Władimir Putin podpisał ustawę represjonującą zagraniczne firmy i organizacje. Dokument pozwala na wydalanie z Rosji organizacji i firm, które w ocenie urzędników godzą w podstawy ustroju konstytucyjnego państwa.
Opozycja i obrońcy praw człowieka twierdzą, że Kreml wykorzysta kontrowersyjne przepisy do walki ze swoimi oponentami.
Zagraniczne firmy lub organizacje, których działalność zostanie uznana za szkodliwą dla interesów i bezpieczeństwa państwa, zostaną zdelegalizowane, a ich konta zablokowane.
Obcokrajowcy będą musieli opuścić Rosję, a obywatelom Federacji będzie groziło nawet do 6 lat łagru. W opinii deputowanych, nowa ustawa pozwoli skuteczniej bronić interesów państwa i praw obywateli.
Z takimi stwierdzeniami zgodził się także prezydent Władimir Putin, który wielokrotnie przekonywał Rosjan, że zagraniczne firmy i organizacje mogą być obcymi agentami, chcącymi wywołać w Rosji kolorową rewolucję.
Według gospodarza Kremla, podmioty finansowane z zagranicznych funduszy są narzędziem zachodnich państw w "geopolitycznych grach". Zdaniem niezależnych komentatorów, kontrowersyjna ustawa uderzy przede wszystkim w międzynarodowe organizacje monitorujące procesy demokratyczne w Rosji.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Putin podpisał "ustawę o niechcianych gościach" Pozwala ona rosyjskim władzom na uznawanie zagranicznych i międzynarodowych organizacji pozarządowych oraz firm za niepożądane na terytorium tego kraju. | |
Moskwa i Bagdad rozszerzają współpracę Na Kremlu rosyjski prezydent spotyka się dziś z premierem Iraku Hajderem al-Abadim. | |
Putin gotowy znieść embargo. Przełom? - Z powodu wzajemnych sankcji wszyscy ponoszą straty, nie ma w tym niczego dobrego - komentuje Putin. |