Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rosjanie podszywają się pod polską drogówkę

0
Podziel się:

Wysyłają swoim rodakom z Kaliningradu, mandaty za przekroczenia
prędkości w Polsce.

Rosjanie podszywają się pod polską drogówkę
(Piotr Skraba/Reporter)

Oszuści z Kaliningradu wysyłają swoim rodakom mandaty za przekroczenia prędkości w Polsce. Do pisma oszuści załączają zdjęcia zrobione rzekomo przez fotoradar. Tymczasem Rosjanie nie dostają z Polski mandatów za wykroczenia uwiecznione przez fotoradary.

Sprawę podszywania się rosyjskich oszustów pod polskie służby opisał kaliningradzki portal _ klops _. Do jego dziennikarzy zgłosiła się pani Natalia z Kaliningradu, która 2 grudnia spędzała w Elblągu swoje urodziny. Krótko po nich otrzymała list w języku polskim i rosyjskim opatrzony polskim godłem, w którym informowano ją, że przekroczyła w okolicach Elbląga prędkość i za to dostała mandat.

Do listu załączono też zdjęcie auta pani Natalii tyle, że pokazywało ono tył samochodu (a nie jak prawdziwe polskie mandaty - przód). Jako nadawcy listu figurowali _ komornicy Warszawa _.

Autorzy listu wzywali panią Natalię do opłacenia mandatu na konto rosyjskiego Alfa-Banku i dodali, że jeśli uiści opłatę szybko, może liczyć na zniżkę.

Czujna kobieta zaczęła tropić nadawców listu i poszła pod kaliningradzki adres wskazany jako punkt kontaktowy. Okazało się, że wskazana w liście firma nie istnieje. W polskim centrum biznesu poinformowano zaś panią Natalię, że nie ona jedna otrzymała taki mandat i zachęcono kobietę do zgłoszenia sprawy na policję. Portal _ klops _ nie informuje, czy kobieta złożyła na policji zawiadomienie o przestępstwie.

Rosyjscy kierowcy, których na przekroczeniu prędkości złapią polskie fotoradary nie otrzymują mandatów z Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego (GITD). Jak wyjaśnił PAP rzecznik GITD Łukasz Majchrzak, Polska nie ma możliwości sprawdzenia w rosyjskich bazach danych, do kogo należy auto uchwycone przez fotoradar, i gdzie dana osoba mieszka.

_ - Dysponujemy takimi bazami krajów, które są w Unii Europejskiej i wobec kierowców z tych krajów stosujemy analogiczne procedury, jak w przypadku polskich kierowców. W odniesieniu do Rosjan nie mamy praktycznie żadnej możliwości działania, do tego kraju nie wysyłamy też wezwań, ani mandatów _ - powiedział Majchrzak.

Rosyjskich kierowców może za to ukarać polska policja. Jak wyjaśnił PAP Daniel Bruski z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej w Olsztynie, kierowca złapany na przekroczeniu prędkości otrzymuje tzw. mandat gotówkowy, który kierowca opłaca od razu policjantowi. _ Policjant rozlicza się z tego mandatu w tym samym dniu, w którym go wypisał _ - powiedział Bruski i dodał, że dotąd w woj. warmińsko-mazurskim, które jest od 2 lat tłumnie odwiedzane przez Rosjan, nie odnotowano poważniejszych kłopotów z kierowcami z obwodu kaliningradzkiego.

Bruski dodał, że jeśli rosyjski kierowca nie ma pieniędzy na opłacenie mandatu gotówkowego lub nie chce go opłacić, zostaje zatrzymany, a jego sprawę w trybie przyspieszonym rozstrzyga sąd.

W identyczny sposób policja postępuje z innymi obcokrajowcami. Warmińsko-mazurska policja nie dysponuje statystykami wskazującymi jak wielu Rosjan ukarano mandatami drogowymi.

wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)