko.

[Aktualizacja godz. 12:44]

W najbliższą niedzielę w obwodzie donieckim i ługańskim odbędzie się referendum niepodległościowe. Stany Zjednoczone zapowiedziały już, że nie uznają wyników tego _ fikcyjnego _ głosowania.

_ - Niepodległa republika doniecka jest niezbędnym elementem dla utworzenia nowego państwa. Po przeprowadzeniu referendum, jeśli zostanie podjęta decyzja o niepodległości, planujemy wspólnie z Ługańską Republiką Ludową, a w dalszej perspektywie - z obwodami charkowskim, odeskim i mikołajowskim zjednoczyć się na zasadach federalizmu w nowe państwo - Noworosję _ - powiedział Rudenko agencji Interfax.

Zaznaczył on, że nowe państwo nie będzie wchodzić w skład Rosji, a pozostanie niepodległym. _ Niemniej weźmiemy kurs na współpracę eurazjatycką i nie wykluczamy integracji z Unią Celną _, do której należą Rosja, Białoruś i Kazachstan - wyjaśnił Rudenko. Dodał, że liczy na przypływ inwestycji w razie niepodległości Noworosji i zamierza stworzyć korzystny klimat w celu przyciągnięcia inwestorów.

Przedstawiciel samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej zapewnił też o zamiarze budowania _ konstruktywnych stosunków z odpowiednimi politykami centralnej Ukrainy _. _ Ale z tymi władzami, które są obecnie, nie będziemy prowadzić żadnego dialogu _ - podkreślił Rudenko.

W nocy ukraińskie siły bezpieczeństwa znów próbowały odbić punkty zajęte przez separatystów w Słowiańskie. Z kolei USA zapowiedziały, że jeśli zaplanowane na niedzielę separatystyczne referendum na wschodzie Ukrainy zostanie zorganizowane, a Rosja je uzna, to będzie to powód do wdrożenia kolejnych sankcji wobec Rosji. Mówiła o tym asystent sekretarza stanu USA o spraw europejskich Victoria Nuland (na zdjęciu).

Według rosyjskiej Ria Nowosti, ukraińskie siły bezpieczeństwa w nocy szturmowały w Słowiańsku punkty obsadzone przez separatystów. Media informują o eksplozjach i użyciu broni automatycznej. Rosyjskie media twierdzą, że w nowych walkach z separatystami biorą udział, obok oddziałów Gwardii Narodowej bojówkarze ukraińskiego nacjonalistycznego Prawego Sektora.

Nie ma informacji o nowych ofiarach starć. Przez ostatnie 2 dni w walkach zginęło co najmniej 8 osób. Taką liczbą podają źródła medyczne z obwodu donieckiego.
Słowiańsk został kilkanaście dni temu opanowany przez prorosyjskich bojówkarzy. Od kilku dni próbują ich wyprzeć z miasta ukraińscy żołnierze i funkcjonariusze służb bezpieczeństwa.

Stany rozważają kolejne sankcje

Występując przed komisją spraw zagranicznych Senatu asystent sekretarza stanu Victoria Nuland zapewniała, że USA będą dalej zaostrzać sankcje wobec Rosji, jeśli ta będzie dalej eskalować napięcie na Ukrainie, doprowadzając do zakłócenia zaplanowanych na 25 maja wyborów prezydenckich w tym kraju.

Pytana przez republikańskiego senatora Johna McCaina, co będzie może uznać za takie _ zakłócenie _, powiedziała, że _ będzie tak, jeśli Rosja uzna separatystyczne referendum _. _ - Wtedy gotowi będziemy z sankcjami _ - powiedziała. Nie sprecyzowała jednak, jakie sankcję wchodziłyby wówczas w grę - czy kolejne sankcje przeciwko indywidualnym osobom i firmom rosyjskim, czy znacznie ostrzejsze tzw. sankcje sektorowe, a więc nakładane na całe gałęzie rosyjskiej gospodarki.

_ - Jednak zanim wprowadzimy sankcje sektorowe, mamy w zanadrzu sankcje wobec kolejnych ludzi zbliżonych do Putina i możemy je wdrożyć już bardzo szybko _ - powiedziała Nuland. Podkreśliła, że sankcje sektorowe będą bardziej skuteczne, jeśli zostaną skoordynowane i wprowadzone wspólnie z Unią Europejską. A to wymaga zgody wszystkich państw UE.

Wczoraj także sekretarz stanu John Kerry oświadczył, że stanowczo odrzuca plany _ spreparowanego i fikcyjnego _ referendum niepodległościowego, jakie próbują zorganizować w niedzielę prorosyjscy separatyści w Doniecku i Ługańsku, na wschodzie Ukrainy.

Służby zamykają lotnisko w Doniecku:

Występujący wraz z Nuland na forum komisji zastępca ministra skarbu Daniel Glaser zapewniał, że wprowadzone już przez Zachód sankcje mają _ dramatyczny wpływ na gospodarkę _ Rosji.

Przypomniał, że od początku ukraińskiego kryzysu z Rosji uciekło od 100 do 130 mld dolarów kapitału, wartość rosyjskiej giełdy spadła od początku roku o 13 proc. a rubel stracił 8 proc. wartości, mimo iż rosyjski bank centralny wydał od początku roku 50 mld dolarów rezerw, by temu przeciwdziałać. Międzynarodowy Fundusz Walutowy znacząco obniżył kilka dni temu prognozy wzrostu dla Rosji, przewidując wręcz, że rosyjska gospodarka znajdzie się w tym roku blisko recesji.

Ponadto Glaser zauważył, że w górę poszło oprocentowanie rosyjskich 10-letnich obligacji, co sprawia, że obsługa długu rosyjskiego jest coraz droższa.

Dotkliwie amerykańskie sankcje odczuł Bank Rossija, obsługujący wiele osób ze szczytów rosyjskiej władzy. Według Glasera po tym jak USA nałożyły w marcu na ten bank sankcje w postaci zamrożenia aktywów, które w praktyce uniemożliwiły mu prowadzenie jakichkolwiek operacji w dolarach, bank stracił prawie miliard dolarów w depozytach i by zachować płynność został zmuszony do sprzedaży obligacji o wartości 500 mld USD. _ To jasne, że nasza polityka sankcji działa _ - powiedział wiceminister skarbu.

Zapewnił też, że sankcje zostaną zaostrzone, jeśli - jak ostrzegł w piątek prezydent Barack Obama - Rosja będzie na tyle eskalować napięcie na Ukrainie, że zakłóci to przebieg wyborów prezydenckich 25 maja.

Odnosząc się do tych wyborów, Nuland powiedziała, że według OECD, _ gdyby dziś miały miejsce, to mogłyby się odbyć także w Odessie _, mimo ostrych starć między zwolennikami jedności Ukrainy a prorosyjskimi separatystami, do jakich doszło w tym mieście.

Czytaj więcej w Money.pl
Angela Merkel prosi Władimira Putina o pomoc Przywódcy Niemiec i Rosji rozmawiali przez telefon.
_ Ukraina to sztuczny kraj _. Celem Putina jest... Obecny kryzys ukraińsko-rosyjski jest największym wyzwaniem dla globalnego pokoju od czasu upadku muru berlińskiego.
Sankcje dla Rosji. Na razie brak odwetu, ale... _ Chcemy dać naszym partnerom szansę na uspokojenie się _ - powiedział Siergiej Ławrow (na zdj.).
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)