Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Referendum w sprawie reformy emerytalnej?

0
Podziel się:

Władza bierze czasami na klatę trudne decyzje - powiedział premier. Zobacz jak związkowcy i pracodawcy oceniają jego plany.

Referendum w sprawie reformy emerytalnej?
(Grzegorz Rogiński/KPRM)

Premier Donald Tusk podczas debaty w Kancelarii Premiera o planowanych zmianach w systemie emerytur i przyszłości systemu emerytalnego w Polsce, zapowiedział, że nie podda zapowiadanych zmian pod referendum. Związki zawodowe są zdecydowanymi przeciwnikami podniesienia wieku emerytalnego. Plany rządu popierają natomiast pracodawcy.

_ - Jeśli miałbym rzucić w diabły mandat wyborców, dlatego że w jednej sprawie duża grupa się ze mną nie zgadza, to znaczy, że nie miałbym podstawowych kwalifikacji. Ja za chwilę będę przeprowadzał bardzo trudną reformę emerytalną. Nie poddam jej pod referendum. Wiem, że przygniatająca większość obywateli będzie przeciw temu. Odpowiedzialna władza bierze czasami na klatę decyzje, co do których wie, że nie będą cieszyły się akceptacją większości i że nie zyskuje się w ten sposób popularności _ - zadeklarował Donald Tusk.

Zmiana zasad wliczania urlopu wychowawczego do emerytury, kwoty we władzach spółek publicznych czy dłuższy niż do 2040 roku okres przejściowy - to niektóre z pojawiających się w PO pomysłów na zrekompensowanie kobietom podwyższenia wieku emerytalnego do 67 lat.

Zgodnie z koncepcją premiera, co cztery miesiące wiek emerytalny podwyższany byłby o kolejny miesiąc, co oznaczałoby, że z każdym rokiem będziemy pracować dłużej o trzy miesiące. W ten sposób poziom 67 lat w przypadku mężczyzn osiągnięty zostanie w roku 2020, a kobiet w roku 2040.

Tusk zapowiedział, że w ciągu dziesięciu dni do konsultacji trafi rządowy projekt przewidujący podwyższenie wieku emerytalnego do 67 lat i zrównanie go dla kobiet i mężczyzn. Tusk zapewnił jednocześnie, że w pracach nad reformą rząd wsłuchuje się w głos kobiet, chce też uwzględnić fakt, iż kobiety w znacznie większym stopniu niż mężczyźni muszą łączyć pracę zawodową z pracą w domu. _ _

_ - Zrównanie wieku emerytalnego w przypadku polskich kobiet może wydawać się krzyczącą niesprawiedliwością, jeśli nie będzie temu towarzyszyła poważna rozmowa i poważne decyzje, jak pomóc kobietom _ - ocenił szef rządu.

W środę o przyszłości systemu emerytalnego w Polsce ma rozmawiać z szefami klubów parlamentarnych prezydent Bronisław Komorowski.

_ - Oczekujemy, że temat podwyższenia wieku emerytalnego i zrównania go dla kobiet i mężczyzn będzie jednym z podstawowych zagadnień podczas prac Komisji Trójstronnej _ - powiedział sekretarz prasowy OPZZ Grzegorz Ilka.

Związek jest przeciwnikiem proponowanych przez Donalda Tuska zmian. Uchwałą prezydium OPZZ z 31 stycznia 2011 r. powołano Ogólnopolski Komitet Protestacyjny OPZZ. W uchwale napisano, że celem komitetu jest _ zablokowanie rządowych propozycji podniesienia i zrównania wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn _.

Rząd nie uzyska także poparcia związkowców z NSZZ _ Solidarność _. Rzecznik prasowy przewodniczącego Solidarności Wojciech Gumułka poinformował, że pod wnioskiem związku o referendum w sprawie podniesienia wieku emerytalnego podpisało się już ponad 1,1 mln Polaków (aby wniosek mógł być złożony w Sejmie, wymagane jest 500 tys. podpisów). _ W najbliższych tygodniach, gdy pojawi się projekt rządu, podpisy i wniosek zostaną przesłane do parlamentu _ - powiedział rzecznik.

Solidarność uważa, że proponowane przez rząd rozwiązania zmierzają do utrzymania wysokiego bezrobocia wśród osób młodych, jednocześnie skazując na zasiłki lub pomoc społeczną osoby o długim stażu pracy.

Także Forum Związków Zawodowych sprzeciwia się planom rządu. Według centrali rozmowy o podniesieniu wieku emerytalnego powinny obejmować dyskusję dotyczącą: możliwości zatrudnienia osób po 50. roku życia, opieki zdrowotnej dla starszych pracowników, rynku pracy dla ludzi młodych, a przede wszystkim zwiększenia dzietności.

_ - Bez tego żadna reforma emerytalna nie ma sensu. O tym wszystkim chcemy rzeczowo i wiążąco rozmawiać w Komisji Trójstronnej, tego oczekujemy od rządu. Najgorszym rozwiązaniem byłoby, gdyby rząd po raz kolejny zignorował partnerów społecznych, nie rozmawiał z nimi o zmianach w systemie emerytalnym albo pominął te ustalenia. Możliwe, że wówczas dialog przeniesie się na ulice _ - powiedział przewodniczący FZZ Tadeusz Chwałka.

Na temat zmian w systemie emerytalnym związkowcy będą rozmawiać w Komisji Trójstronnej między innymi z pracodawcami. Ci są sojusznikami premiera w działaniach zmierzających do podniesienia wieku emerytalnego.

Ekspert Pracodawców RP Piotr Rogowiecki powiedział, że zmiany są konieczne ze względów ekonomicznych, ale szczegółowe rozwiązania będzie można ocenić, gdy projekt zostanie przygotowany. _ - Taka zmiana będzie dotkliwa dla ludzi, więc podstawową sprawą jest przeprowadzenie jej w duchu dialogu społecznego, żeby nie powtórzyła się sytuacja z ACTA _ - powiedział Rogowiecki. Według niego elementem takiego dialogu może być nie tylko praca w Komisji Trójstronnej, ale także przeprowadzenie tzw. wysłuchania publicznego w Sejmie. _ Trzeba informować społeczeństwo, dlaczego podwyższenie wieku emerytalnego jest konieczne, aby to działanie było właściwie odebrane _ - dodał.

Także ekspert z Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan Jeremi Mordasewicz uważa, że sprawa wieku emerytalnego będzie w tym roku kluczowym zagadnieniem, którym będzie musiała zająć się Komisja Trójstronna.

_ - To najważniejsza rzecz, nad którą w tym roku będziemy pracować w Komisji Trójstronnej. Dotyczy ona niemal wszystkich Polaków, ma bezpośredni wpływ na nasze finanse osobiste, obejmuje najistotniejszą kwestię z punktu widzenia deficytu sektora finansów publicznych - powiedział Mordasewicz . _

_ _

Wskazał, że system emerytalno-rentowy (ZUS i KRUS) odpowiada za 70 mld zł deficytu. Według Mordasewicza zmiany są konieczne, ponieważ żyjemy coraz dłużej - średni czas pracy wynosi obecnie ok. 35 lat, a pobierania emerytury 20 lat (co 5 lat średnia długość życia wydłuża się o rok). Organizacja wskazuje, że aby średnie emerytury nie spadły do ok. 1/4 przeciętnego wynagrodzenia, proporcje te powinny się zmienić - powinniśmy pracować ok. 45 lat, a pobierać emerytury ok. 15 lat.

Według Lewiatana w ciągu najbliższych 10 lat należałoby zrównać wiek emerytalny dla kobiet i mężczyzn, a następnie podnieść go do 67 lat.

_ _

Najbliższe posiedzenie prezydium Komisji Trójstronnej ma odbyć się w piątek 10 lutego. Z informacji uzyskanych przez PAP wynika, że wezmą w nim udział szefowie Solidarności, OPZZ, FZZ. Związki te wcześniej zawiesiły udział swoich przedstawicieli w pracach zespołów problemowych Komisji.

_ _

Minister pracy i polityki społecznej Władysław Kosiniak-Kamysz, pytany w radiowej Trójce, czy przyjął propozycję premiera Tuska dotyczącą kierowania Komisją Trójstronną, powiedział: _ Prezes Rady Ministrów wyznacza spośród członków Rady Ministrów przewodniczącego Komisji Trójstronnej ds. społeczno-gospodarczych. Pan premier wyznaczył mnie. Już w tym tygodniu odbędzie się pierwsze posiedzenie prezydium _. Dodał, że prowadzenie komisji to duże wyzwanie, duża odpowiedzialność, ale też pole do popisu. Jak zadeklarował, resort pracuje intensywnie nad projektem wydłużającym wiek emerytalny i będzie on gotowy w najbliższych dniach.

W krajach europejskich widać wyraźną tendencję do jego wydłużania. W lutym Komisja Europejska ma przyjąć i opublikować tzw. białą księgę w sprawie emerytur.W księdze KE wskaże na konieczność podwyższenia wieku emerytalnego w krajach UE. Nie będzie to propozycja legislacyjna, lecz zalecenie dla krajów UE.

Zgodnie z danymi KE, rządy krajów Wspólnoty będą musiały wydawać średnio dodatkowe 2,5 proc. ich PKB na emerytury do 2060 roku tylko po to, by sprostać istniejącym warunkom systemów emerytalnych. Próby podwyższenia wieku emerytalnego wzbudzają społeczne oburzenie w całej UE, jednak w opinii komentatorów, KE da do zrozumienia, że krajów nie stać dłużej na utrzymywanie niskiego wieku emerytalnego. Coraz mniej młodych osób pracuje na jednego emeryta w UE.

W większości krajów europejskich podejmowane są działania mające na celu wydłużanie wieku emerytalnego i ewentualnie zrównania wieku emerytalnego mężczyzn i kobiet. Szwedzi, którzy zapracowali sobie na emeryturę, mogą pobierać wcześniejsze świadczenie w wieku 61 lat, jednak wówczas wysokość emerytury jest mniejsza niż w przypadku osoby, która chce pracować dłużej. Natomiast minimalna emerytura gwarantowana przez państwo może być wypłacalna począwszy od 65. roku życia. To świadczenie należy się osobom, które mieszkają w Szwecji i z różnych przyczyn nie mają stażu pracy lub uzyskana na jego podstawie emerytura jest bardzo niska. Na wysokość przyszłego świadczenia ma wpływ nie tylko okres pracy i wysokość zarobków, liczą się także inne dochody, np. zasiłek dla bezrobotnych, studencki lub chorobowy.

Pomimo możliwości uzyskania wcześniejszego świadczenia Szwedzi długo pozostają aktywni zawodowo, pracując przeciętnie do 63. roku życia (mężczyźni do 64., kobiety do 62.). W ostatnich latach średnia ta rośnie. W Szwecji popularne jest łączenie części etatu z odpowiednio mniejszą emeryturą lub jej czasowe zawieszenie na okres pracy.

Prawo pozwala Szwedom na pracę do 67. roku życia. Tradycyjnie jednak, po części z powodu umów zbiorowych, jak pokazują statystki, najczęściej odchodzi się z pracy w wieku 65 lat. Niektóre zawody, np. strażacy, mają prawo do emerytury już w wieku 58 lat.

Szwedzki rząd powołał jesienią 2011 roku Komisję Przyszłości, złożoną z premiera, trzech ministrów oraz 10 niezależnych ekspertów, która na wiosnę 2013 roku ma przedstawić raport dotyczący wyzwań demograficznych i cywilizacyjnych. Dokument ma pokazać m.in., w jaki sposób szwedzkie państwo powinno radzić sobie z problemem starzejącego się społeczeństwa, w tym, czy i o ile Szwedzi będą musieli w przyszłości pracować dłużej.

Debata o konieczności podwyższenia wieku emerytalnego trwa w Finlandii. Dziś Finowie mogą przejść na emeryturę w wieku 63 lat, politycy chcą, aby było to możliwe dopiero w wieku 65 lat. Jak pokazuje styczniowy sondaż opinii publicznej, 61 proc. społeczeństwa akceptuje te plany.

Francuski parlament przyjął jesienią 2010 roku ustawę, która zakłada, że stopniowo, do 2018 roku, minimalny wiek emerytalny wzrośnie z 60 do 62 lat. Jednocześnie podwyższono także o dwa lata - z 65 do 67 lat - wiek, od którego można będzie otrzymać emeryturę w pełnej wysokości, nawet jeśli nie posiada się pełnego okresu płacenia składek. Ustawa przewiduje oprócz tego wydłużenie okresu płacenia obowiązkowych składek emerytalnych: z 40,5 roku obecnie do 41 lat w 2012 roku i do 41,5 lat w 2020 roku.

Zmiany te obejmują sektor publiczny i prywatny, poza pewnymi kategoriami zawodowymi, które korzystają z przywilejów emerytalnych (jak np. kolejarze czy funkcjonariusze mundurowi).

Reforma emerytur wywołała lawinę protestów związkowców i największą we Francji falę manifestacji i strajków za kadencji obecnego prezydenta Nicolasa Sarkozy'ego.

W 2012 r. w Niemczech rozpoczęto wdrażanie reformy emerytalnej, która zakłada stopniowe podnoszenie wieku emerytalnego z 65 lat do 67 lat. Budząca wiele kontrowersji reforma, uchwalona jeszcze przez rząd socjaldemokratów i Zielonych pod kierunkiem ówczesnego kanclerza Gerharda Schroedera, to reakcja na zmiany demograficzne: niemieckie społeczeństwo starzeje się, co pociąga za sobą m.in. wzrost obciążeń dla systemu emerytalnego.

Wiek emerytalny ma wzrastać o jeden miesiąc przez najbliższe 12 lat, a przez kolejne sześć lat - o dwa miesiące rocznie. W 2029 r. ustawowy wiek emerytalny w Niemczech będzie wynosić 67 lat.

Począwszy od kwietnia 2028 r. wiek emerytalny w Wielkiej Brytanii będzie wynosił 67 lat dla mężczyzn (uprzednio 65 lat) i kobiet (60 lat) - potwierdził minister finansów George Osborne w sprawozdaniu dla Izby Gmin jesienią ubiegłego roku.

Plany poprzedniego rządu laburzystów zakładały podniesienie wieku emerytalnego do 67. roku życia dopiero od 2036 r., ale zła sytuacja finansów państwa zmusza rząd do szukania głębszych oszczędności.

Od października 2020 r. wiek emerytalny wzrośnie do 66 lat dla mężczyzn i kobiet. Uprzednio 66 lat miało obowiązywać od 2026 r. Ustawowy wiek emerytalny kobiet jest stopniowo podwyższany od 2010 r., tak by zrównał się z wiekiem mężczyzn przed 2020 r. Od kwietnia br. zlikwidowany zostanie przepis obligujący brytyjskich pracodawców do obowiązkowego odsyłania na emeryturę pracowników, którzy ukończyli 65 lat.

Reforma systemu emerytur we Włoszech, w tym przede wszystkim podniesienie wieku emerytalnego, to jeden z fundamentów antykryzysowego programu oszczędnościowego rządu Mario Montiego. W najbliższych latach wprowadzany będzie system przechodzenia mężczyzn na emeryturę w wieku od 66 do 70 lat, a więc o co najmniej jeden rok później niż dotychczas. Kto przejdzie na emeryturę wcześniej niż przewiduje górna granica wieku emerytalnego, otrzyma świadczenie niższe o 2 procent w skali roku. W przypadku kobiet od tego roku wiek emerytalny został podniesiony z 60 do 62 lat. W 2014 roku będzie on podniesiony do 64 lat, a w 2015 do 65 lat. W 2018 wynosić on będzie zaś 66 lat.

O zmianach w systemie emerytalnym czytaj w Money.pl
Rząd łamie prawo? Napisali o tym do Tuska Jako przyczynę związkowcy wskazują złamanie zapisów ustawy o Komisji Trójstronnej, zgodnie z którymi do jej posiedzeń dochodzi nie rzadziej niż raz na 2 miesiące.
Tak rząd chce przekupić kobiety, by pracowały Zmiany w zasadach urlopu wychowawczego, czy większe bonusy za dziecko. Czy to wystarczy?
Reforma emerytur. Mają przekonać prezydenta Prezydent Komorowski zaprosił szefów klubów parlamentarnych do dyskusji o emeryturach.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)