Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Prezydent sądzi się za chama, durnia i alkohol

0
Podziel się:

Prokuratura wszczęła śledztwo ws. wypowiedzi posła Palikota.

Prezydent sądzi się za chama, durnia i alkohol
(Money.pl/Tomasz Brankiewicz)

Warszawska prokuratura okręgowa wszczęła śledztwo dotyczące wypowiedzi posła POJanusza Palikota, który oświadczył w lipcu w TVN24, że uważa prezydentaLecha Kaczyńskiego _ za chama _.

Jak poinformowała rzeczniczka prokuratury Katarzyna Szeska, postępowanie wszczęto z artykułu 135 Kodeksu karnego, zgodnie z którym osobie, która publicznie znieważa głowę państwa grozi do trzech lat więzienia. _ Toczy się ono w sprawie. Nikomu dotychczas nie postawiono zarzutów _ - dodała.

Śledztwo to efekt postępowania sprawdzającego, wszczętego przez prokuraturę z urzędu i prowadzonego od lipca.

Palikot w swojej wypowiedzi odnosił się do wcześniejszej publikacji _ Dziennika _, dotyczącej rozmowy prezydenta Kaczyńskiego i szefa MSZRadosława Sikorskiegows. tarczy antyrakietowej.

Gazeta przytoczyła zrekonstruowane fragmenty tajnej rozmowy z 4 lipca w BBN. Prezydent - według gazety - miał pytać Sikorskiego m.in. czy to on tłumaczył telefoniczną rozmowę Tuska z wiceprezydentem USA Dickiem Cheney'em. Dopytywał się też czy Sikorski zna Rona Asmusa, prominentnego polityka amerykańskich demokratów. _ Dziennik _napisał także o wymianie zdań między Sikorskim a szefową Kancelarii Prezydenta Anną Fotygą, podczas której minister spraw zagranicznych miał powiedzieć: _ Można być prezydentem, ale można być też chamem _.

ZOBACZ TAKŻE:

_ Uważam prezydenta Lecha Kaczyńskiego za chama. Rzeczywiście jego wypowiedzi, które przytacza Dziennik, dotyczące sposobu protokołowania spotkania z ministrem spraw zagranicznych są chamskie i one go kompletnie dyskredytują jako prezydenta tego kraju _ - mówił Palikot, pytany o to w TVN24.

Jego wypowiedź wzbudziła m.in. krytykę posłów PiS. Skierowali oni wniosek o ukaranie Palikota do sejmowej Komisji Etyki Poselskiej oraz zawiadomienie do prokuratury.

Tymczasem niedawno lubelska prokuratura umorzyła inne śledztwo w sprawie znieważenia prezydenta przez Palikota, który pytał o ewentualne nadużywanie alkoholu przez Lecha Kaczyńskiego. Uznano, że czyn Palikota może być uznany tylko za przestępstwo pomówienia, które jest ścigane z oskarżenia prywatnego. Pełnomocnik prezydenta RP złożył zażalenie na decyzję prokuratury; rozpatrzy je lubelski sąd.

Także sąd - tym razem w Gdańsku - ma zbadać zażalenie prezydenta na umorzenie śledztwa w sprawie znieważenia go przezLecha Wałęsę słowami: _ durnia mamy za prezydenta _.

W lutym 2007 r., po ujawnieniu przez prezydenta RP raportu z weryfikacji WSI, Wałęsa powiedział w TVN24, że raport jest _ głupi _ i _ w ogóle nie uwzględnia tamtych czasów _. Dokument wskazywał m.in., że Wałęsa ponosi _ szczególną odpowiedzialność _ za nieprawidłowości w WSI. Na stwierdzenie dziennikarki, że wykrzyczał swój żal do L. Kaczyńskiego, Wałęsa odparł: _ Bo tego durnia mamy za prezydenta _. Wałęsa przepraszał za te słowa, _ jeśli ktokolwiek z rodaków poczuł się nimi urażony _.

W lutym tego roku Prokuratura Okręgowa w Warszawie umorzyła śledztwo uznając, że wypowiedź Wałęsy była emocjonalna, ale nie znieważająca i nie nosiła cech przestępstwa. Kancelaria Prezydenta RP złożyła zażalenie, którego prokuratura nie uwzględniła.

Najgłośniejsza tego rodzaju sprawa dotyczyła Huberta H., bezdomnego z Dworca Centralnego w Warszawie, który pijany, w obecności zatrzymujących go policjantów, wulgarnie wyraził się o prezydencie i ówczesnym premierze. W grudniu 2006 r. Sąd Okręgowy w Warszawie umorzył proces w tej sprawie uznając, że czyn zarzucony Hubertowi H. miał znikomą szkodliwość społeczną.

W 2007 r. warszawska prokuratura umorzyła zaś śledztwo w sprawie artykułu w niemieckim _ Die Tageszeitung _ pt. _ Młody polski kartofel. Dranie, które chcą rządzić światem _, opublikowanym na tydzień przed planowanym spotkaniem prezydenta Kaczyńskiego z kanclerz Niemiec Angelą Merkel i prezydentem Francji Jacquesem Chirakiem. Autor tekstu porównał w nim polskiego prezydenta do kartofla; szydził też z jego matki. Jak twierdziły niektóre polskie i niemieckie media, artykuł był przyczyną odwołania przez prezydenta udziału w spotkaniu w Weimarze.

wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)