Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Protesty na Ukrainie. Wielka antyrządowa manifestacja

0
Podziel się:

Dzisiejszy protest nabrał wymiaru antyrządowego. Zaangażowali się w niego politycy, sportowcy i artyści.

Protesty na Ukrainie. Wielka antyrządowa manifestacja
(PAP/EPA)

Równo w południe (11:00 naszego czasu) w Kijowie rozpoczęła się antyrządowa manifestacja. Oponenci władz, politycy, działacze pozarządowi chcą wyrazić swoje oburzenie zmianą polityki zagranicznej rządu, a także sobotnim rozpędzeniem demonstracji.

Dzisiejszą manifestację opozycja zapowiadała już w piątek. Miała to być reakcja na to, że Wiktor Janukowycz nie podpisał w Wilnie tego dnia umowy stowarzyszeniowej. Jednak po tym, jak wczoraj o świcie oddziały specjalne Berkut brutalnie rozpędziły pokojową demonstrację na placu Niepodległości, dzisiejszy protest nabrał wymiaru antyrządowego.
Do udziału w nim wzywali nie tylko politycy, ale też działacze pozarządowi, sportowcy i artyści - wśród nich muzyk Swiatosław Wakarczuk.

- _ Są takie momenty, gdy nie możesz milczeć. Tu nie chodzi o politykę, a naszą przyszłość na wiele lat do przodu. Jeśli by tu chodziło o politykę, nie byłoby tylu ludzi i mnie - _mówi artysta.

Protesty na Ukrainie rozpoczęły się 21 listopada, kiedy rząd ogłosił, że wstrzymuje przygotowania do podpisania umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską. Codziennie na placu Niepodległości zbierało się od kilku do kilkunastu tysięcy osób. Najwięcej przyszło jednak tydzień temu, kiedy to sto tysięcy osób wypełniło niemal całą główną ulicę stolicy - Chreszczatyk.

Czytaj więcej w Money.pl
Ukraińska opozycja mobilizuje siły. Szykuje się wielka demonstracja _ Jeżeli ludzie chowają się w cerkwi, to nie jest władza, a najeźdźcy _- przekonują protestujący.
Studenci ogłosili strajk i idą na Majdan Obecnie przed pomnikiem Szewczenki obok uniwersytetu jego imienia demonstruje ok. 3 tysięcy młodych ludzi.
Setki protestujących przed siedzibą rządu Wczoraj do akcji wkroczyli milicjanci z oddziałów specjalnych Berkut. Doszło do bójek i użycia gazu łzawiącego.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)