Ruch Palikota ocenił, że dopuszczone wczoraj przez komisję ustawodawczą do dalszego procedowania projekty PiS zakazujące stosowania in vitro naruszają konstytucję. RP zaapelował do posłów PO i PiS, by _ uchronili Polskę przed kompromitacją _.
Sejmowa komisja ustawodawcza uznała w czwartek za dopuszczalne dwa projekty PiS zakazujące stosowania metody in vitro. Oznacza to, że prace nad nimi będą kontynuowane.
Zgodnie z regulaminem Sejmu komisja może większością trzech piątych głosów w obecności co najmniej połowy członków zaopiniować projekt jako niedopuszczalny. Wówczas marszałek Sejmu może nie nadać projektowi dalszego biegu. Chociaż w czwartek większość posłów komisji głosowała za uznaniem projektów za niedopuszczalne, wniosek nie zdobył wymaganej regulaminem większości.
_ - Projekt PiS, zakładający kary za stosowanie in vitro jest całkowicie niekonstytucyjny; godzi w art. 30 i 31 Konstytucji RP; dziwię się, że został dopuszczony _ - powiedział poseł Ruchu Palikota Michał Kabaciński na piątkowej konferencji prasowej w Sejmie.
Poseł zastanawiał się także, czy to, że podczas posiedzenia komisji zabrakło posłów, by negatywnie zaopiniować projekt jest _ zagraniem celowym PO, biorąc pod uwagę obecność ministra Gowina na posiedzeniu klubu PiS _. _ - Właśnie tylu posłów zabrakło, ilu potrzeba do uznania projekt za niedopuszczalny _ - zaznaczył.
Artur Dębski (RP) zaapelował do członków komisji, by _ nie kompromitowali Polski w oczach świata _. _ - Sam fakt możliwości procedowania na sali plenarnej projektu, który nakazuje wtrącanie lekarzy do więzień za przeprowadzenie zabiegu in vitro, podczas, gdy jesteśmy krajem członkowskim UE i pretendentem do tytułu świeckie państwo, zawstydza nas w oczach świata _ - przekonywał.
Następnie wezwał PO, które - jak ocenił - jest raczej liberalne światopoglądowo, _ by zadziałało tak, byśmy takiej kompromitacji uniknęli _. Zaapelował też do autorów projektu o _ opamiętanie się _. Projekty zakazujące in vitro złożyli posłowie PiS: przewodniczący sejmowej komisji zdrowia Bolesław Piecha i Jan Dziedziczak.
Projekt Piechy - o zakazie zapłodnienia pozaustrojowego i manipulacji ludzką informacją genetyczną - zakazuje m.in. tworzenia embrionu ludzkiego poza organizmem kobiety i mrożenia zarodków; zezwala natomiast na adopcję już utworzonych zarodków. Według projektu zastosowanie metody in vitro miałoby być karane grzywną, ograniczeniem wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
Ingerencje w genom ludzki, powodujące jego dziedziczne zmiany, podlegałyby karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat. Ta sama kara obowiązywałaby za klonowanie. W proponowanych rozwiązaniach jest też zakaz działań powodujących śmierć embrionu ludzkiego oraz odpłatnego lub nieodpłatnego rozporządzania embrionem.
Projekt Dziedziczaka - o ochronie genomu ludzkiego i embrionu ludzkiego - wprowadza _ zakaz powodowania śmierci embrionu ludzkiego _ i zakaz tworzenia embrionów poza organizmem kobiety. Autorzy projektu podkreślają, że jest on w 90 proc. zgodny z projektem Piechy. Proponowane przez Dziedziczaka rozwiązania odrzucają metodę in vitro i promują naprotechnologię.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Sejm zajmie się ustawami zakazującymi in vitro Sejmowa komisja ustawodawcza uznała za dopuszczalne dwa projekty PiS zakazujące stosowania metody in vitro. Oznacza to, że prace nad nimi będą kontynuowane. | |
Ruch Palikota chce dofinansowania in vitro Według szacunkowych danych, liczba bezdzietnych par, które mogą korzystać z in vitro wynosi w Gdańsku ok. 315, w Gdyni ok. 160, a w Sopocie ok. 30. | |
In vitro w Polsce? Zobacz, co na to rząd Rząd chce, by zapłodnienie in vitro było finansowane w ramach programu zdrowotnego. To racjonalny pomysł - uważają eksperci. |