Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rodzice chłopca z Cieszyna aresztowani

0
Podziel się:

W stosunku do obojga podejrzanych - Beaty Ch. i Jarosława R., sąd uznał, że zachodzi tak zwana obawa matactwa procesowego.

Rodzice chłopca z Cieszyna aresztowani
(CxOxS/CC/Flickr)

Bielski Sąd Rejonowy aresztował na trzy miesiące domniemanych rodziców półtorarocznego chłopca, którego ciało zostało znalezione ponad dwa lata temu w Cieszynie - poinformował prezes sądu Mariusz Grążawski.

_ - W stosunku do obojga podejrzanych - Beaty Ch. i Jarosława R., sąd uznał, że zachodzi tak zwana obawa matactwa procesowego, czyli, że pozostając na wolności będą w bezprawny sposób utrudniali postępowanie karne. Dodatkowo w stosunku do Beaty Ch. sąd uzasadnił rozstrzygnięcie tym, iż zarzucony jej czyn zagrożony jest wysoką karą, która przekracza 8 lat więzienia. To zagrożenie może ją skłaniać, by w bezprawny sposób utrudniała postępowanie _ - powiedział prezes.

Grążawski dodał, że stosując areszt sąd wziął również pod uwagę duże prawdopodobieństwo popełnienia zarzucanego czynu. _ - Oczywiście, wina w tej chwili nie została przesądzona, bo to wymaga przeprowadzenia postępowania w sprawie _ - podkreślił.

Prokuratura zarzuca domniemanej matce dziecka 40-letniej Beacie Ch. zabójstwo, za co grozi kara od 8 do 25 lat więzienia lub dożywocie. Przesłuchiwana w niedzielę kobieta nie przyznała się do winy. Jej 41-letni konkubent Jarosław R. usłyszał zarzut nieudzielenia pomocy dziecku, które znajdowało się w położeniu zagrażającym życiu, w połączeniu z nieumyślnym doprowadzeniem do śmierci. Grozi za to kara do 5 lat więzienia. Podejrzany przyznał się do winy.

Prokuratura wystąpiła o areszt dla obojga zatrzymanych w obawie przed ich mataczeniem w sprawie. Zdaniem śledczych oboje przez ponad dwa lata ukrywali się przed organami ścigania i starali się zacierać ślady zbrodni.

Zwłoki dziecka zauważyli 19 marca 2010 roku w stawie na obrzeżach Cieszyna dwaj przechodzący w pobliżu chłopcy. Ciało leżało tam kilka dni. Przyczyną śmierci był uraz jamy brzusznej. Miesiąc później chłopiec został pochowany w Cieszynie.

Śledczy przez ponad dwa lata bezskutecznie starali się ustalić tożsamość dziecka i sprawców jego śmierci. W kwietniu bieżącego roku śledztwo ze względu na ich nie wykrycie zostało umorzone. Obecnie nastąpił przełom po anonimowym telefonie do Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Będzinie. Osoba przedstawiająca się jako sąsiadka poinformowała, że w mieszkającej obok rodzinie od dłuższego czasu nie widziała jednego z dzieci - Szymona.

Podejrzani od kilku dni byli poszukiwani. W sobotę późnym wieczorem wrócili do swego mieszkania. Wówczas sąsiedzi zawiadomili policję. Domniemani rodzice chłopca zostali zatrzymani.

wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)