Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Są wnioski o areszt dla dwóch osób, zatrzymanych przez CBA

0
Podziel się:

Zarzuty przyjmowania i wręczania ponad 200 tys. zł łapówek, niedopełnienia obowiązków oraz ukrywania środków płatniczych usłyszało sześć osób.

Są wnioski o areszt dla dwóch osób, zatrzymanych przez CBA

*- Zarzuty przyjmowania i wręczania ponad 200 tys. zł łapówek, niedopełnienia obowiązków oraz ukrywania środków płatniczych usłyszało sześć osób, w tym dwóch byłych dyrektorów MSWiA zatrzymanych przedwczoraj przez CBA.*

Jak informował wczoraj rzecznik warszawskiej Prokuratury Apelacyjnej Zbigniew Jaskólski, czynności z zatrzymanymi prokuratorzy rozpoczęli dzień wcześniej. Mówił wówczas, że po ich zakończeniu zapadną decyzje, czy prokuratura będzie występowała do sądu z wnioskami o areszt i w przypadku których osób. Poinformował również, że za przyjmowanie i wręczanie łapówek dużej wartości grozi podejrzanym nawet do 12 lat więzienia.

Przedwczoraj CBA zatrzymało m.in. dwóch oficerów policji - byłego dyrektora Centrum Projektów Informatycznych (CPI) MSWiA i jego ówczesnego zastępcę. Ani warszawska prokuratura apelacyjna, która wszczęła śledztwo w tej sprawie, ani CBA nie chciały podawać żadnych szczegółów. Nie ujawniły też, jakich i ilu przetargów dotyczy sprawa, poza tym, że ma to związek z informatyzacją resortu.

Wczorajsze przesłuchania przeciągnęły się do wieczora. Wnioski o aresztowanie prokurator skierował wobec dwóch z sześciu podejrzanych: byłego dyrektora CPI Andrzeja M. oraz szefa firmy, która wygrała jeden z rozpisanych przez CPI przetargów. Decyzje co do tego, jakie środki zastosuje prokuratura wobec pozostałej czwórki, jeszcze nie są znane - możliwe jest poręczenie majątkowe, zakaz opuszczania kraju, zatrzymanie paszportu lub dozór policji.

Komendant główny policji Andrzej Matejuk zapewniał, że żaden z dwóch zatrzymanych policjantów nie zajmował w KGP stanowisk kierowniczych. Zapowiedział również, że jeśli usłyszą oni zarzuty, zostaną zawieszeni w pełnionych czynnościach do czasu wyjaśnienia sprawy, a w przypadku potwierdzenia zarzutów - będą zwolnieni dyscyplinarnie.

Zatrzymanie obu oficerów ma związek z nieprawidłowościami, do których doszło, gdy byli oddelegowani do MSWiA i zajmowali się tam projektami informatycznymi. Jak ustaliła PAP, obaj oficerowie pracowali w MSWiA w latach 2008-2010. Po powrocie do KGP pracowali w biurach logistycznych.

PAP dowiedziała się, że zatrzymany przez CBA były szef CPI został odwołany za stanowiska przez obecnego ministra Jerzego Millera około półtora roku temu. Sprawa ta - według informatorów PAP - miała związek z audytem, który zlecił Miller, a który dotyczył zawartego w poprzednich latach kontraktu na budowę sieci teleinformatycznej.

Zwycięzca wyłoniony został za czasów poprzedniego szefa resortu Grzegorza Schetyny. Kontrolerzy sprawdzali wówczas też inne przetargi związane z informatyzacją resortu.

Wczoraj Jerzy Miller powiedział, że z tego co wie, zarzuty mają charakter korupcyjny. - _ Te osoby rzeczywiście zostały pozbawione przeze mnie możliwości pracy w ministerstwie, ale nie ze względów korupcyjnych tylko ze względu na wyniki pracy. To są byli dyrektorzy, a więc nie ma żadnego wpływu na proces pracy MSWiA _ - dodał minister.

Sprawę opisywał w lipcu 2010 r. _ Dziennik. Gazeta Prawna _. Według gazety wątpliwości wzbudzało to, że w przypadku sieci nie zastosowano pełnej procedury przetargowej, a skorzystano z trybu specjalnego, co tłumaczono względami bezpieczeństwa. Audyt zakończył się zawiadomieniem, skierowanym do warszawskiej prokuratury okręgowej.

Przeczytaj co o aferze w MSWiA pisze dziennikarz Money.pl

wiadomości
wiadmomości
kraj
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)